Wczoraj odbyło się Walne Zebranie Okręgu Warszawskiego Partii Razem, na którym w

Adrian Zandberg:


Wczoraj odbyło się Walne Zebranie Okręgu Warszawskiego Partii Razem, na którym wybraliśmy nowy Zarząd i Radę Okręgu i omawialiśmy plany na nadchodzące wybory samorządowe. Dziękujemy wszystkim członkiniom i członkom okręgu za fantastyczny udział w zebraniu i doskonałą frekwencję!

Gratulacje dla nowo wybranych Piotr Barczak Mateusz Dobrowolski Paweł Gajda Anna Jagodzińska Jaśmina Różańska Kamila Winczewska Konrad Wiślicz oraz Sylwia Borowska-Monkiewicz Maciej Borowski-Monkiewicz Michał Daszkowski Justyna Drath Hanna Gospodarczyk Korneliusz Marchewka Mateusz Olechowski Bartosz Owczarek Zuzanna Ewa Kowalska i powodzenia w nowej kadencji!






Źródło
Opublikowano: 2017-11-27 11:26:49

Adrian Zandberg: Kaczyński z gwizdkiem w zębach

Adrian Zandberg:


I znów bez poważnej dyskusji, z zaskoczenia, na chama: PiS chce zmienić zasady wyborów. Masz dosyć PiS i PO? Według nowej ordynacji samorządowej w mniejszych okręgach zostaniesz na lodzie. Chodzi o to, żeby w miasteczkach i na wsiach wyciąć lokalne komitety i społeczników. A najlepiej wszystkich poza aparatczykami Kaczyńskiego i Schetyny.

W tej sprawie chodzi o coś więcej niż tylko o to, czy kanciarze z Nowogrodzkiej zniszczą konkurencję w jednej czy drugiej gminie. Problem jest poważniejszy. Połowa obywateli już nie chodzi na wybory. Nie wierzą w to, że ich głos ma sens. Gmerając w ordynacji wyborczej, PiS jeszcze bardziej podważa zaufanie ludzi do państwa i samorządów.

Adrian Zandberg: Kaczyński z gwizdkiem w zębach

Źródło
Opublikowano: 2017-11-25 10:47:22

Poseł PiS macha pieluchą na mównicy sejmowej – to miał być zdaje się sposób na w

Adrian Zandberg:

Poseł PiS macha pieluchą na mównicy sejmowej – to miał być zdaje się sposób na wyrażenie pogardy wobec opozycji. Inna posłanka partii rządzącej bezczelnie potwierdza: w skoku na sądu chodzi o to, żeby ułaskawić swoich kolesi. Aż smutno patrzeć, gdy po występach tych klaunów pani Zofia Romaszewska wmawia ludziom, że to tylko projekt naprawy sądownictwa.

Źródło
Opublikowano: 2017-11-22 22:17:45

Adrian ZANDBERG: Faszyści zhańbili Święto Niepodległości

Adrian Zandberg:


„Ci, którzy reklamowali Marsz Niepodległości, powinni się zapaść pod ziemię ze wstydu. Organizatorzy-rasiści, transparenty wychwalające „białą rasę” i „czystą krew”, flagi stylizowane na sztandar Trzeciej Rzeszy, okrzyki „sieg heil” – to sprawy haniebne. Prawica wciska kit, że rasizm na Marszu Niepodległości to tylko incydent. To nieprawda. Rasiści biorą udział w marszu od lat. Działają w stowarzyszeniach, które tę imprezę organizują. Rzecznik Wszechpolaków, który opowiada bzdury o separacji ras, to przecież nie wyjątek. Na stronach organizatorów pojawiły się te same rasistowskie brednie. Po marszu Beata Szydło zaklinała się, że rasizmu w Polsce w ogóle nie ma. Jej słowa ośmieszyli brunatni bojówkarze, którzy zebrali się tego samego dnia w Poznaniu. I znów skandowali rasistowskie hasła o Polsce tylko dla białych. Rasizm jest niestety prawdziwym problemem” – dziś w Super Expressie piszę o tym, jak faszyści zbezcześcili 11 listopada.

Adrian ZANDBERG: Faszyści zhańbili Święto Niepodległości

Źródło
Opublikowano: 2017-11-18 10:22:52

Nie dla homofobii, tak dla różnorodności!

Nie dla homofobii, tak dla różnorodności!

10 listopada w Małej Galerii, instytucji należącej do Urzędu Miasta Nowego Sącza, planowano pokaz filmu pt. “Artykuł Osiemnasty”, traktujący o dyskryminacji osób LGBT+, ich rodzin oraz przyjaciół w Polsce. Niestety w ostatniej chwili Galeria wycofała się z…


Źródło
Opublikowano: 2017-11-17 20:47:51

Czy minister Szyszko jest zaginionym czarnym charakterem z kreskówki Kapitan Pla

Adrian Zandberg:


Czy minister Szyszko jest zaginionym czarnym charakterem z kreskówki Kapitan Planeta?

Sezon smogowy nadchodzi. Polski Alarm Smogowy ostrzega: rząd nie wywiązał się z realizacji ogłoszonego w styczniu 2017 roku programu Czyste Powietrze. Prace prowadzone są zbyt wolno, przeznaczane środki niedostateczne, a przepisy dziurawe. Za lata zaniedbań wszyscy przypłacimy zdrowiem.

Jednocześnie na zamówienie Ministerstwa Środowiska opracowano specjalny podręcznik, który ma podpowiedzieć polskim biznesmenom, jak omijać unijne normy emisji. Dyrektywa unijna miała doprowadzić do tego, by wszystkie kraje UE w ciągu czterech lat obniżyły m.in. stężenia emisji dwutlenku siarki pochodzące z elektrowni o 35%, poziom pyłów o 60%, a tlenków azotu o 25%. Minister Szyszko najbardziej zainteresowany jest jednak tym, jak udzielać odstępstwa od tych przepisów. To fatalna wiadomość.

Potrzebujemy inwestycji w polski przemysł, które sprawią, że będzie on zarówno czystszy, jak i bardziej wydajny. Nowy zielony przemysł oznaczałby nowe miejsca pracy, skuteczną ochronę środowiska i lepszy stan zdrowia nas wszystkich.

[Grafika: W tle zdjęcie unoszących się spalin. Z prawej strony niczym widmo unosi się i z zadowoleniem się im przygląda minister środowiska Jan Szyszko. Nagłówek głosi: „Plan Szyszki: Narodowa Strategia Produkcji Smogu”. Niżej tekst: „Rząd nie wywiązuje się z realizacji planu walki ze smogiem – ostrzega Polski Alarm Smogowy. / Ministerstwo Środowiska opracowało za to specjalny podręcznik dla przemysłu. Uczy w nim, jak omijać europejskie normy emisji”.]


Źródło
Opublikowano: 2017-11-16 15:28:29

Adrian Zandberg, Razem, ocenia rząd Beaty Szydło i politykę Jarosława Kaczyńskiego

Adrian Zandberg:


„Dostępność i jakość ochrony zdrowia sukcesywnie się pogarsza. To wynik tego, że PiS utrzymał zbyt niski poziom nakładów na publiczną ochronę zdrowia. Wydajemy na zdrowie nieporównanie mniej niż większość krajów OECD. To powoduje spiętrzanie się potężnego kryzysu. To nie tylko dłuższe kolejki do specjalistów w przychodniach. Kryzys widać też w szpitalach. Średni wiek pielęgniarek przekroczył już 50 lat, a w coraz większej liczbie specjalności dziury łatają lekarze emeryci. Wcześniej czy później rozpocznie się proces zamykania oddziałów szpitalnych ze względu na brak kadr. To efekt wiecznego odkładania problemów na jutro”.

Adrian Zandberg, Razem, ocenia rząd Beaty Szydło i politykę Jarosława Kaczyńskiego

Źródło
Opublikowano: 2017-11-15 20:14:15

Dziś wieczorem w Poznaniu odbywa się legalna demonstracja antyfaszystowska. Skra

Adrian Zandberg:


Dziś wieczorem w Poznaniu odbywa się legalna demonstracja antyfaszystowska. Skrajna prawica zapowiada, że ją siłowo rozbije. Przypominam ministrowi Błaszczakowi, że policja ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo na ulicach polskich miast.

11 listopada minister spraw wewnętrznych dopuścił do aktów przemocy. Na ulicach Warszawy neofaszyści paradowali bezkarnie z rasistowskimi transparentami. Grupa kobiet, pokojowo protestujących przeciwko faszyzmowi, została pobita przez brunatnych bandziorów. Policja w Warszawie wykazała niezrozumiałą pobłażliwość wobec agresywnych kiboli i skrajnej prawicy.

Takie sceny nie mogą się powtórzyć w Poznaniu! Minister Błaszczak ponosi za to osobistą odpowiedzialność.

Źródło
Opublikowano: 2017-11-15 14:54:28

11 listopada w Warszawie odbył się koncert zespołów związanych ze sceną neonazis

Adrian Zandberg:


11 listopada w Warszawie odbył się koncert zespołów związanych ze sceną neonazistowską i organizacją Blood & Honour. Wydarzenie o nazwie “Ku Niepodległej”[1] zorganizowano w klubie Loft44 event club & art lounge [2], zarządzanym przez mjr. Dariusza Wójcika, byłego żołnierza GROM i prezesa Fundacja GROM COMBAT im. płk. Leszka Drewniaka [3].

Od kilku lat przy okazji tzw. Marszu Niepodległości odbywają się także koncerty z cyklu “Ku Niepodległej” [4]. Do 2015 roku Stowarzyszenie Marsz Niepodległości obejmowało oficjalny patronat nad tym wydarzeniem [5].

Na “Ku Niepodległej” występują zespoły kojarzone z organizacją Blood & Honour, zajmującą się promowaniem neonazistowskiej muzyki i powiązaną z neonazistowską bojówką Combat 18 (“18” to w neonazistowskiej symbolice oznaczenie inicjałów Hitlera). W tym roku w Loft44 wystąpił m.in. szwedzki zespół Code 291, który we wrześniu zagrał na Ian Stuart Donaldson Memorial w Budapeszcie [6] – wydarzeniu ku czci nieżyjącego założyciela Blood & Honour. Przed warszawskim koncertem członkowie zespołu uczestniczyli w tzw. Marszu Niepodległości [7].
W Loft44 wystąpiły także polskie zespoły związane ze sceną neonazistowską: Legion Twierdzy Wrocław (także pojawiający się na memoriałach upamiętniających Donaldsona) [8] czy Nordica [9], znana wcześniej pod nazwą Agressiva 88 (“88” to w symbolice neonazistowskiej skrót zawołania “Heil Hitler”). Płyta Agressivy “Odezwa” zaczyna się od przemówienia Hitlera, a jeden z utworów jest poświęcony Rudolfowi Hessowi. Agressiva ma na swoim koncie piosenkę pt. “Narodowi socjaliści”, której refren brzmi: “Tak to właśnie my – narodowi socjaliści/ Tak to właśnie my – biali rasiści” [10]. Wśród występujących był także zespół Stalag, który na swoim profilu na Facebooku przed koncertem opublikował zdjęcie licznika samochodowego wyświetlającego “88”, z komentarzem “Warszawa – nadchodzimy w dobrym tempie” [11].

