Obywatel:
Więc to jest tak:
Za każdym razem, gdy ktoś domaga się większej forsy z budżetu na wsparcie ubogich, bezdomnych, bezrobotnych, na uboższe regiony, w celu przeciwdziałania zamykaniu szkół czy likwidowaniu połączeń kolejowych, chce podwyższania najniższych płac czy emerytur, podniesienia pensji pielęgniarkom czy bibliotekarzom, zwiększenia zasiłków
na dzieci czy dla rodzin opiekujących się osobą niesprawną – rozlega się jazgot. Nie mamy, no skąd na to brać, rozdawnictwo, komunizm, zadłużenie, bolszewizm, PRL-bis, lewackie pomysły wbrew zdrowemu rozsądkowi, państwo musi komuś zabrać żeby komu innemu dać, nie ma darmowych obiadów, jesteśmy społeczeństwem na dorobku, zaraz wzrośnie fiskalizm i… WięcejŹródło
Opublikowano: