[ad_1]

Pielewin rzuca ręcznik

"Podczas dorocznego forum „ProjeKTOrija" w Jarosławlu organizatorzy zaprezentowali we wtorek robota „Borysa".

Zdumiewająca maszyna biła na głowę zachodnie odpowiedniki. Potrafiła mówić, głośno liczyć. Stojąc na scenie „Borys" przyznał, że chciałby nauczyć się też rysować i komponować muzykę. A potem zatańczył do znanego i u nas przeboju „Skibidi" rosyjskiej grupy Little Big.

Najważniejszy rosyjski, telewizyjny program informacyjny „Wiesti" nadał entuzjastyczny reportaż o maszynie, nazywając ją „najnowocześniejszą na świecie".

Jednak rosyjscy internauci byli znacznie bardziej sceptyczni i krytycznie zaczęli się przyglądać nagraniu. Najpierw w sieci zaczęto pytać, dlaczego na korpusie robota nie widać żadnych czujników – zwykłego oprzyrządowania umożliwiającego tym maszynom poruszanie się. Zaczęto dziwić się, dlaczego w czasie tańca urządzenie wykonuje tyle zbędnych ruchów. Potem: gdzie są wyniki badań naukowych, które doprowadziły do skonstruowania „Borysa".

W końcu w internecie znaleziono kostium o nazwie „Robot Alosza", który kosztuje 250 tys. rubli (ok. 4,1 dolarów) – do zabawiania dzieci czy występowania na karnawałowych zabawach – i okazało się, że to był właśnie <Borys>".

Rosja: Nowoczesny robot okazał się człowiekiem

Najnowocześniejsze urządzenie okazało się przebranym człowiekiem.
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2018-12-12 13:37:31