Patronat nad wydarzeniem w tym roku objęły m.in. neopogańskie stowarzyszenie Niklot, portal i magazyn “Szturm” (“Der Stürmer” był tygodnikiem propagandowym niemieckich nazistów; “The Daily Stormer” to amerykański portal neonazistowski – inspiracje dla tytułu trudno uznać za przypadkowe), portal Autonomicznych Nacjonalistów autonom.pl i marka “Keep it white”, oferująca m.in. linię o nazwie “Svastone” [12].

Wobec ewidentnie neonazistowskiego charakteru tego wydarzenia szokujący jest fakt, że odbyło się ono w lokalu zarządzanym przez oficera Wojska Polskiego, byłego żołnierza jednostki GROM. Mjr Dariusz Wójcik jest wiceprezesem Loft44 sp. z o.o., która prowadzi lokal Loft44 przy ul. Powązkowskiej 44 w Warszawie.

Dariusz Wójcik jest także prezesem Fundacji Grom Combat, która patronuje klasom mundurowym Zespołu Szkół nr 1 w Opatowie [13]. Mjr Wójcik uczestniczy w spotkaniach z młodzieżą podczas szkolnych uroczystości [14] i wspólnych wyjazdów – w ostatnim czasie np. na targi uzbrojenia w Kielcach [15].

Edit: Według informacji otrzymanych od fundacji major Wójcik nie pełni funkcji prezesa zarządu od 27.10.2017.

[Grafika: archiwalne zdjęcie żołnierzy wykonujących nazistowskie pozdrowienie. Tekst: „Neonaziści świętują w Warszawie. 11 listopada neonazistowskie zespoły powiązane z Blood & Honour zagrały koncert „Ku Niepodległej” w klubie Loft 44 w Warszawie. Lokal należy do spółki, której wiceprezesem jest mjr Dariusz Wójcik – były żołnierz GROM i prezes fundacji Grom Combat, która patronuje klasom mundurowym w Zespole Szkół Nr 1 w Opatowie”]


Źródło
Opublikowano: 2017-11-15 13:51:46

Pan prezes Morawiecki chce zburzyć warszawski Pałac Kultury. To kolejny wpływowy

Adrian Zandberg:


Pan prezes Morawiecki chce zburzyć warszawski Pałac Kultury. To kolejny wpływowy polityk PiS, który zapowiada zniszczenie teatrów, muzeów i innych instytucji kultury, które mieszczą się w tym budynku.

Panu Morawieckiemu nie podoba się data budowy Pałacu. Czy PiS będzie szedł tym tropem dalej? Znaczna część warszawskich szkół została zbudowana przed 1989 rokiem. Niektóre – w ramach propagandowego programu „Tysiąc szkół na tysiąclecie”. Czy one też są zbrukane i należy je w związku z tym wyburzyć? No i co robimy z komunistycznym Ursynowem? Czy PiS może dopuścić, by setki tysięcy ludzi mieszkały w komunistycznych blokach? Co prawda rząd może im w zamian zaoferować tylko slajdy z Powerpointa o Mieszkaniu+, ale mieszkańcy Ursynowa na pewno zrozumieją konieczność radykalnego odcięcia się od niesłusznej przeszłości. Kiedy buldożery oczyszczą teren, będzie można bezpiecznie wysadzić w powietrze ursynowskie stacje metra – to przecież także relikt komuny. Trzeba też odpowiedzieć sobie w końcu na trudne pytanie: co z budynkami, które odbudowano pod rządami PZPR. Rekonstrukcja Starówki i Zamku Królewskiego miała aspekt propagandowy. Burzymy?

Kiedy pan prezes Morawiecki konsekwentnie oczyści przestrzeń z „reliktów komunizmu”, to na końcu zobaczy Warszawę dokładnie taką jak z filmu „Miasto ruin”. Może go obejrzeć w całkowicie poprawnym politycznie Muzeum Powstania Warszawskiego.

Teren po wyburzeniu Pałacu miałby zostać zabudowany kamienicami. Z pewnością koledzy pana prezesa, deweloperzy i bankierzy, już się cieszą na ten pomysł.

Źródło
Opublikowano: 2017-11-15 11:27:31

Wyobraź sobie, że całe życie spędzasz w ukryciu. Że najbliższa Ci osoba zmuszona

Adrian Zandberg:


Wyobraź sobie, że całe życie spędzasz w ukryciu. Że najbliższa Ci osoba zmuszona jest udawać, że Cię nie zna. Żyjecie w strachu. Na ulicy mijacie się, jakbyście się nie znali. Nie możecie razem mieszkać, odwiedzać się w szpitalu. Pewnego dnia do Twoich drzwi puka policja, która szantażuje Cię, że ujawni Wasz sekret, za milczenie żądając bezwarunkowej współpracy albo przynajmniej wskazania innych osób nieheteroseksualnych.

Takie właśnie były okoliczności Akcji „Hiacynt” przeprowadzanej przez służby PRL w latach 1985-1987. Jej celem stali się polscy geje, których władza podejrzewała o działalność wywrotową, związki z organizacjami przestępczymi i zagrożenie dla pozostałej części społeczeństwa. Uczestnicy tamtych wydarzeń wspominają upokarzające przesłuchania, groźby ujawnienia ich orientacji seksualnej; spotykali się także z bezpośrednią, fizyczną i psychiczną przemocą.

W dniu rozpoczęcia pierwszej Akcji „Hiacynt” w całym kraju milicja wkroczyła do domów 3 tysięcy osób. To tyle, ile internowano w momencie wprowadzenia stanu wojennego w grudniu 1981. Szacuje się, że podczas wszystkich operacji zebrano dane wrażliwe na temat 11 tysięcy mężczyzn. Pomimo dużej skali operacji, nigdy nie doczekała się ona gruntownej analizy czy podsumowania. W archiwach IPN, chwalącego się bezkompromisowym dochodzeniem historycznej prawdy i sprawiedliwości, panuje w tej sprawie chaos. Wiemy, że w niektórych miastach, np. Szczecinie, milicja tworzyła „listy homoseksualistów”, zawierające nazwiska i adresy kilkuset osób. Archiwa są jednak pełne luk, wielu dokumentów brakuje. Ten akt politycznej, systemowej homofobii domaga się stanowczego potępienia oraz gruntownych badań historycznych.

