Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej prosi o pomoc!

Piotr Ikonowicz:

Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej prosi o pomoc!

Z chwilą utworzenia Ruchu Sprawiedliwości Społecznej z jakiegokolwiek wsparcia Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej wycofał się Janusz Palikot. Jesteśmy przywaleni stertą nie zapłaconych rachunków. Znów grozi nam eksmisja z lokalu, w którym świadczymy pomoc. Bez waszych wpłat będzie nam coraz trudniej dalej pomagać. My jesteśmy ostatnią deską ratunku dla ludzi, którzy przychodzą po pomoc. Wy jesteście ostatnią deską ratunku dla KSS. Podaję numer konta: Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej
14 1020 1156 0000 7202 0083 2899


Źródło
Opublikowano: 2014-01-15 09:36:01

Poznajecie tego chłopaka?

Anka Górska:

Poznajecie tego chłopaka?
Przypadkiem nie przypomina Wam kogoś?
Pamiętajcie, aby nie ominąć jutro puszki WOŚP.
Ten sprzęt naprawdę ratuje życie.
Nasze cudowne dzieci, zwłaszcza Artur, są tego najlepszym dowodem.
A gdybyście jednak nie mogli wyjść jutro z domu, zajrzyjcie na allegro. Można tam kupić masę rzeczy, a całość pieniędzy z tych aukcji też trafia do Orkiestry.
Wśród przedmiotów wystawionych do sprzedaży, m.in. ten bardzo ładny zegarek: http://aukcje.wosp.org.pl/pierre-cardin-zegarek-damski-supe…
Aukcja trwa tylko 3 dni, więc licytujcie, linkujcie, niech uzyska dobrą cenę.
Warto.


Źródło
Opublikowano: 2014-01-11 20:31:45

Przystawka z Millera

Piotr Ikonowicz:

Przystawka z Millera

Leszek Miller ogłosił, że żaden ruch na lewicy alternatywny wobec SLD nie jest możliwy. SLD nie ukrywa, że jego priorytetem jest powstrzymanie PiS-u, który jak wynika z sondaży, ma szansę na zdobycie władzy. W tym celu Sojusz jest gotów po nadchodzących wyborach wejść w koalicję z Platformą Obywatelską. Taka postawa wskazuje na rezygnację z realizacji jakiegoś lewicowego i prospołecznego programu. A zatem obecny zwrot programowy SLD w lewo służy jedynie pozyskiwaniu głosów ludzi niezadowolonych z rządów Donalda Tuska. Jednak kiedy te głosy zostaną już zdobyte, Miller położy je u stóp obecnego premiera.
Warto zastanowić się nad motywacją jaka stoi za tą strategią polityczną. Pierwsze co mi przychodzi na myśl, to brak wiary w możliwość samodzielnego rządzenia, w możliwość stania się alternatywą dla dwóch zwalczających się stronnictw prawicowych: PO i PiS. W tej sytuacji Leszek Miller postanowił wybrać „mniejsze zło”. Liczy na to, że jeżeli nawet Prawo i Sprawiedliwość wybory wygra, to nie będzie to zwycięstwo pozwalające na samodzielne rządzenie, a wobec braku zdolności koalicyjnej marszałek powierzy tworzenie nowego gabinetu Donaldowi Tuskowi, który wobec braku większości w Sejmie zaprosi SLD do koalicji. Co ciekawsze, jak wynika z badań, takie rozwiązanie jest gotowa zaakceptować duża część wyborców Sojuszu.
Paradoksalnie ta strategia i to ujawniona jeszcze przed wyborami nie jest nawet skuteczna w wąskim pragmatycznym rozumieniu. Bo jeżeli głosy oddane na opozycyjną partię, która przyznaje się do lewicowości, maja nie przynieść przełomu, lecz kontynuację, to będzie ich odpowiednio mniej. Im bardziej ludzie mają dość obecnej sytuacji narastającego rozwarstwienia i opresji ekonomicznej, tym chętniej głosować będą na PiS, a to oznacza, że może on zebrać dość głosów, aby rządzić samodzielnie. SLD, które nie udaje nawet, że ma własna, lewicowa alternatywę dla neoliberalnych rządów skazuje się na trwałą marginalizację, którą ambicja bycią przystawką słabnącej Platformy tylko podkreśla.


