Adrian Zandberg:
Wyższe koszty życia uderzają szczególnie mocno w tych, którzy zarabiają niewiele. Wśród nich są doktoranci. Młodzi naukowcy powinni w spokoju poświęcać się pracy badawczej. Sensowną pracę naukową trudno pogodzić z dorabianiem „na drugi etat”. Po to państwo wypłaca stypendia doktoranckie. Niestety, stypendia właśnie zjada wzrost cen.
Zwróciłem się z interpelacją w tej sprawie do ministra edukacji i nauki. Pytam ministerstwo, czy rozważy wprowadzenie mechanizmu automatycznej waloryzacji, by zabezpieczyć (i tak skromne) dochody młodych naukowców.