Paulina Matysiak:

[ad_1]
Od 1 czerwca przez trzy miesiące transport publiczny w całych Niemczech ma kosztować dziewięć euro za miesiąc. Oferta ta ma ulżyć mieszkańcom w ich codziennych wydatkach. Niestety w Polsce podejście do komunikacji publicznej jest odwrotne. Samorządy będą podejmować rozmowy o podwyżkach cen biletów, żeby część rosnących kosztów przerzucić na pasażerów.

Transport zbiorowy musi stanowić atrakcyjną alternatywę dla coraz droższych w utrzymaniu samochodów osobowych.

Jeśli okaże się, że ceny biletów wzrosną, to wiele osób przesiądzie się do samochodu. Z tego powodu komunikacja może zacząć tracić pasażerów, a wtedy niektórzy samorządowcy mogą powiedzieć: czemu płacić za autobus, którym prawie nikt nie jeździ. I skasują połączenie, co zmusi jeszcze więcej ludzi do jazdy samochodem…

Zachęcam do zapoznania się z całością artykułu, w którym omawiam też kwestię wykluczenia transportowego.

Niemcy wprowadzają „miesięczny” za 9 euro jako odpowiedź na drogie paliwo. W Polsce bilety drożeją

[ad_2]

Źródło: Paulina Matysiak
Więcej w kategorii: Paulina Matysiak
Opublikowano: 2022-05-25 14:04:45