Pełniący obecnie funkcję policji politycznej IPN odmówił w 2008 roku uznania Akcji „Hiacynt” za zbrodnię przeciwko narodowi polskiemu. Ówczesny szef Instytutu, Janusz Kurtyka, tłumaczył, że operacja nie tylko nie naruszała niczyich praw, ale służyła ochronie populacji. Bagatelizując Akcję „Hiacynt”, IPN realizuje testament Kiszczaka. Jawna homofobia pokazuje, jak wiele łączy dawny UB, milicję i Prawo i Sprawiedliwość. To organizacje chore na władzę i chore z nienawiści.

Ofiarom tamtych wydarzeń chcemy jasno powiedzieć: pamięć o Waszym cierpieniu nie zostanie zatarta, a winni tej obrzydliwej operacji zostaną w końcu odnalezieni i ukarani, zaś dokumentacja Waszej represji – uporządkowana. Działania pierwszych aktywistów gejowskich, którzy – jak Waldemar Zboralski – już w połowie lat 1980-tych zaczęli działać na rzecz utworzenia organizacji broniącej praw mniejszości seksualnych, powinny zostać docenione.

Pamięć o tych bolesnych wydarzeniach musimy przekuć w siłę i pewność siebie. Musimy mieć empatię dla osób, które doświadczyły represji, ale też uczyć się zapobiegać takim działaniom i przeciwdziałać im. Potrzebujemy sensownych mechanizmów badania i archiwizowania historii oraz rozliczania sprawców, jak też wspierania ofiar nadużyć. Razem od samego początku działa na rzecz równości małżeńskiej bez względu na płeć i orientację, podkreślamy też konieczność systemowej walki z dyskryminacją osób LGBTQ+. Jesteśmy też zwolenniczkami konkretnej i opartej na faktach, a nie na domniemaniach czy uprzedzeniach, polityki historycznej. Uważamy, że nie można zbudować sprawiedliwego społeczeństwa bez całkowitej równości. Prawo do miłości nie może być reglamentowane przez władzę. Tylko razem możemy przezwyciężyć mroczne siły sprzymierzonych uprzedzeń i zbudować społeczeństwo oparte na wzajemnej trosce i szacunku.

[Grafika: W tle znajduje się zdjęcie teczek z dokumentami. Nagłówek głosi: „Sprawiedliwość dla ofiar akcji Hiacynt”. Niżej zamieszczono tekst: „15 listopada 1985 roku milicja rozpoczęła masowe represje wobec polskich gejów. / Stosowano upokarzające przesłuchania, groźby ujawnienia orientacji, przemoc fizyczną i psychiczną. W ramach akcji zarejestrowano około 11 tysięcy „różowych teczek”. / W 2008 r. IPN odmówił uznania akcji „Hiacynt” za zbrodnię przeciw Narodowi Polskiemu. Instytut stanął po stronie prześladowców, twierdząc, że akcja służyła „rozpoznaniu zagrożeń””.]


Źródło
Opublikowano: 2017-11-15 11:06:21

Mamy już jasność, po co PiS wyprowadził miliony ze spółek skarbu państwa na Polską Fundację Narodową. Pieniądze służą do

Mamy już jasność, po co PiS wyprowadził miliony ze spółek skarbu państwa na Polską Fundację Narodową. Pieniądze służą do tego, żeby bronić dobrego imienia zwolenników "separacji ras", pogrobowców hitlerowskiego kolaboranta Tiso i włoskich faszystów.

Polska Fundacja Narodowa domaga się przeprosin i sprostowań od wszystkich, którzy nazywają rzeczy po imieniu. Ode mnie się go nie doczekają. W Marszu Podłości brały udział grupy neonazistów. Ich transparenty i flagi są widoczne na zdjęciach z tego zgromadzenia. Działo się tak za przyzwoleniem organizatorów. Nie przypadkiem honorowym gościem Marszu Podłości był Słowak, który neguje holokaust, i Włoch, który sam siebie określa jako faszystę. To są fakty. Kompromitujące dla PiS, który pozwolił współczesnym hitlerowcom na maszerowanie ulicami Warszawy pod flagami z krzyżem celtyckim. Kompromitujące dla policji, która nie reagowała na rasistowskie transparenty, przemoc i hasła wzywające do nienawiści rasowej.

Ludzie, którzy skandują "sieg heil", roją o "białej Europie" i "czystej krwi" to nie są żadne "środowiska niepodległościowe". To faszyści. Polak – niestety – też może być faszystą. W Polsce przed drugą wojną światową istniały ruchy faszystowskie. Tak samo, jak panu rzecznikowi Młodzieży Wszechpolskiej, nie podobało im się mieszanie ras. W czasie drugiej wojny światowej tacy ludzie kolaborowali z hitlerowcami, trudnili się się szmalcownictwem i wydawaniem Żydów na gestapo. To są ideowe korzenie polskiej skrajnej prawicy.

Z pisma, które wystosowała Polska Fundacja Narodowa, można wywnioskować, że – za pieniądze wyprowadzone ze spółek skarbu państwa – będą skarżyć ludzi, którzy mówią i piszą prawdę o Marszu Podłości. Nie krępujcie się, panowie. Czekam na pozew.