Źródło
Opublikowano: 2014-01-11 16:36:51

Onkolodzy: znieśmy limity w leczeniu nowotworów

Anka Górska:

Wiedzieliście, że w Polsce trzeba załatwić samemu milion formalności i odbyć swoiste "interwju" w NFZ, żeby mieć sfinansowany np. przeszczep szpiku?
tak jest.
osobiście znam osobę, która musiała przejść długą i upokarzającą procedurę udowadniania urzędnikom, że zasługuje, żeby uratować jej życie.
Ewa Czajkowska jesteśmy z Tobą! zawsze.

Onkolodzy: znieśmy limity w leczeniu nowotworów

W Polsce każdego dnia umiera 1050 osób, w tym 6 proc. z powodu wypadków, a aż 25 proc. z powodu nowotworów. By przeciwdziałać sytuacji, w której pacjentom ze

Źródło
Opublikowano: 2014-01-08 19:32:01

Ruch wolnych ludzi

Piotr Ikonowicz:

Ruch wolnych ludzi

Rząd się nie myli nigdy, ale na wszelki wypadek jak ognia unika pytania się o zdanie społeczeństwa. Może dlatego, że społeczeństwo w takich sprawach jak system edukacji (sprawa sześciolatków, czy likwidacji szkół), prywatyzacji, wojny w Afganistanie ma inne zdanie niż rząd. Zatem musi się mylić. W tej sytuacji referendum, jako instrument demokratyzacji państwa zawłaszczonego przez partie rządzące, nie może jakoś się odbyć. Nawet wtedy, kiedy prosi o nie milion obywateli. Dlaczego? Bo partia, która liczy sobie w porywach dwadzieścia- trzydzieści tysięcy osób, żyjących zwykle z naszych podatków – mówi nie, bo nie. Władza nie ufa w mądrość społeczeństwa, obywatele nie ufają władzy, ale na szczęście dla rządzących ci obywatele nie mają nic do powiedzenia. I ten system nazywa się w Polsce demokracją. Im bardziej demokracja przedstawicielska zawodzi jako mechanizm odzwierciedlający interesy i przekonania większości Polek i Polaków, tym zacieklej władza zwalcza mechanizm demokracji bezpośredniej, odrzucając kolejne wnioski o referendum. I nie ma tak naprawdę partii, która byłaby w stanie w tym zasadniczym sporze o prawo do samostanowienia ludzi stanąć po stronie obywateli. Partie wspierają wnioski i referenda tylko wtedy, kiedy jest to dla nich wygodne. Nikt bowiem nie chce wystawiać swoich poglądów pod osąd publiczny. Partia, która w sposób pryncypialny poparła by każdy wniosek o referendum, uznała by tym samym demokratyczną zasadę ludowładztwa. Partia, która walczyła by w kampanii referendalnej o zgodny z jej programem wynik głosowania, mogłaby nie tylko udrożnić system demokratyczny, ale i przejąć władzę w państwie, uzyskując mocny mandat do rządzenia. I do takiej partii chętnie przystąpię, a jak trzeba zrobię wszystko, aby ona powstała. Na razie ukształtowany po 1989 roku system partyjny prowadzi do wyłonienia rządów, które – wbrew woli większości – wprowadzają kolejne trudne, antyspołeczne reformy.
Przez osiem lat siedzieliśmy w piwnicy na warszawskim Grochowie i pomagaliśmy jako Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej biednym ludziom wychodzić kłopotów. Uczyliśmy się ich problemów. Przechodziliśmy najlepszy z możliwych kurs edukacji obywatelskiej. Poznawaliśmy rzeczywistość od strony, od której nie znają i chyba nie chcą jej znać politycy parlamentarni. Dlatego mieliśmy odwagę zrobić następny krok i rozpocząć budowę ugrupowania, które upomni się o te część społeczeństwa, a jest to z pewnością większość, z którą nie liczy się władza ani ustawodawcza, ani wykonawcza. Nie liczy się z ich interesami ani z ich opiniami. I wszystko jedno czy chodzi o politykę zagraniczną, edukację sześciolatków, eksmisje na bruk, czy system podatkowy. Zasadą jest ignorowanie zdania większości i rządy uprzywilejowanej mniejszości.
Ruch Sprawiedliwości Społecznej to próba oddolnej samoorganizacji obywateli wykluczonych z najważniejszej funkcji w państwie, współdecydowania o własnym losie. Organizujemy tych, którym pensja nie wystarcza na utrzymanie rodziny, tych którzy toną w długach, tych którzy pracują w pocie czoła, żeby Donald Tusk mógł jeździć na szczyty europejskie i chwalić się sukcesem gospodarczym, którego owoce konsumują pozbawione serca elity władzy i pieniądza.
Każdy kto czuje, że w Polsce potrzebny jest przełom i kto tu i teraz chce walczyć z niesprawiedliwością może do niej przystąpić. Nie jesteśmy dogmatykami, nie posiedliśmy uniwersalnej prawdy o świecie, ale umiemy patrzeć i liczyć. Widzimy inne kraje europejskie, w których obywateli traktuje się lepiej, w których dochód narodowy dzielony jest sprawiedliwiej, gdzie różnice społeczne nie są tak ogromne i samo to porównanie wyznacza nam kierunek działania. Są wśród nas ludzie o bardzo różnych wizjach przemiany społecznej, ale dla każdego jest miejsce, bo zamierzamy się pięknie różnić, a nie wymuszać jedność i podporządkowanie się "jedynie słusznej linii partii". Istniejące dziś na scenie politycznej ugrupowania łączy leninowska zasada "centralizmu demokratycznego" My tę zasadę odrzucamy i stawiamy na wielonurtowość, bogactwo myśli i idei. Dyskusję i jedność w działaniu. Działaniu na rzecz wspólnot lokalnych, walk pracowniczych, związkowych, w obronie pokrzywdzonych jednostek i grup zawodowych. Działaniem w obronie słabszych, a nie pustymi obietnicami będziemy sobie zjednywać zwolenników, aż przyjdzie dzień kiedy zwykli zastraszeni przez system, zgnębieni codzienną walką o byt obywatele uznają nas za narzędzie w walce o swoje interesy, których przez 23 lata transformacji nikt z polityków nie dostrzegał choć wiele na ten temat kłamano w czasie kampanii wyborczych.
Jesteśmy za równością, bo nadmierne różnice majątkowe to zniewolenie ubożejącej większości społeczeństwa. I tylko niwelowanie tych różnic uczyni ludzi wolnymi. Wolnymi od strachu, wyzysku i biedy.


