Maciej Konieczny:

18 lat temu zmarła Lidia Ciołkosz – najdłużej żyjąca członkini władz przedwojennej Polskiej Partii Socjalistycznej i nestorka polskiego socjalizmu demokratycznego.

Przyszła na świat w Tomaszowie Mazowieckim w 1902 r., ale dzieciństwo spędziła w Łodzi. Po latach wspominała: “nędza ludzka była widoczna tak, że nawet dzieci to rozumiały”. Już w dzieciństwie angażowała się społecznie pomagając matce w stowarzyszeniu “Kropla Mleka”, organizacji, która za darmo rozdawała najbiedniejszym dzieciom mleko. Ze względu na żydowskie korzenie nie przyjęto jej do ZHP, wstąpiła więc do Drużyn Harcerskich im. Tadeusza Kościuszki, lewicowej organizacji harcerskiej, która przyjmowała wszystkie dzieci bez względu na pochodzenie.

W 1920 r. przeniosła się do Krakowa, gdzie studiowała polonistykę i historię. W tym samym roku wstąpiła do PPS. Członkinią tej partii pozostała przez 82 lata – aż do śmierci. Była jedną z najważniejszych działaczek Sekcji Akademickiej, Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego i robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Poświęciła się przede wszystkim działalności edukacyjnej i pracy u podstaw. W Sekcji Akademickiej poznała też Adama Ciołkosza, weterana wojny polsko-bolszewickiej i działacza PPS. W 1925 r. wzięli ślub, a ich drogi życiowe i polityczne miały już na zawsze pozostać związane.

Krótko po przewrocie majowym Ciołkoszowa wraz z mężem (od 1928 r. posłem na Sejm) i większością znalazła się w opozycji do rządów Piłsudskiego i sanacji. Do “wielkiej polityki” Lidia wchodzi w 1930 r., kiedy po internowaniu w twierdzy brzeskiej przywódców Centrolewu (w tym Adama) staje na czele małopolskich struktur PPS. W tym samym roku prowadzi w imieniu męża kampanię wyborczą. Chociaż Adam w dalszym ciągu przebywa w więzieniu, lista którą otwiera, uzyskuje w Tarnowie rekordowe 65 tysięcy głosów i Ciołkosz zostaje ponownie wybrany na posła.

Po zwolnieniu Adama z więzienia Ciołkoszowie dalej aktywnie działali w PPS. Lidia została członkinią Rady Naczelnej partii, a w 1936 r. stanęli na czele wielkiego strajku w Krakowie. Podczas pacyfikacji protestu policja otworzyła ogień w fabryce “Semperit”. Zginęło osiem osób, kilkadziesiąt zostało rannych. Po pogrzebie ofiar Lidia stanęła na czele Komitetu Opieki i Pomocy dla ofiar “Semperitu”. Na tego typu komitetach będzie w latach siedemdziesiątych wzorowana działalność KOR-u.

Po wybuchu wojny Ciołkoszowie przedostali się przez Lwów i Skandynawię do Francji, a potem do Wielkiej Brytanii. W Londynie Adam został członkiem Rady Narodowej (emigracyjnej namiastki parlamentu), a Lidia członkinią Sekcji Zagranicznej PPS. Oboje konsekwentnie domagają się udziału we władzach emigracyjnych dla mniejszości narodowych: Żydów, Ukraińców i Białorusinów. Niestety, bezskutecznie.

W 1945 r. Ciołkoszowie nie zdecydowali się na powrót do Polski i dołączenie do koncesjonowanej przez komunistów PPS. Adam już nigdy nie wrócił do kraju, Lidia przyjechała dopiero po 1989 r. Ciołkoszowie wybrali emigrację przede wszystkim ze względu na nieufność do nowych władz oraz głęboko zakorzeniony antykomunizm. Przed wojną obydwoje ostro sprzeciwiali się jakiejkolwiek współpracy z KPP i krytykowali komunistów z lewicowych pozycji. Dla nich idea socjalistyczna była nierozerwalnie połączona z demokracją. W słuszności podjętej decyzji utwierdziło ich aresztowanie i śmierć w komunistycznym więzieniu Kazimierza Pużaka, bliskiego przyjaciela i jednego przywódców PPS.

Na emigracji oboje poświęcili się działalności politycznej, publicystycznej i naukowej, byli członkami władz emigracyjnej PPS, ich teksty pojawiały się regularnie w audycjach radia Wolna Europa. Opublikowali też dwa tomy (z pięciu planowanych) monumentalnego dzieła “Zarys historii polskiego socjalizmu”. Lidia opracowała również słynny wywiad Czesława Miłosza z Aleksandrem Watem opublikowany jako “Mój wiek XX”.

Po śmierci Adama Lidia została nieformalną kustoszką pamięci o przedwojennej Polskiej Partii Socjalistycznej. W 1990 r. została też dożywotnio Honorową Przewodniczącą odrodzonej PPS. Zmarła w Londynie 9 czerwca 2002 r., kilkanaście dni przed setnymi urodzinami.

Lidia Ciołkosz przez całe, długie życie opowiadała się jednoznacznie za demokracją i sprawiedliwością społeczną. Nawet jeżeli było to w kontrze do przekonań większości. Jak pisał we wspomnieniowym tekście w “Gazecie Wyborczej” Igor Rakowski-Kłos: [Lidia Ciołkosz] w II RP była przeciwko pełzającemu autorytaryzmowi sanacji. Na emigracji nieprzejednanie krytykowała ustrój Polski Ludowej i wspierała opozycję w kraju. W III RP nie podzielała opinii, że trzeba zacisnąć zęby, a wolny rynek z czasem zaradzi wszystkim bolączkom.”


Źródło
Opublikowano: 2020-06-09 18:57:11