Źródło
Opublikowano: 2017-11-14 09:23:11

Partia Razem jest zszokowana postawą Ruchu Narodowego i Marszu Niepodległości, p

Adrian Zandberg:


Partia Razem jest zszokowana postawą Ruchu Narodowego i Marszu Niepodległości, przyjmujących z honorami pogrobowców słowackich faszystów z Kotleba ĽSNS. Nie możemy godzić się na to, by ludzie, na których ciążą wyroki karne za podżeganie do linczu na tle rasowym, odwołujący się bezpośrednio do nazistowskiej i hitlerowskiej symboliki, wspominający z sentymentem faszystowską I Republikę Słowacką ks. Tisy odpowiedzialną za inwazję na południe Podkarpacia i Małopolski 1 września 1939 oraz za śmierć tysięcy ludzi z naszego regionu byli witani z honorami w kraju, który doświadczył tak wiele cierpienia z rąk nazistów, faszystów i nacjonalistów.

Nie zgadzamy się na to, żeby ludzie w mundurach faszystowskiej Hlinkovej Gardy, odpowiedzialnej za zbrodnie na narodach żydowskim, romskim i polskim byli zapraszani na jakiekolwiek uroczystości w naszym kraju. To potwarz dla ofiar nacjonalizmu i bardzo smutny moment, kiedy na święto polskiej niepodległości zapraszani są ideowi spadkobiercy jej oprawców.

Nie wiemy, czy zapraszanie słowackich, węgierskich i włoskich faszystów, to wynik katastrofalnych braków edukacyjnych, czy przejaw faszystowskich tendencji wewnątrz kierownictwa organizatorów Marszu. Jako Partia Razem Okręg Bieszczadzki i mieszkańcy terenów bezpośrednio zaatakowanych przez I Republikę Słowacką, wzywamy do potępienia słowackich neo-faszystów i ich polskich naśladowców.

Poniżej linki przybliżające sylwetkę Kotleba ĽSNS (jęz. słowacki):
https://domov.sme.sk/c/20488305/kotlebovci-sa-znovu-prihlasili-k-neonacistom-preveruje-ich-prokuratura.html
https://echo24.cz/a/ivXbm/neonacisticka-symbolika-kotleba-venoval-1488-euro-handicapovanym
http://www.bbc.com/news/world-europe-35739551
http://slovensko.hnonline.sk/593546-vodca-kotleba-preco-ho-mnohi-oznacuju-za-fasistu-a-neonacistu
https://www.cas.sk/clanok/506209/slova-ktore-hovoria-za-vsetko-5-dovodov-preco-su-kotlebovci-fasisti/
https://fici.sme.sk/c/20113813/11-jednoznacnych-dokazov-ze-kotlebovci-v-ziadnom-pripade-nie-su-fasisti-ani-rasisti.html

Kotleba: Prvá Slovenská republika bola úspešná

Na fotografii: Wódz nazistowskiej III Rzeszy Niemieckiej Adolf Hitler (po lewej) i ks. Jozef Tiso – prezydent faszystowskiej I Republiki Słowackiej (po prawej).


Źródło
Opublikowano: 2017-11-13 18:25:09

Organizatorzy Marszu „Niepodległości” to rasiści, kłamcy i hipokryci.

Adrian Zandberg:


Organizatorzy Marszu „Niepodległości” to rasiści, kłamcy i hipokryci.

Rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej Mateusz Pławski, jeden z organizatorów sobotniego marszu, powiedział wczoraj o swojej organizacji, że nie są „rasistami, tylko separatystami rasowymi” (czyli są rasistami, ale boją się przyznać wprost). Po tej wypowiedzi prezes Stowarzyszenia Marszu „Niepodległości” Robert Bąkiewicz zgłosił wniosek o usunięcie Pławskiego z zarządu stowarzyszenia. Wszystko w porządku?

Niezbyt. Wystarczy przejrzeć konta organizacji nacjonalistycznych w mediach społecznościowych, by przekonać się, że krytyka Pławskiego to tylko zagranie wizerunkowe. Bąkiewicz jest nie tylko prezesem Stowarzyszenia Marszu „Niepodległości”, ale też koordynatorem Brygady Mazowieckiej Obozu Narodowo-Radykalnego. W sierpniu na jej stronie zamieszczono tekst Adama Bussego pt. „Separatyzm rasowy – odpowiedź na multikulti w XXI wieku”. Na koncie na Twitterze organizacji poinformowano, że „Jedyną postulatywną alternatywą wobec multikulturalizmu dla nowoczesnego nacjonalizmu jest separatyzm rasowy”.

Mało? Ten sam tekst zamieszczono 16 sierpnia na stronie na Facebooku Marszu „Niepodległości”. Adminem fanpage’a jest nie kto inny jak Robert Bąkiewicz. Marsz „Niepodległości” promował ideę „separatyzmu rasowego” – teraz nacjonaliści odcięli się od tej idei tylko dlatego, że spadła na nich fala krytyki.

W historii świata wiele jest przykładów „separatyzmu rasowego”. Apartheid w RPA, zakazy małżeństw między Żydami a tzw. „aryjczykami” w nazistowskich Niemczech, osobne toalety dla białych i „kolorowych” oraz zakazy małżeństw „międzyrasowych” w Stanach Zjednoczonych. Czy takiej Polski chcą organizatorzy Marszu „Niepodległości”?

Rasiści i faszyści nie są na Marszu „Niepodległości” marginesem. Oni są jego organizatorami. Ten marsz nie służy upamiętnianiu odzyskania przez Polskę niepodległości, ale propagowaniu podłych, nienawistnych ideologii. Nie jesteś rasistą ani faszystą? Nie chcesz, by Cię tak nazywano? Nie chodź na organizowane przez nich demonstracje!

