Maja Staśko:
Kilka dni temu podpisałam umowę na wynajem mieszkania od sierpnia. Podpisywał mój współlokator. Mieliśmy przesłać kaucję, zrobiłam to ja. Dzisiaj właściciel zadzwonił i ogłosił, że on zrywa umowę, bo kaucja poszła z mojego konta, a nie współlokatora. Dzięki patomieszkaniówko.
Podpisaliśmy umowę na najem okazjonalny, bo wlaściciele nie chcą inaczej. Więc zostałam bez mieszkania na dwa dni przed przeprowadzką. Oczywiście, poradzę sobie, ale co to za pojebany świat. I jeszcze ktoś ma czelność mówić, że lokator to może wszystko, a wlaściciele nic. Ta.