Cóż, zero zdziwień. Przy czym oczywiście dystans do szyldu "lewica" nie jest zbrodnią samą w sobie, wręcz prze

Remigiusz Okraska:

[ad_1]

Cóż, zero zdziwień. Przy czym oczywiście dystans do szyldu "lewica" nie jest zbrodnią samą w sobie, wręcz przeciwnie, to w obecnych realiach jest wyraz politycznego sprytu, a polityka bez sprytu kończy się tym, co robię ja w ultraniszy. Natomiast nieskończenie naiwne okazały się tysięczny już raz nadzieje, wizje i oczekiwania lewicy, że ten gładki facecik bez poważniejszych poglądów, zapisany do lewicy, bo woli facetów od kobiet, a poza tym lubi rowery i nie lubi biskupa, będzie niósł lewicowy sztandar lewicowych postulatów w lewicowym gronie. Nie będzie, to jest i od zawsze był liberalizm może ciut bardziej cywilizowany niż PO (choć to się okaże u władzy), ale nic, zupełnie nic więcej. Powtórka z Palikota, tyle że w obecnym momencie pomyślana wyłącznie jako ustawka mająca pozbawić PiS większości i pozwolić zmontować powrót liberalnej oligarchii do władzy. Cóż, życie dopisało kolejny rozdział arcygrubej księgi pod tytułem "Zapatrzenie lewicy w liberalny salonik i wynikające z tegoż frajerstwo (sprawdzić, czy nie interesowność)".


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-11 14:25:35

My 460-Pound Self

[ad_1]

niesamowity tekst – mocny, smutny, ważny i świetnie napisany

"I weigh 460 pounds.

Those are the hardest words I’ve ever had to write. Nobody knows that number—not my wife, not my doctor, not my closest friends. It feels like confessing a crime. The average American male weighs about 195 pounds; I’m two of those guys, with a 10-year-old left over. I’m the biggest human being most people who know me have ever met, or ever will.

The government definition of obesity is a body mass index of 30 or more. My BMI is 60.7. My shirts are size XXXXXXL, which the big-and-tall stores shorten to 6X. I’m 6 foot 1, or 73 inches tall. My waist is 60 inches around. I’m nearly a sphere.

Those are the numbers. This is how it feels.

I’m on the subway in New York City, standing in the aisle, clinging to the pole. I live in Charlotte, North Carolina, and don’t visit New York much, so I don’t have a feel for how subway cars move. I’m praying this one doesn’t lurch around a corner or slam to a stop, because I’m terrified of falling. Part of it is embarrassment. When a fat guy falls, it’s hard to get up. But what really scares me is the chance that I might land on somebody. I glance at the people wedged around me. None of them could take my weight. It would be an avalanche. Some of them stare at me, and I figure they’re thinking the same thing. An old woman is sitting three feet away. One slip and I’d crush her. I grip the pole harder.

My palms start to sweat, and all of a sudden I flash back to elementary school in Georgia, standing in the aisle on the school bus. The driver hollers at me to find a seat. He can’t take us home until everybody sits down. I’m the only one standing. Every time I spot an open space, somebody slides to the edge of the seat and covers it up. Nobody wants the fat boy mashed in next to them.

[…]

What happens when someone close to you dies? People bring food.

It arrived at Brenda and Ed’s house, and my mom’s, within minutes and in great quantities. Neighbors made potato salad and pecan pie. Folks who didn’t cook brought cold cuts and light bread. One of Ed’s friends arranged for the Western Sizzlin down the road to send a whole rolling cart of meat and vegetables. No matter where you stood, you were no more than 10 feet from fried chicken. I crammed everything I could onto my double-thick paper plate. The sugar and grease pushed back the grief, just for a minute or two, long enough to breathe.

This is the terrible catch-22: The thing that soothes the pain prolongs it. The thing that brings me back to life pushes me closer to the grave.

[…]

Bless me, Father, for I have sinned: I lust after greasy double cheeseburgers and fried chicken legs and Ruffles straight out of the bag. I covet hot Krispy Kreme donuts that melt on my tongue. I worship bowls full of peanut M&M’s, first savoring them one by one, then stuffing my mouth with handfuls, then wetting my finger to pick up those last bits of chocolate dust and candy shell. My brain pings with pleasure; my taste buds groan with desire. This happens over and over, day after day, and that is how I got here, closer to the end of my life than the beginning, weighing almost a quarter of a ton.