[Grafika: Nagłówek głosi: „Nie chcesz, by nazywano Cię rasista albo neofaszystą? Bojkotuj organizowane przez nich marsze!”. Poniżej tekst: „Agresywni rasiści nie są na Marszu „Niepodległości” niewielkim marginesem. Są jego organizatorami. / Nacjonaliści z Młodzieży Wszechpolskiej i neofaszyści z ONR oszukują ludzi. Ten marsz nie służy uczczeniu niepodległości Polski, ale promowaniu nienawistnych ideologii. Nie pozwól się wykorzystywać rasistom!”. Obok zrzut ekrany ze strony Marszu Niepodległości na Facebooku. Wpis z 16 sierpnia 2017 roku to link do tekstu pt. „Separatyzm rasowy – odpowiedź na multikulti w XXI wieku”.]


Źródło
Opublikowano: 2017-11-13 12:21:04

Kilka godzin temu na stronie internetowej Dorzeczy.pl

Adrian Zandberg:


Kilka godzin temu na stronie internetowej Dorzeczy.pl
pojawił się wywiad z Mateuszem Pławskim, rzecznikiem Młodzieży Wszechpolskiej (link w komentarzu). Pan Pławski zapewnia, że „w haśle „Biała Europa” nie ma nic złego”, tłumaczy, że osoba czarnoskóra nie może być Polakiem, ani też członkiem ich organizacji, a członkowie i członkinie Młodzieży Wszechpolskiej to nie rasiści, a separatyści rasowi.

Myślę, że to odpowiednie dopełnienie wczorajszego obrazka. Na polskich ulicach obok symboli neonazistów widoczne były transparenty: „Wszyscy różni, wszyscy biali”, „Europa będzie biała albo bezludna”, „Biała Europa braterskich narodów”. Uczestnicy marszu krzyczeli “sieg heil” i wychwalali Ku Klux Klan. Na wczorajsze demonstracje zaproszono organizacje jawnie faszystowskie – jak Forza Nova czy Nasza Słowacja.

A Prawo i Sprawiedliwość jak współpracowało ze skrajną prawicą tak pewnie będzie współpracować nadal. A współpracuje intensywnie. 8 sierpnia 2017 dziennik.pl poinformował, że wiceprezes Młodzieży Wszechpolskiej Piotr Głowacki został dyrektorem departamentu audytu wewnętrznego w Narodowym Banku Polskim. Od stycznia 2017 redaktorem naczelnym portalu obserwatorfinansowy.pl, należącego do NBP, jest były szef okręgu lubelskiego Młodzieży Wszechpolskiej. 7 lipca 2017 serwis press.pl poinformował, że Filip Łukaszewski, aktywny działacz Obozu Narodowo-Radykalnego od czerwca 2017 pełni funkcję asystenta wicedyrektora portalu Polskieradio.pl Andrzeja Turkowskiego.

Jestem przekonana, że po wydarzeniach z wczoraj i po dzisiejszych wypowiedziach nic się nie zmieni. PiS nadal będzie wspierał rasistów i neofaszystów. Tylko pewnie poprosi, żeby ubrali się w elegancki garnitur, ładnie się uśmiechali i używali bardziej okrągłych zdań, z których będzie można mniej wyciągnąć. A oni będą rośli w siłę. Z dnia na dzień. Codziennie.

Wstyd i hańba. Innych słów nie ma.

Źródło
Opublikowano: 2017-11-12 18:54:52

„Rodziny z dziećmi” to koronny argument obrońców marszu faszystów. Tak jakby „r

Adrian Zandberg:

„Rodziny z dziećmi” to koronny argument obrońców marszu faszystów. Tak jakby „rodzina z dzieckiem” unieważniała zło. Problem w tym, że jest dokładnie odwrotnie. Dopóki hajlowanie i hasła o dominacji białej rasy są domeną czerstwych, smutnych Wieśków z kibolskich kotłów i kosplejowców z ONR, dopóty faszyzm pleśnieje w swojej niszy. Im bardziej brunatny marsz zmienia się w rodzinny piknik, tym jest groźniejszy. Rudolf Höß mieszkał obok Auschwitz z rodziną. Z dziećmi bawił się w berka.

Źródło
Opublikowano: 2017-11-12 15:01:00

Wczoraj, w Dzień Niepodległości, ulicami Warszawy przeszła wielotysięczna, pokoj

Adrian Zandberg:


Wczoraj, w Dzień Niepodległości, ulicami Warszawy przeszła wielotysięczna, pokojowa demonstracja antyfaszystowska pod hasłem „Za wolność naszą i waszą”. Hasło jest nawiązaniem do sztandarów, które do walki z carskim despotyzmem nieśli ze sobą powstańcy listopadowi. Przypomina, że historia Polski to historia walki o niepodległość i samostanowienie przez uciśnioną mniejszość.

Wsparliśmy demonstrację licznie, bo w czasach, kiedy przestrzeń i dyskusję publiczną próbuje zawłaszczać skrajna prawica, naszą odpowiedzią nie może być milczenie. W mieście, które niemiecki faszyzm skazał na śmierć, nie może być zgody na nienawiść, otwarcie rasistowski język i przemoc – dziś już realną, nie symboliczną.

Jesteśmy silni siłą wspólnoty, która włącza zamiast wykluczać; która w drugim człowieku widzi przede wszystkim człowieka. Polska najsilniejsza była wtedy, gdy potrafiła łączyć – a nie dzielić. Nasza historia to historia wielokulturowości i wielojęzyczności. Wszyscy jesteśmy tu u siebie.

Będziemy głośno upominać się nie tylko o pamięć o tych, którzy ginęli za wolność naszą i waszą walcząc o lepsze, bardziej sprawiedliwe jutro, ale też o godność tych, których prawa deptane są dziś. Razem przeciw rasizmowi! Nacjonalizm nie przejdzie!





