Piotr Ikonowicz:


Byliśmy dzisiaj z Jankiem Śpiewakiem tym razem na umówionym spotkaniu w wołomińskim ratuszu z panią burmistrz, radnymi, rzecznikiem policji i dyrektorem firmy miejskiej zarządzającej kamienicą, którą pewien typ (nazywa się Rukat), były klawisz i policjant kupił za flaszkę (przypuszczalnie po zaniżonej cenie od znanych w mieście alkoholików). Nowy właściciel odcina media, burzy ściany, a dziś okazało się, że groził lokatorom, że użyje broni. Chwalił się, że ją ma i robił to przy policjantach, którzy na groźbę użycia broni w żaden sposób nie zareagowali. Prokuratura wszystko umarza, bandzior jest bezkarny, miasto zamierza mu przekazać zarząd budynkiem zanim on zwróci poniesione przez samorząd nakłady na kamienicę przy ul. Warszawskiej 11 w Wołominie (ostatnio na koszt miasta podłączono9 centralne ogrzewanie). Uzgodniliśmy, że miasto wstrzyma się z wydaniem lokatorów w ręce ich dręczyciela jeżeli lokatorzy złożą podanie z prośbą o zwłokę w przekazaniu budynku w ręce pana Piotr Rukata. Wciąż nie znamy za jaką nabył nieruchomość. Pani burmistrz zna tę cenę, bo ma wgląd w akt notarialny, ale nie chce nam nawet powiedzieć czy cena była uczciwa czy zaniżona.



Źródło
Opublikowano: 2020-01-20 18:56:22