Bądź członkinią Rady Ochrony Pracy, bierz za to pieniądze, nie miej pojęcia, co to jest stosunek pracy. Bądź Agnieszką Ścigaj z Kukiz 15'.
Posiedzenie ROP, w trakcie dyskusji o przyznaniu inspektorom PIP możliwości nakazowego przekształcenia śmieciówek w etaty przedstawiciel "Solidarności" podaje przykład zatrudniania pracowników na umowach o dzieło. Wtedy posłanka Ścigaj protestuje:
"Nie neguję patologii, one się zdarzają, ale są incydentalne, od tego są sądy pracy, że rozstrzygają. Czy sądy pracy nie działają? Nie można dawać na podstawie jednego przypadku wielkich uprawnień urzędnikom bo oni tego chcą.
Nie można mówić, że wszyscy, którzy są na dziełach, oszukują państwo, bo tak nie jest. Na dziele też się płaci podatki, to jest prawnie uregulowany stosunek pracy i pracownicy niektórzy chętnie z tego korzystają.
Pan się jednego przykładu uczepił, ja panu pokażę teczkę, ile jest skarg na inspektorów PIP".
W tym dziwnym kraju tak już nam się pomieszały pojęcia, a śmieciówki zrobiły tak oczywiste, czemu pomogło oskładkowanie i opłacominimalizowanie zleceń, że nie wiem, czy jest sens jeszcze protestować, jednak z poczucia wewnętrznego obowiązku:
– umowa o dzieło NIE JEST prawnie uregulowanym stosunkiem pracy. Stosunek pracy to termin z kodeksu pracy i relacja prawna, w której świadczy się pracę pod nadzorem. Umowa o dzieło to kodeks cywilny
– przypadków zatrudniania na umowach cywilnoprawnych jak na etacie jest ponad 100 tys., nie jeden, posłanka nie musi daleko szukać, w Senacie tak pracują sprzątaczki
– tak, sądy pracy jeszcze działają, choć jest ich coraz mniej: w marcu poleciało kolejne 12 wydziałów, więc żeby przekształcić sobie śmieciówkę w etat, niektórzy podróżują po 100 km w jedną stronę, a jeden z moich bohaterów czeka na rozprawę o przywrócenie do pracy od 14 miesięcy
Za środowe posiedzenie posłanka Ścigaj otrzymała 875 zł.
Źródło
Opublikowano: 2019-08-29 14:29:51