[…]

"Eat less and exercise.”

That’s what some of you are saying right now. That’s what some of you have said the whole time you’ve been reading. That’s what some of you say—maybe not out loud, but you say it—every time you see a fat person downing fried eggs in a diner, or overstuffing a bathing suit on the beach, or staring out from one of those good-lord-what-happened-to-her? stories in the gossip magazines.

“Eat less and exercise.”

What I want you to understand, more than anything else, is that telling a fat person “Eat less and exercise” is like telling a boxer “Don’t get hit.”

You act as if there’s not an opponent.

Losing weight is a fucking rock fight. The enemies come from all sides: The deluge of marketing telling us to eat worse and eat more. The culture that has turned food into one of the last acceptable vices. Our families and friends, who want us to share in their pleasure. Our own body chemistry, dragging us back to the table out of fear that we’ll starve".

My 460-Pound Self

What it’s like to be too big in America
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-11 13:27:26

Średnio rusycystkom powodzi się nieźle. Dlatego nie możemy mieć dobrych rzeczy.

[ad_1]

Średnio rusycystkom powodzi się nieźle. ?Dlatego nie możemy mieć dobrych rzeczy. Nauczycielka, która uczy Twoje dziecko zarabia grosze. A przecież od niej zależy przyszłość uczniów. Szczodrze wynagradza się za to PiS-owskie funkcjonariuszki i funkcjonariuszy. Dla nich zawsze znajdzie się ciepła posada. Przykład? Protegowana Adama… Więcej


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-11 12:54:19

Dlatego nie możemy mieć dobrych rzeczy. Nauczycielka, która uczy Twoje dziecko zarabia grosze. A przecież od niej zależy

[ad_1]

Dlatego nie możemy mieć dobrych rzeczy. Nauczycielka, która uczy Twoje dziecko zarabia grosze. A przecież od niej zależy przyszłość uczniów. Szczodrze wynagradza się za to PiS-owskie funkcjonariuszki i funkcjonariuszy. Dla nich zawsze znajdzie się ciepła posada. Przykład? Protegowana Adama…


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-11 12:13:39

Dlatego nie możemy mieć dobrych rzeczy. Nauczycielka, która uczy Twoje dziecko z

[ad_1]

Dlatego nie możemy mieć dobrych rzeczy. Nauczycielka, która uczy Twoje dziecko zarabia grosze. A przecież od niej zależy przyszłość uczniów. Szczodrze wynagradza się za to PiS-owskie funkcjonariuszki i funkcjonariuszy. Dla nich zawsze znajdzie się ciepła posada. Przykład? Protegowana Adama Glapińskiego, zarabiająca dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie.

Stwórzmy prawo, które pozwoli skończyć z politycznym rozdawnictwem posad kosztem publicznych pieniędzy, potrzebnych na ważne społecznie cele. Doceńmy nauczycielki i nauczycieli. Płaćmy im godnie i sprawmy sobie system edukacji, na który zasługują nasze dzieci.

[Opis grafiki dla osób niewidomych i niedowidzących: Na granatowym tle widać sylwetki dwóch osób. Po lewej sylwetka zielona i napis „Rusycystka w NBP. 65000 zł miesięcznych zarobków”. Po prawej sylwetka fioletowa i napis: „Rusycystka w Raciborzu. 1950 zł miesięcznych zarobków”. Sylwetka ta trzyma transparent z napisem „Strajk!”. Pod sylwetkami napis: „Średnie zarobki rusycystek na tym obrazku 33475zł”.]


