Łukasz Najder:

[ad_1]

"Po zakończeniu Zimnej Wojny rozpoczęła się walka klas. Wybuchła ona jednocześnie w wielu krajach i toczyła się pomiędzy sektorem korporacyjnym, finansowym i profesjonalnym a populistycznymi ugrupowaniami klasy robotniczej. Ten ponadnarodowy konflikt jest już odpowiedzialny za Brexit i wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA – a kolejne szokujące niespodzianki jeszcze przed nami.

[…]

Neoliberalizm, czyli ideologia transatlantyckich elit, twierdzi, że klasa jako taka zanikła, społeczeństwa są czysto merytokratyczne, a jedyne bariery, jakie jednostki chcące piąć się w górę napotykają na swej drodze, wynikają z rasizmu, mizoginii czy homofobii. Skoro neoliberałowie są niezdolni do uznania istnienia klasy społecznej, nie mówiąc o szczerej dyskusji o konfliktach klasowych, nie jest dziwnym, że mogą populizmowi przypisywać jedynie irracjonalność i bigoterię.

[…]

Przynajmniej marksiści traktują klasy społeczne i konflikt klasowy na serio. Ale klasyczny marksizm, ze swoimi opatrznościowymi teoriami na temat historii i swoim spojrzeniem na klasę robotniczą jako kosmopolitycznych nosicieli światowej rewolucji, zawsze był nieco otumaniony.

[…]

Teza tego eseju jest taka, że teoria kierowniczej elity wyjaśnia transatlantycki kryzys społeczny i polityczny. Po II wojnie światowej demokracje Europy i Stanów Zjednoczonych, wraz z Japonią, pełne determinacji, by uniknąć powrotu kryzysu oraz zdecydowane na walkę z antykapitalistyczną propagandą serwowaną przez komunistów, przyjęły wariant opierający się na międzyklasowym porozumieniu, wynegocjowanym przez rządy państw, a zawartym pomiędzy narodowymi elitami kierowniczymi a narodową siłą roboczą. Jednak po okresie Zimnej Wojny rewolucja w światowym biznesie roztrzaskała tę ugodę społeczną. Dzięki wzmocnieniu się ponadnarodowych korporacji i powstaniu ponadnarodowych łańcuchów dostaw, elity kierownicze mogły pozbawić władzy świat pracy i rządy państw, przekazując władzę polityczną, która do tej pory znajdowała się w rękach państwowych legislatur, w ręce agencji wykonawczych, ponadnarodowej biurokracji czy organizacji negocjujących porozumienia polityczne. Jak można się było spodziewać, uwolnione z dawnych okowów „kierownicze elity” społeczeństw zachodnich wpadły w amok i zaczęły używać swojego quasi-monopolu na władzę i wpływy we wszystkich sektorach – prywatnym, publicznym i pozarządowym, aby ustanowić politykę, która zapewni ich członkom przewagę, a wyrządzi krzywdę współobywatelom. Pozbawiona władzy i wyszydzana klasa robotnicza zwróciła się w zachodnich demokracjach ku charyzmatycznym trybunom antysystemowego populizmu i wykazała się wyborczymi nieposłuszeństwami wobec samolubstwa i arogancji „kierowniczych elit”.

Nowa walka klas | „Nowy Obywatel” – pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej

Po zakończeniu Zimnej Wojny rozpoczęła się walka klas. Wybuchła ona jednocześnie w wielu krajach i toczyła się pomiędzy sektorem korporacyjnym, finansowym i profesjonalnym a populistycznymi ugrupowaniami klasy robotniczej. Ten ponadnarodowy konflikt jest już odpowiedzialny za Brexit i wyb….
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-02-15 18:59:12