Podatki dla dobrze zarabiających powinny być znacznie wyższe i nie jest to żadne

Remigiusz Okraska:


dla dobrze zarabiających powinny być znacznie wyższe i nie jest to żadne „ograbianie zaradnych” czy też ich „karanie”.

To po pierwsze przypomnienie, że nie są w świecie sami i że są coś winni reszcie społeczeństwa. Po drugie, przypomnienie im, że są winni całkiem dosłownie.

O tym, że fortuny powstają w próżni, można było sobie roić w korwinowskich gawędach, w których świat wyglądał jak właśnie podbijany Dziki Zachód i wydobywanie grudki złota „tymi ręcami” z potoku w kanionie. W roku 2021 bogactwo jednych bierze się – nawet gdyby odrzucić mechanizm wyzysku – z tego, że istnieją inni. Że są klientami, kontrahentami, odbiorcami usług i przekazów itp. Ci inni to biedniejsi.

A w dodatku póki co to właśnie ci inni składają się na to, żeby ci bogatsi mogli działać. Bo tu nie jest Dziki Zachód i kanion, lecz są kształcące za darmo pracowników i klientów. Są placówki medyczne leczące ich. Jest państwo, które właśnie płaci za miliony dawek szczepionek i za ich zaaplikowanie. Są policja i wojsko, które zapewniają bezpieczne warunki działania biznesu. Jest publiczna infrastruktura, która umożliwia w ogóle funkcjonowanie przedsiębiorstw, sprawne działania gospodarcze, koordynację tego wszystkiego.

Kto nie wierzy, niech sprawdzi, ile kosztuje budowa 1 (słownie: jednego) kilometra autostrady, którymi wożone są produkty biznesu czy surowce do ich wytwarzania. Albo niech nie sprawdza, ja to zrobiłem za niego. Ten koszt jednego kilometra autostrady, czyli niewielkiego odsetka autostrad i promila dróg w ogóle, czyli drobnej części całej infrastruktury, wynosił w roku 2020 prawie 48 milionów.

Wysokie to nie jest ograbianie i karanie zamożniejszych. To zaledwie egzekwowanie części tego, co już wydaliśmy po to, żeby ich fortuny miały sprzyjające warunki do trwania i wzrostu. Niech przestaną wreszcie żyć na nasz koszt, ile można.

Źródło
Opublikowano: 2021-05-24 16:32:52