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-11 12:07:42

Potępiamy nie bogactwo tylko mechanizm, który jednych czyni miliarderami a innych biedakami, choć niczym na to nie zasłu

[ad_1]

Potępiamy nie bogactwo tylko mechanizm, który jednych czyni miliarderami a innych biedakami, choć niczym na to nie zasłużyli.
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-11 11:48:20

Obecna sytuacja kiedy 1% ludzkości ma tyle co pozostałe 99% prowadzi do totalitarnej dyktatury garstki bogaczy nad całą

[ad_1]

Obecna sytuacja kiedy 1% ludzkości ma tyle co pozostałe 99% prowadzi do totalitarnej dyktatury garstki bogaczy nad całą resztą.
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-11 10:34:57

RYNEK WYREGULOWAŁ XD „Sprawa jest naprawdę poważna i ważą się w tej chwili losy

Bartosz Migas:

[ad_1]

RYNEK WYREGULOWAŁ XD

„Sprawa jest naprawdę poważna i ważą się w tej chwili losy setek tysięcy polskich mężczyzn.(…)
Polscy mężczyźni mają ograniczone zasoby kobiet w kraju (…)
Polscy mężczyźni zostaną wypchani do roli bezdzietnych kawalerów.”

[ad_2]

Źródło:Bartosz Migas
Wiecej w kategorii: Bartosz Migas
Opublikowano: 2019-01-11 08:56:18
Opublikowano: 2019-01-11 08:56:18

Dobre czeskie (niemorawskie) i naturalne svatovavřinecké

Remigiusz Okraska:

[ad_1]

Na koniec tego miłego dnia, w którym poruszyłem tyle ważnych spraw, teraz czas na sprawy też ważne, ale inaczej. Napisałem tekst o winie z niszowego regionu winiarskiego, o winie od pana, który bawi się, tym co robi, a robi wina dziwne, "naturalne", bio-eko itd. Aczkolwiek uważni czytelnicy i czytelniczki nawet i w tym tekściku znajdą ukrytą krytykę społeczną i antyelitaryzm. Zapraszam do lektury:

Dobre czeskie (niemorawskie) i naturalne svatovavřinecké

W Polsce pomału zaczyna rodzić się świadomość, że sąsiadujemy od południa z jednym krajem, który wytwarza mnóstwo dobrego wina (ten drugi je…
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-10 23:13:25

Za chwilę, mam nadzieję, zastrajkują nauczycielki i nauczyciele. Mam również nad

Bartosz Migas:

[ad_1]
Za chwilę, mam nadzieję, zastrajkują nauczycielki i nauczyciele. Mam również nadzieję, że wbrew ostatnim tendencjom, będzie to strajk w starym, dobrym (i skutecznym) stylu. Masowy, pełny i do zwycięstwa. Mówiąc pełny mam na myśli opcję „jest strajk nie ma roboty”, a zatem zero dyżurów pedagogicznych, zero opieki.

Wszystkim nam to upierdliwi życie, wszyscy to odczujemy. Tak to właśnie działa i w imię solidarności trzeba po prostu to przełknąć. Jedyną drogą do skutecznego wywarcia nacisku na decydentów jest właśnie strajk, który zaboli. Strajk, który obnaży jak wielką i fundamentalną rolę pełnią szkoły i ich pracownice i pracownicy. Jak wielki wpływ na nasze życie ma fakt, że nasze dzieci pięć dni w tygodniu pozostają pod czyjąś opieką, a ta ktosia i ten ktoś nie tylko sprawia, że możemy spokojnie w tym czasie pracować, ale jeszcze uczy, a nierzadko i wychowuje.

Rządzący muszą poczuć, że bez tej ktosi i tego ktosia nie może funkcjonować społeczeństwo w XXI wieku. My wszyscy musimy się o tym przekonać, żeby docenić tą ktosię i tego ktosia. I zrozumieć, że otrzymywane przez nich dotychczasowe wynagrodzenie, w porównaniu do znaczenia ich funkcji w naszym codziennym życiu społecznym, jest po prostu ponurym żartem i skandalem.

Strajk nie jest w nas wymierzony, ale również go odczujemy. Inaczej jednak nie ma on najmniejszego sensu. Jaki nacisk wywrze strajk, nawet i tygodniowy, jeśli dzieci nadal będą pod czyjąś opieką, a społeczeństwo będzie mogło prowadzić dalej „biznes jak co dzień”?

