Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przysłało ostatnio odpowiedź na moją

Magdalena Biejat:


Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przysłało ostatnio odpowiedź na moją – kolejną już – interpelację dotyczącą systemu pieczy zastępczej w Polsce. Z szeregu ogólników wyłania się obraz nieudolności i braku chęci zmian tego, co w tym systemie szwankuje.

W każdej informacji o pieczy zastępczej alarmująca jest liczba dzieci poniżej 10 roku życia, które umieszczane są w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie powinno do tego dochodzić! Jednym z najczęściej wskazywanych powodów tej sytuacji jest brak miejsc w rodzinnej pieczy zastępczej. Tymczasem z danych przekazanych mi przez Ministerstwo Rodziny wynika, że w 2020 r. ponad 500 dzieci poniżej 10 lat umieszczono w pieczy instytucjonalnej ze względu na brak miejsca w pieczy rodzinnej, mimo że w skali kraju liczba wolnych miejsc była niemal dwukrotnie większa – było ich aż 984! Wynika to m.in. z braku centralnego rejestru, który umożliwiłby i ułatwił poszukiwanie dla dzieci miejsc w rodzinach zastępczych w całym kraju, a nie tylko w województwie, w którym przebywa. Czekamy na taki rejestr od lat i nadal nic się w tej sprawie nie dzieje.

Ministerstwo tłumaczy się też z tego, dlaczego ciągle wzrasta liczba placówek opiekuńczo-wychowawczych. Argumentuje, że wynika to z przepisów, które ograniczają liczbę dzieci przebywających w takich ośrodkach do 14 (do niedawna było to 30). Po prostu trzeba było utworzyć nowe placówki, żeby spełnić normy. Każdy duży dom dziecka został podzielony na kilka mniejszych instytucji. Dzięki temu na papierze wszystko się zgadza, choć najczęściej te „nowe” placówki nadal funkcjonują w jednym wspólnym budynku a odsetek dzieci przebywających w pieczy instytucjonalnej pozostaje z roku na rok na tym samym poziomie. Dla Ministerstwa Rodziny najważniejsze jest jednak, żeby zgadzały się cyferki, a te triki administracyjne uważa za zupełnie usprawiedliwione.

Tymczasem te problemy mógłby rozwiązać odpowiedni program deinstytucjonalizacji. Tak się składa, że program taki został przygotowany we współpracy z ministerstwem przez ekspertów i przedstawicieli organizacji społecznych. Przez 18 miesięcy pracowali oni nad dokumentem, który został przedstawiony w kwietniu tego roku. Niestety, z niewiadomych względów, w czerwcu dowiedzieliśmy się, że trafił on do kosza, a ministerstwo przedstawiło zupełnie inny materiał.

Autorzy opublikowali więc swoją strategię na stronie deinstytucjonalizacja.info. Znajdziecie tam też wszystkie informacje o ogromie pracy, jaki włożono w poprawę sytuacji tysięcy dzieci, osób z niepełnosprawnościami czy osób w kryzysie psychicznym. Pracy, która pójdzie na marne, bo PiS brakuje odwagi, by trwale poprawić jakość życia najbardziej potrzebujących osób i ich rodzin.

Źródło
Opublikowano: 2021-08-18 14:31:06