? PRZECIWKO ZMIANIE NAZWY ULICY 23 LUTEGO PRZEZ PIS

Wielkopolski wojewoda z nadania PiS Zbigniew Hoffmann chce, by w ramach 3. fali „dekomunizacji” ulica 23 Lutego znikła z mapy Poznania. Urząd Wojewódzki proponuje, by ulica nosiła nazwisko Stefana Stuligrosza lub by nazywała się – jak przed wybuchem II wojny światowej – Pocztowa. Nieoficjalnie mówi się także, że patronem ulicy może zostać Lech Kaczyński, zmarły w katastrofie smoleńskiej prezydent Polski.

stanowczo sprzeciwia się próbom wymazania ze zbiorowej pamięci daty 23 lutego. Wojewoda popisuje się historyczną ignorancją, gdy twierdzi, że tego dnia nastąpiło „wejście Armii Sowieckiej do Poznania”, bo czerwonoarmiści pojawili się w mieście znacznie wcześniej. Data ta dla mieszkańców i mieszkanek Poznania wiąże się z końcem kilkuletniego okresu brutalnej nazistowskiej okupacji. W walkach oprócz żołnierzy Armii Czerwonej brali udział także poznaniacy [1], wielu spośród z nich zginęło.

Polska Ludowa nie była państwem suwerennym i miała swój brutalny aparat represji, ale nie zwalczał on języka polskiego w życiu publicznym, ani nie był – w przeciwieństwie do nazistowskiej machiny śmierci – nastawiony na fizyczną eksterminację ludności z pobudek rasistowskich. Naszym zdaniem historycznie nieuprawnione jest porównywanie okresu 1939-1945 w Poznaniu z latami późniejszymi. 23 lutego to w odczuciu większości poznaniaków i poznanianek data wyzwolenia od nazistowskiej dyktatury wojskowej i jako taka powinna zostać zapamiętana.

Ofiarami różnego rodzaju zbrodni i represji, często dokonanych z wielkim okrucieństwem, zostały miliony Wielkopolan:
– w Poznaniu w Forcie VII uruchomiono jeden z pierwszych na ziemiach polskich obóz koncentracyjny w którym zginęło około 20 tys. osób (to tutaj po raz pierwszy użyto gazów do masowych mordów); później więźniowie trafiali także do obozu w podpoznańskim Żabikowie
– w ramach polityki prowadzonej zgodnie z nazistowską doktryną “poszerzania przestrzeni życiowej” z Kraju Warty do Generalnego Gubernatorstwa przesiedlono kilkaset tysięcy ludzi (głównie Polaków i Żydów)
– kolejne setki tysięcy usunięto z mieszkań i wykorzystano do pracy przymusowej
– likwidacja instytucji – m.in. szkół, szpitali i urzędów
– porywanie dzieci celem wychowania ich zgodnie z nazistowską ideologią (projekt prowadzony przez stowarzyszenie Lebensborn, którego struktury funkcjonowały także w Poznaniu)
– podczas II wojny światowej zniszczeniu uległo około 55% zabudowy Poznania

23 lutego to data, która oznacza dla mieszkańców Poznania koniec wojennej gehenny i wyparcie z granic nazistowskiego okupanta. I żaden dekret rządzącej partii tego nie zmieni. Nigdy wojny!

[1] Źródło: http://poznan.wyborcza.pl/…/7,36001,22597206,dekomunizacja-…

[Zdjęcie przedstawia pomnik "Nigdy wojny" autorstwa Józefa Gosławskiego znajdujący się na terenie dawnego niemieckiego obozu karno-śledczego w Żabikowie]

cc: Wyborcza.pl Poznań Radio Poznań Głos Wielkopolski WTK epoznan.pl


Źródło
Opublikowano: -11-05 09:00:00