Agnieszka Dziemianowicz-Bąk:


Jestem dziś w pięknej Weronie, gdzie niestety od wczoraj trwa ultraprawicowy 13 Światowy Kongres Rodzin (World Congress of Families). Do Włoch zjechali się przedstawiciele organizacji anti-choice z całego świata, aby wspólnie z prawicowymi politykami i decydentami debatować bynajmniej nad wyzwaniami polityki rodzinnej, ale by snuć antykobiece, antyimigranckie, homofobiczne wizje Włoch, Europy i innych części świata.

Wśród uczestników kongresu znaleźć można takie postaci, jak Lucy Akello – polityczka z Ugandy współodpowiedzialna za wprowadzenie tam kary dożywotniego więzienia za homoseksualizm, Brian Brown – szef WCF znany z walki przeciwko równości małżeńskiej w Stanach Zjednoczonych, członkowie Ordo Iuris, odpowiedzialni za próby przeforsowania całkowitego zakazu aborcji w Polsce, czy sam Matteo Salvini, faszyzujący wicepremier Włoch i lider skrajnie prawicowej Ligi Północnej.

Werona została przez fanatyków wybrana przypadkowo – w ubiegłym roku prawicowe władze miasta okrzyknęły je “miastem pro-life”. Lokalni sojusznicy Salviniego szczycą się nienawiścią wobec kobiet, osób LGBT, migrantów – i z tej nienawiści chcą zrobić nowa markę Werony.

W całym mieście od kilku dni trwają przeciwko zawłaszczaniu miasta (i Włoch) przez skrajną prawicę, seksistów, homofobów, ksenofobów. Petycję przeciwko organizacji kongresu podpisało 150 tysięcy osób. A dziś ulicami miasta przejdzie ogromny, kolorowy marsz za wolnością i wyborem, marsz o prawa kobiet, migrantów, osób LGBT, marsz i równości. Organizatorzy spodziewają się ponad 30 tysięcy uczestniczek i uczestników! I oczywiście mogą liczyć na moją obecność – bo równość, wolność i solidarność w walce o prawa człowieka mają granic. ?♀️?️‍?❤


Źródło
Opublikowano: 2019-03-30 11:59:20