Strajk to nie jest miękka gra. To wielki zawodowy i pracowniczy okrzyk „Zobaczcie nas! A teraz zobaczcie, jak to będzie bez naszej pracy!”
[ad_2]

Źródło:Bartosz Migas
Wiecej w kategorii: Bartosz Migas
Opublikowano: 2019-01-10 22:02:19
Opublikowano: 2019-01-10 22:02:19

Nie mogę już czytać tego festiwalu prawicowego sloganowego twardzielstwa a propos myślistwa i wystrzelania dzików, tych

Remigiusz Okraska:

[ad_1]

Nie mogę już czytać tego festiwalu prawicowego sloganowego twardzielstwa a propos myślistwa i wystrzelania dzików, tych wywodów na temat lewaków-mięczaków itp. Chłopcy, skoroście tacy twardzi, męscy i bojowi, to nie pyszczenie w internecie, nie pozowane fotki z bronią, nawet nie koło łowieckie i supernowoczesny karabin i komfortowa ambona kontra bezbronne zwierzę kilkaset metrów od was na środku pola czy łąki, lecz podwijać rękawy i z dzikiem na solo: wytropcie go, dogońcie, gołymi rękoma pokonajcie, zaryzykujcie coś w tym starciu. Wtedy będziecie mieli potwierdzenie własnej siły, męskości (cokolwiek to znaczy), odwagi, choć oczywiście wciąż żadnych mocnych papierów na intelekt. Intuicja mi mówi, że sam na sam z dzikiem zrobicie w galotki szybciej niż się spodziewacie, rycerze frazesu.

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-10 21:25:47

Pełne poparcie dla strajku nauczycieli.Zarząd ZNP ogłosił rozpoczęcie sporu zbi

[ad_1]

✊ Pełne poparcie dla strajku nauczycieli.Zarząd ZNP ogłosił rozpoczęcie sporu zbiorowego.
Popieramy żądania nauczycieli i związków zawodowych! Dość tyrania za jałmużnę. Dość wyrzucania grubych milionów na deformy edukacji, bez żadnych propozycji dla nauczycieli! Dość karmienia pracowników oświaty pustosłowiem ze strony minister Zalewskiej!… Więcej


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-10 20:00:31

Pomóżmy przetrwać zimę Panu Zbigniewowi! | zrzutka.pl

[ad_1]

Agata Woźniakowska pomaga Panu Zbigniewowi przeżyć zimę. Pomagajmy w te mrozy!

Pomóżmy przetrwać zimę Panu Zbigniewowi! | zrzutka.pl

Celem zbiórki jest zebranie pieniędzy na jedzenie, środki higieniczne, najpotrzebniejsze rzeczy codziennego użytku, potrzebne są również pieniądze na oc na samochód (w innym razie, zostanie Panu Zbigniewowi odholowane auto!) i na nocleg.. UWAGA UWAGA PILNIE POTRZEBNA POMOC DLA PANA ZBIGNIEW…
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-10 19:26:55

Z dobrych mikro-wieści na początek roku mam taką, że „Nowy Obywatel” dla numeru 78 (tego, który niedawno zniknął z empik

Remigiusz Okraska:

[ad_1]

Z dobrych mikro-wieści na początek roku mam taką, że „Nowy Obywatel” dla numeru 78 (tego, który niedawno zniknął z empików) miał najlepszą w dziejach pisma sprzedaż wersji elektronicznej, największą w dziejach liczbę prenumeratorów wersji elektronicznej oraz największą w dziejach liczbę prenumerat klubowych wersji papierowej. Nie wiem, jak to zrobiliśmy, ale zrobiliśmy.

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-10 18:58:23

Nauczyciele i nauczycielki wchodzą w spór zbiorowy!

[ad_1]

Nauczyciele i nauczycielki wchodzą w spór zbiorowy!

Zarząd ZNP ogłosił rozpoczęcie sporu zbiorowego.

Popieramy żądania nauczycieli i związków zawodowych! Dość tyrania za jałmużnę. Dość wyrzucania grubych milionów na deformy edukacji, bez żadnych propozycji dla nauczycieli! Dość karmienia pracowników oświaty pustosłowiem ze strony minister Zalewskiej!…

Więcej

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-01-10 18:50:54