Źródło
Opublikowano: 2013-12-13 10:30:05

WestJet Christmas Miracle: real-time giving

Anka Górska:


widzieliście to?
https://www.youtube.com/watch?v=zIEIvi2MuEk
wielu powie, że to po prostu reklama linii lotniczych i paru szczęśliwcom zdarzyło się coś wyszarpać od bogatego.
ale ja myślę, że ci, którzy dostali te prezenty poczuli coś więcej niż tylko bycie trybikiem w reklamowej machinie. może znowu zaczną pisać listy do Św. Mikołaja? może znowu uwierzyli, że warto marzyć, choćby tylko o skarpetach i bieliźnie?
mówię Wam, warto

dobrego dnia!


Źródło
Opublikowano: 2013-12-12 09:43:17

Dzisiaj do godziny 18tej pani Kalińska z Przeworskiej wyrzuci państwo Tłustochow

Piotr Ikonowicz:


Dzisiaj do godziny 18tej pani Kalińska z Przeworskiej wyrzuci państwo Tłustochowicz na mróz. Mimo, że chcieliśmy za ich dalszy pobyt zapłacić. Chce się ich jednak pozbyć, żeby przestano się interesować jej działalnością. Widocznie ma coś do ukrycia. Jednocześnie na Przeworskiej po naszej tam interwencji zaczęło się naprawianie ogrzewania, odpluskwianie i w ogóle generalne porządki. Wszystko wskazuje na to, że Pani Kalińska uważnie śledzi nasze forum. I dobrze, niech śledzi. I tak dni jej działalności „charytatywnej” na koszt miasta są policzone. Oczywiście zaopiekujemy się Tłustochowiczami, pod warunkiem, że zbierzemy potrzebne środki. Ktoś znalazł tańsze i dla odmiany godne istoty ludzkiej miejsce, ale też nie darmowe, w którym pobyt kosztuje 34 zł. na dobę. Apeluję więc o wpłaty, żebyśmy ich mogli tam umieścić. Przypominam, że dziś do 18tej mają być wystawieni na ulicę. Ciągle dzwonią, nie spali całą noc, są przerażeni.

Źródło
Opublikowano: 2013-12-08 10:25:00

Eksmisja odwołana!

Piotr Ikonowicz:

Eksmisja odwołana!

Po rozmowie z wiceburmistrzem dzielnicy Wawer Godusławskim i po interwencji radnego Wierzbickiego udało się odroczyć bezprawną eksmisję co najmniej do 31 marca, czyli do końca okresu ochronnego. Dziękujemy wszystkim za gotowość blokowania. Dziękujemy posłowi Kwiatkowskiemu za udział w negocjacjach.

Pozdrawiam

Źródło
Opublikowano: 2013-12-05 14:52:06