Źródło
Opublikowano: 2017-11-12 14:18:58

Skala zakłamania polskiej prawicy jest jednak niesamowita. Na ulicach Warszawy, jak co roku, powiewają liczne flagi z kr

Skala zakłamania polskiej prawicy jest jednak niesamowita. Na ulicach Warszawy, jak co roku, powiewają liczne flagi z krzyżem celtyckim – symbolem neonazistów. Transparenty wychwalają “czystą krew” i “białą Europę“. Demonstranci drą się przy dziennikarzach “sieg heil” i wychwalają Ku Klux Klan. Po ulicach niesie się ohydny, homofobiczny okrzyk “p***y wypierdalać“. Nacjonalistyczni bojówkarze, dzierżący w rękach flagi z celtykami, wbiegają w pokojową grupę antyfaszystów (policja nie reaguje). Stacja Powiśle zostaje obrzucona petardami. Jedną z antyfaszystek pobito tak, że musi ją zabrać pogotowie. W TVP Info uczestnik Marszu Niepodległości oznajmia, że chodzi o to, by “odsunąć od władzy żydostwo”. Przemawiają honorowi goście. Jeden z nich to Słowak z partii pogrobowców hitlerowskiego kolaboranta Tiso. Inny – Włoch, który sam siebie określa jako faszystę. Telewizje pokazują rasistowskie transparenty niesione przez dzieci.

Co na to polska prawica? Czy wybucha oburzeniem? Komentatorzy potępiają organizatorów za oficjalne zaproszenie neofaszystów? Padają gromy na rasistowskich bandziorów? Nic z tych rzeczy. Dla prawicy wszystko jest w porządku. TVP opowiada bajki o rodzinnym święcie normalnych rodzin. Dociśnięci do ściany – wybąkują, że rasiści i neofaszyści to tylko “margines”. Honorowi goście to “margines”? Dziesiątki flag z celtykami to “margines”? Rasistowskie hasła skandowane przez tysiące gardeł to “margines”?

Organizatorzy dzisiejszego seansu nienawiści twierdzą, że naród to oni. To nieprawda. Miliony Polaków patrzą na ten pokaz barbarzyństwa z obrzydzeniem. I żadna ilość medialnej propagandy, zakłamanych opowieści o “rodzinnym święcie” tego nie zmieni. Rasistowskie hasła, neofaszystowskie symbole – to nie ma nic wspólnego z patriotyzmem. Dla takich zachowań nie powinno być miejsca na ulicach polskich miast. To obraza dla polskich patriotów, którzy walczyli o niepodległą, demokratyczną Rzeczpospolitą.

Neofaszyści na ulicach Warszawy w dniu święta narodowego to haniebne widowisko. Ale chyba jeszcze smutniejsze jest to, że nawet takie obrazy nie otrzeźwiły części polskiej prawicy. To, że ślinią się do stadionowych bandziorów i neofaszystów, zamiast się od nich odciąć, wystawia im jak najgorsze świadectwo.

Źródło
Opublikowano: 2017-11-11 19:00:12

Karty na stole: PiS chce, by Państwową Komisję Wyborczą wybierali politycy. To jest bardzo zły, skrajnie niebezpieczny p

Karty na stole: PiS chce, by Państwową Komisję Wyborczą wybierali politycy. To jest bardzo zły, skrajnie niebezpieczny pomysł.

PKW pilnuje uczciwych wyborów. Sprawdza też, czy partie nie przyjmują pieniędzy z podejrzanych źródeł. Czy chcemy, by rząd przelewał bezkarnie miliony złotych z budżetu na konto partii? Żeby biznesmeni wpłacali łapówki na fundusz wyborczy w zamian za kontrakty? Żeby fałszerstwa wyborcze były zamiatane pod dywan? Właśnie przed tym chroni nas niezależność PKW.

PiS twierdzi, że wcale nie robi skoku na wybory, bo największa partia będzie mieć tylko 3 z 9 członków PKW. To bzdura. Wystarczy, że kolejnych członków nominują partie-przystawki – i już po rzekomym "pluralizmie".

W tej sprawie nie chodzi o plemienną wojenkę PO-PiSu, tylko o zasady. PKW czuwa nad przestrzeganiem zasad gry. Tej władzy nie powinniśmy oddawać w ręce polityków. Ani z PiS, ani z Platformy, ani z Partii Razem.

Andrzej Duda powinien w tej sprawie użyć weta – dokładnie z tych samych powodów, dla których w lipcu zawetował ustawę o Sądzie Najwyższym. Kolonizacja PKW to zagrożenie dla uczciwych wyborów. Prezydenckie weto leży także w jego własnym interesie. Jeśli Duda nie zawetuje tych groźnych zmian, wejdą one w życie akurat na czas wyborów prezydenckich.

Źródło
Opublikowano: 2017-11-10 16:43:27

Co jest ważniejsze? Zabawa w żołnierzy czy opieka dla najmłodszych? Wygląda na t

Adrian Zandberg:


Co jest ważniejsze? Zabawa w żołnierzy czy opieka dla najmłodszych? Wygląda na to, że dla Prawo i Sprawiedliwość to pierwsze. W przyszłym roku na żłobkowy program Maluch+ pójdzie zaledwie o 300 mln zł więcej. Tymczasem jeden z flagowych projektów Antoniego Macierewicza i MON – budowa strzelnicy w każdym powiecie – ma kosztować AŻ 2,6 MILIARDÓW ZŁOTYCH! To ponad dwukrotnie więcej, niż państwo polskie – samorządy i budżet centralny – wydaje co roku na opiekę dla dzieci do lat 3.

