Remigiusz Okraska:

Najbardziej cieszymy się z żoną z takich właśnie recenzji jej książki – gdy jakiś zwykły czytelnik z plebejsko-egalitarnych zakątków internetu opisuje książkę tak, że zrozumiał jej sedno lepiej niż niejeden z zawodowych komentariuszy spraw wszelakich. Takich recenzji jest już sporo, a to nie tylko nas cieszy, ale też potwierdza tezę, że "" wcale nie są głuptaskami, którym Znany Pan lub Znana Pani muszą objaśnić świat, żeby wiedzieli, co o tym świecie poprawnie myśleć.


Źródło
Opublikowano: 2018-12-05 21:34:18