wyborcy widzą w TV facetów, którzy są w polityce od czasu, kiedy oni byli niemowlakami. Ci faceci rozmawiają o wspólnej przyszłości, tylko o swojej młodości, o tym, kto z kim pił 30 lat temu wódkę w Magdalence. To bez sensu. Rozmawiajmy o Polsce, która będzie, a nie ciągle o tej, która była.

Mam dosyć rozmowy o tworzeniu rządu przeciwko komuś: przeciwko Platformie Obywatelskiej albo przeciwko Prawu i Sprawiedliwości. Ja chcę stworzyć rząd, który zapewni w Polsce sprawiedliwe podatki, ja chcę stworzyć rząd, który podniesie w Polsce jakość usług publicznych, ja chcę stworzyć rząd, który zapewni ludziom wolność światopoglądową. Chcę Polski, która jest bardziej solidarna ekonomicznie i Polski, która wpycha ludziom nosa pod kołdrę. Po to jestem w polityce, a nie z nienawiści do Kaczyńskiego czy Schetyny.

Wkurza mnie, jak Jarosław wychodzi na mównicę i mówi, że wybór jest pomiędzy nim, a absolutnym złem. Ja się do bycia absolutnym złem absolutnie poczuwam, myślę, że Grzegorz Schetyna także. Po prostu przestańmy tak o sobie mówić, bo takie słowa, niezależnie od tego kto je wypowiada, niszczą społeczeństwo. Spierajmy się o rozwiązania, nawet najostrzej. Ale nie zapominajmy, że poza sporem jednym społeczeństwem. Ja, i mój sąsiad, który ma kompletnie inne poglądy, nadal będziemy korzystać z tego samego lekarza, będziemy wysyłać dzieciaki do tej samej szkoły.

https://wiadomosci.dziennik.pl/…/602411,zandberg-magdalenka…

Zandberg: Żenuje mnie w 2019 roku spór o to, kto, z kim pił wódkę w Magdalence

Zacznijmy rozmawiać o Polsce, o tym, co dotyczy ludzi teraz i w przyszłości, a o tym nie kto z kim pił wódkę w Magdalence – mówi lider Lewicy Adrian Zandberg. Dodał też, że w Polsce są wyborcy, którzy mają różne poglądy, pomysł, aby zbić ich do jednej masy to pomysł, aby…

Źródło
Opublikowano: 2019-07-12 09:58:05