Obywatel:


Roman Rostek w osobistym tekście przygląda się temu, co działa w ochronie zdrowia w Polsce i dochodzi do wniosku, że nie niedobory finansowe czy kadrowe są tu problemem, ale pisze także o tym, że w przypadku ciężkich schorzeń znikają nieliczne inne przewagi placówek prywatnych: „Gdy w 2018 roku zachorowałem na raka, miałem mgliste pojęcie o tym, jak działa system ochrony zdrowia. Sporadyczne wizyty w przychodni, najczęściej z dziećmi, dają obraz tylko małej, choć istotnej, części systemu. Historie poważnych chorób w najbliższej rodzinie to tylko powierzchniowa wiedza na temat bardziej rozbudowanych procesów. Natomiast miesiące poświęcone na leczenie, kilkadziesiąt dni spędzonych na oddziałach trzech szpitali, liczne wizyty i badania, pozwoliły mi na obserwację instytucji ochrony zdrowia w taki sposób, w jaki patrzyłem na organizacje jako konsultant. Widziałem szpitale jako części dużego systemu, ale ze swoistymi kulturami organizacyjnymi, procesami zarządzania, komunikacją. […] Brak otwartości w informowaniu oraz brak wiedzy pacjentów skutkuje z jednej strony tworzeniem legend o kosztach leczenia, z drugiej strony – spiskowymi teoriami o medykach podstępnie wykorzystujących sytuacje pacjentów. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest udostępnienie informacji o kosztach leczenia w ramach internetowego konta pacjenta. Po rozmowach na oddziale z „bardziej świadomymi” pacjentami o tym, ile kosztuje leczenie onkologiczne, rzeczywiste kwoty nieco zaskoczyły mnie – część była niższa, niż spodziewałem się np. po opowieściach pacjentów leczących się prywatnie za granicą. […] Publiczny system ochrony zdrowia jest na pewno wart naszych składek, ale ja piszę z perspektywy fana tego systemu, w końcu tam uratowano mi życie. To w ramach tego systemu na jednej sali szpitalnej spotkać może się np. profesor uniwersytetu z licznymi międzynarodowymi kontaktami, po próbach leczenia za granicą, oraz wychodzący z bezdomności były gangster – takie towarzystwo miałem w jednym ze szpitali. Wszyscy byliśmy leczeni w ramach NFZ z naszych wspólnych składek. Ta świadomość to też jedno z moich najważniejszych doświadczeń z czasów leczenia”. Całość w linku:
___________________
Chcesz nadal czytać „Nowego Obywatela”? Wesprzyj nas i wpłać darowiznę: Stowarzyszenie „Obywatele Obywatelom”, Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Łodzi, numer rachunku: 78 8784 0003 2001 0000 1544 0001 – z dopiskiem „Darowizna”.

Z perspektywy pacjenta

Źródło
Opublikowano: -01-25 19:47:45