To postawienie priorytetów na głowie! Budujmy żłobki, nie strzelnice! #ŻłobkiZamiastStrzelnic #StrzelnicePlus

[Grafika: Na górze jest tytuł wielkimi literami: „Chcemy żłobków, a nie strzelnic!”. Pod nim jest wykres słupkowy. Na osi pionowej zaznaczone są następujące progi: 500 mln zł; 1 mld zł; 1,5 mld zł; 2 mld zł; 2,5 mld zł; 3 mld zł. Pierwszy słupek jest koloru fioletowego i sięga prawie progu 1 mld zł. Jest na nim tekst: „931 mln zł. Tyle rocznie Polska wydaje na opiekę nad dziećmi do lat 3”. Nad słupkiem jest część w jaśniejszym odcieniu fioletowego, w wysokości oznaczającej 300 mln zł, z napisem: „O tyle zwiększy się program Maluch+”. Drugi słupek jest koloru seledynowego i sięga ponad próg 2,5 mld zł. Jest na nim tekst: „2,6 mld zł. Tyle ma kosztować pomysł Macierewicza: budowa strzelnicy w każdym powiecie”. W tle grafiki widać schematyczny zarys smoczka.]


Źródło
Opublikowano: 2017-11-10 09:35:54

Socjalna równość w Europie?

Adrian Zandberg:


Dziennikarz, z którym rozmawiałem o Europejskim Filarze Praw Socjalnych, stwierdził, że – czytając ten unijny dokument – czuł się, jakby czytał program Partii Razem. i coś w tym jest – Partia Razem jest dziś jedyną siłą w Polsce, która chce wprowadzenia normalnych, europejskich standardów bezpieczeństwa socjalnego i usług publicznych. Czas, żeby Polska zaczęła gonić europejskie standardy, a nie szukała przewagi konkurencyjnej w wyzysku pracowników. Cała klasa polityczna wmawiała przez lata Polakom, że one nam się nie należą. Jest dokładnie odwrotnie – bez powszechnego dostępu do żłobków i instytucji opiekuńczych, bez dobrego transportu publicznego będzie nam po prostu bardzo trudno dalej się rozwijać. Jest rok 2017, a nie 1991 – i czas te zaniedbania w końcu nadrobić. Dziś w Tak Jest TVN24 spierałem się z posłem Rasiem z Platformy Obywatelskiej na temat europejskich standardów socjalnych.

Socjalna równość w Europie?

Źródło
Opublikowano: 2017-11-08 20:06:20

Zamiast marnować pieniądze na budowę strzelnicy w każdym powiecie, wydajmy je na

Adrian Zandberg:

Zamiast marnować pieniądze na budowę strzelnicy w każdym powiecie, wydajmy je na budowę żłobków! W Polsce zaledwie 9% dzieci ma zagwarantowaną opiekę żłobkową. To dramatycznie poniżej europejskich standardów. Dziś w Sejmie wzywaliśmy do przeznaczenia tych 2 miliardów złotych na żłobki.


Źródło
Opublikowano: 2017-11-08 13:38:39

Bezdomność plus z błogosławieństwem rządu. Czyli historia pewnej podłości.

Adrian Zandberg:


Bezdomność plus z błogosławieństwem rządu. Czyli historia pewnej podłości.

Kiedy rząd wprowadzał program Eksmisja Plus apelowaliśmy o zmianę przepisów. Informowaliśmy, że i tak żenująca ochrona lokatorów na rynku prywatnym w zasadzie zniknie. Nie spodziewałam się, że ktoś w pełni świadomie, w XXI wieku, w środku Europy, chce wprowadzić eksmisję na bruk. Że może wykazywać się takim poziomem nienawiści, pogardy do drugiego człowieka, takim poziomem znieczulenia. Ale odpowiedź ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka na pismo OPZZ nie pozostawia żadnych wątpliwości. Rząd sprzedał bezpieczeństwo ludzi, w imię interesu „inwestorów prywatnych”.

Przypomnijmy najpierw na czym polega zmiana. Do tej pory lokatorzy i lokatorki, którzy mieli być eksmitowani mieli prawo do sądu. Podczas rozprawy sąd decydował czy danym osobom należy się lokal socjalny czy nie. Na podstawie katalogu osób wprowadzonego do ustawy chronione były między innymi matki z dziećmi, osoby starsze, osoby z niepełnosprawnością czy kobiety w ciąży. Teraz ten katalog znika. Wyrzucić na ulicę bez wsparcia, środków do życia i dachu nad głową będzie można nawet samotną matkę wychowującą czwórkę dzieci albo 100-letnią staruszkę. I to bez sądu. A wszystko przez tak zwany „najem instytucjonalny”, który już na początku odziera ludzi z ich praw. Prawo do sądu, wynika zarówno z Konstytucji RP, jak i Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Lokatorów obdziera się z praw w imię prywatnych inwestorów i prywatnych interesów.

Nie mam innych słów. Barbarzyństwo. Skandal. Ta zmiana to podłość.

Ale minister Adamczyk okazał się być jeszcze bardziej podły niż największa podłość, której dopuścił się rząd. Co dokładnie znajduje się w odpowiedzi na pismo największego w Polsce związku zawodowego? Minister Adamczyk stwierdził, że osoba, która podpisze umowę najmu według nowych zasad po zakończeniu umowy „uzyska schronienie w noclegowni lub schronisku dla bezdomnych”. „Nie można zatem podzielić przedstawionego argumentu o „wyrzucaniu na bruk”, gdyż noclegownie oraz schroniska zawierają podstawową pomoc dla osób w trudnej sytuacji materialnej i życiowej”. Takie rozwiązanie, zdaniem ministra, jest „wyrazem kompromisu między potrzebami lokatorów a potrzebą ograniczenia barier dla inwestorów prywatnych”.

W schronisku. Dla bezdomnych. W schronisku. Dla bezdomnych. Samotne matki. Kobiety w ciąży. Osoby starsze. Osoby z niepełnosprawnościami. W tej odpowiedzi brakuje tylko jednego: „i niech tam zdechną”. Ale to pewnie minister sobie tylko pomyślał.

Źródło
Opublikowano: 2017-11-08 09:20:44