[ad_1]

Pięcioosobowa rodzina z Nasielska, zgodnie z decyzją sądu, miała dziś zostać pozbawiona mieszkania. W towarzystwie policjantów do drzwi zapukał komornik, by wyeksmitować nasielczan do mieszkania socjalnego. Wszystko przez około 2 tysiące złotych długu sprzed lat. W obronie rodziny stanęli mieszkańcy Nasielska oraz Piotr Ikonowicz z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.
Rodzina nie chce się przenieść do zaproponowanego lokalu, gdyż jest mniejszy od obecnego i ogrzewany węglem.
– To jest eksmisja do lokalu, w którym się pali piecem. Jednym z eksmitowanych jest mężczyzna 38-letni, który właśnie przebywa na dializie, ponieważ 3 razy w tygodniu jest dializowany. Lekarz twierdzi, że przeprowadzenie go do mieszkania, w którym jest wilgoć, grzyb i się pali węglem, to jest wyrok śmierci. My chcemy temu dramatowi zapobiec, dlatego blokujemy tę eksmisję – tłumaczył dziś Radiu Płońsk Piotr Ikonowicz. Główny najemca, Zbigniew Mikulski dodał, że jego syn jest chory na cukrzycę i przeszedł przeszczep nerki (został odrzucony). – Teraz, siedem lat po odrzuceniu nerki, jest dializowany ponad 6 lat i czeka na kolejny przeszczep wątroby i nerki – wyjaśniał i pokazał zaświadczenie od lekarzy potwierdzające, że warunki nowego lokalu, który miałaby zająć rodzina, nie są odpowiednie.
Prezes Zarządu Nasielskiego Budownictwa Mieszkaniowego Agnieszka Malinowska podała, że rodzina ma zadłużenie od 2012 r. – W 2012 roku gmina wypowiedziała państwu umowę najmu lokalu. Postępowanie egzekucyjne się toczyło. Mimo ogłoszonej upadłości nie całość zadłużenia weszła w stan masy upadłościowej, w związku z tym egzekwujemy dług, który jest do zapłacenia. W 2018 roku ci państwo dostali propozycję o dobrowolnej zamianie lokalu tego, który zajmują na Chrcynnie – powiedziała.
Rodzina przyznaje, że miała problemy z płaceniem czynszu, ale od kilku lat uiszcza opłaty regularnie. Okazało się jednak, że są zaległości sprzed kilku lat. Urzędnicy przyznają, że pan Mikulski składał dokumenty, które świadczą o tym, że ten dług został zapłacony. Okazało się jednak, że wpłaty na konto nie było. Sprawa wyjaśniła się dzisiaj. Dług został wpłacony na konto spółki miejskiej, co zatrzymało działania komornicze.
(Fot. Radio Płońsk 93,6 FM)





[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-08-22 15:13:22