Remigiusz Okraska:
Obóz postępu od wczoraj oburzony na genetyczną balcerowiczówkę. Jeszcze przed kilkoma dniami, po jej ordynarnych wywodach o beneficjentach 500+, wciąż czytałem po tamtej stronie internetu, że to jakoby mniejsze zło wobec prezydenta, który sygnował 500+ i obniżenie wieku emerytalnego. No ale genetyczna balcerowiczówka powiedziała brzydko o zamykaniu granic przed uchodźcami, więc to co innego, to zupełnie co innego. Teraz skreśliła się z listy ludzi przyzwoitych, wcześniej się z niej nie skreśliła.
Napisałbym, że to ciekawy przyczynek do dziejów pomylenia w Polsce. Kolejny, jeden z wielu przyczynków do ślepoty postępowców. Ale pomyślałem, że być może to przyczynek do czegoś jeszcze bardziej żałosnego. Bo może oto genetyczna balcerowiczówka zrobiła to, co przez ostatnie około 7-8 miesięcy radzili nam postępowcy. Mianowicie postawiła na pragmatyzm. Nie że masz ideały, że za nimi podążasz, nie że jesteś nieskuteczny frajer z duszyczką pełną wzniosłych zasad, nie że głosisz to, co ważne i piękne. Musisz być skuteczny, choćby przyszło odstawić ideały w kąt, choćby trzeba było zaprzeczyć temu, co głosiłeś niedawno. W imię skuteczności iść do tych, których postaci i czyny krytykowałeś niewiele wcześniej w imię zasad, wartości, moralności itd. Kumple Blidy kontra półtora mandatu poselskiego, przecież rachunek jest prosty, idealistyczny frajerze, kaszkieciarzu, kanapowa ofermo, niszowcu, sekciarzu, frustracie, niedojdo bez mandatu i bez niczego.
A jeśli genetyczna balcerowiczówka zrobiła to samo? Jeśli z badań elektoratu wyszło jej, że także jej realny i potencjalny elektorat nie jest za otwieraniem granic lub jest to dla niego sprawa trzeciorzędna? Że to podłe? Ale kto wie, czy nie skuteczne. Pragmatyzm, tylko pragmatyzm się liczy, ideały i wierność im są dla frajerów. Tak nam mówiliście, czego teraz chcecie?
Źródło
Opublikowano: 2020-03-04 10:51:19