Maciej Konieczny:

Piszą do nas oburzeni związkowcy z gliwickiej Huty Łabędy. Podczas, gdy w związku z kryzysem zwykli pracownicy wysyłani są na bezpłatne urlopy zarząd uznał, że to jest doskonały moment na powołanie dodatkowego Członka Zarządu Firmy. Dziwicie się wkurzeniu pracowników? My w ogóle. Raz jeszcze okazuje się, że jak przychodzi do zaciskania pasa, to zaciska się go na brzuchach szeregowych pracowników. Grube ryby nie tracą nic, a nawet ogarniają sobie nowe fuchy.

To jest naprawdę porażające. Pracownicy w poczuciu odpowiedzialności za zakład zgadzają się na niższe wypłaty. Solidarnie dokonują trudnych decyzji i sprawdzają z czego w budżecie domowym mogą zrezygnować. Wszystko po to, żeby firma przetrwała kryzys. Ale solidarność nie dotyczy Panów Prezesów, Panów Członków Zarządu. Oni mają czerpać w czasie prosperity, ale kosztów kryzysu ponosić nie będą.

Związkowcy podjęli już w tej sprawie interwencję w spółce WĘGLOKOKS, do której należy Huta Łabędy. Oczywiście mogą liczyć na pełne poparcie z mojej strony. Lewica mówi jasno: nie ma zgody na przerzucanie kosztów kryzysu na pracowników!


Źródło
Opublikowano: 2020-05-29 17:12:11