Dobre wiadomości z Austrii! Alexander Van der Bellen, reprezentujący Zielonych z

Marcelina Zawisza:

[ad_1]

Dobre wiadomości z Austrii! Alexander Van der Bellen, reprezentujący Zielonych został nowym prezydentem Austrii. W II turze wyborów po zaciętej walce pokonał skrajnie prawicowego, antyimigranckiego i eurosceptycznego Norberta Hofera z Austriackiej Partii Wolności. Brawo Austria!

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-23 17:02:27

Minister spraw wewnętrznych zlecił kontrolę po interwencji policji w Gdańsku

[ad_1]

Byłam wczoraj na Marszu Równości w Gdańsku.
Szłam w kolorowym tłumie ludzi, którzy tolerują innych, nawet tych, z którymi się nie zgadzają i którzy tak samo chcieliby być tolerowani, również przez prawo i instytucje państwa.
Tymczasem instytucje państwa wydają oficjalne przyzwolenie na nienawiść.

Więcej

Minister spraw wewnętrznych zlecił kontrolę po interwencji policji w Gdańsku

• Mariusz Błaszczak polecił Komendzie Głównej Policji wyjaśnienie przebiegu interwencji podczas Marszu Równości • Na miejsce udali się już pracownicy Biura Kontroli
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-22 22:10:49

Proszę spojrzeć na to i zastanowić się, dlaczego w zasadzie media głównego nurtu właściwie nie mówią o Sandersie – tak j

Piotr Ikonowicz:

[ad_1]

Proszę spojrzeć na to i zastanowić się, dlaczego w zasadzie media głównego nurtu właściwie nie mówią o Sandersie – tak jakby go nie było. A nie tylko jest, ale ma największe szanse. No więc dlaczego?


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-22 11:01:30

Wzięliśmy dziś udział w proteście pracowników Fabryki Wódek "Polmos Łańcut&

[ad_1]

Wzięliśmy dziś udział w proteście pracowników Fabryki Wódek "Polmos Łańcut". Około 200 pracowników i mieszkańców Łańcuta demonstrowało przeciw planowanym zwolnieniom grupowym – właściciel Polmosu zamierza zwolnić 130 ze 159 pracowników zakładu. W piątek związkowcy spotkali się z przedstawicielami właściciela, Marie Brizard Wine & Spirits, jednak rozmowy zakończyły się bez porozumienia. Kolejne spotkanie ma obyć się we wtorek. Jeśli negocjacje nie przyniosą efektu, związkowcy nie wykluczają rozpoczęcie strajku.

We wtorek, 31 maja, planowany jest kolejny protest, w Warszawie, pod ambasadą francuską.




[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-22 00:43:39

Stary F. | Tygodnik Powszechny

Maja Staśko:

[ad_1]

Stary F. | Tygodnik Powszechny

Stary F., zmęczony, bo jakże inaczej, siedział w kuchni i przeglądał nowości, niektóre faktycznie nowe, a inne niekoniecznie świeże, lecz przeoczone. W każdym razie nie były to stare gazety, nie szeleścił papier. Na kindlu miał „Danke” Dominiki Dymińskiej, a na tablecie „Warkoczami”, czyli antologię…
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-21 20:06:24

Władzom Opola zamarzyło się zarządzanie miastem, które przynajmniej pod względem

Razem Wrocław:

[ad_1]
Władzom Opola zamarzyło się zarządzanie miastem, które przynajmniej pod względem powierzchni ma dorównywać największym europejskim metropoliom. Przy zastosowaniu kilku urzędniczych zagrywek liczące nieco ponad 130 tys. mieszkańców Opole miałoby mieć powierzchnię większą niż milionowy Paryż czy Barcelona. Trzeba przyznać, że jest to sposób na „rozwój” miasta co najmniej wątpliwy, który najdotkliwiej odczują tysiące mieszkańców okolicznych gmin. Utracą oni nie tylko swoje małe ojczyzny, ale pozbawieni zostaną też znaczących środków, jakie do tej pory mogli inwestować chociażby w rozwój sołectw. W zamian otrzymają co najwyżej wyższe podatki.

Sprzeciwiamy się takim praktykom i dlatego dzisiaj pojawiliśmy się w Dobrzeniu Wielkim, gdzie wsparliśmy Razem Opolskie i lokalnych mieszkańców w demonstracji przeciwko przyłączeniu do miasta Opola pobliskich sołectw. Stanęliśmy ramię w ramię z ludźmi, których bezpośrednio dotkną konsekwencje nieodpowiedzialnej polityki prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego.






[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-21 19:41:12

Razem popiera protest Dziadów Kultury!

[ad_1]

Razem popiera protest Dziadów Kultury!
Noc muzeów powinna być świętem kultury, jej twórców i odbiorców. Niestety, w Poznaniu – tak jak w wielu innych miastach – twórcy i organizatorzy tego wydarzenia mają niewiele powodów do radości. Pensje pracowników instytucji kulturalnych pozostają od lat na bardzo niskim poziomie, często nieprzekraczającym płacy minimalnej. Okazjonalne i niewielkie podwyżki nie pozwalają na poprawę tej sytuacji, a nawet na uniknięcie spadku realnych wynagrodzeń. Brak godziwej płacy łączy się nierzadko z pracą zmianową i weekendową oraz niepłatnymi nadgodzinami.
Zarobki poznańskich artystów, muzealników, bibliotekarzy, animatorów i wszystkich innych osób zatrudnianych w publicznych placówkach kulturalnych są całkowicie nieadekwatne do ich kompetencji, dorobku i ilości wykonywanej przez nich pracy. Tymczasem to od nich zależy w ogromnym stopniu jakość i atrakcyjność życia w naszych mieście, jego marka w kraju i zagranicą, a także wzrost kapitału kulturowego, bez którego trudno myśleć o szybkim, zrównoważonym i opartym na innowacyjności rozwoju. Bez silnego sektora kultury Poznań skazany jest na prowincjonalizację. Nie pozwólmy na to!
Razem Poznań w pełni popiera dzisiejszy protest pracowników instytucji kulturalnych oraz wzywa władze samorządowe i centralne do potraktowania tego stale zaniedbywanego obszaru ich odpowiedzialności z odpowiednią do jego znaczenia troską i uwagą.


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-21 18:44:23

Dla Mani-pani macierzyństwo – to radość i święto.

Maja Staśko:

[ad_1]

Dla Mani-pani macierzyństwo – to radość i święto.
W jasnym, czystym pokoju dziecinnym rośnie następca pana fabrykanta pod nadzorem niań doświadczonych i lekarza.
Jeżeli u samej Mani-pani w piersiach mleka nie starczy, lub jeżeli nie zechce psuć swej „figury”, to znajdą mamkę.
Pobawi się z dzieckiem Mania-pani, a potem jedzie w gościnę, do sklepów, do teatrów, na bale… Nie brak dziecku opieki…
Dla Mani-pani macierzyństwo – to święto, zabawa.
Dla Mań robotnic, farbiarek, tkaczek, praczek, dla setek tysięcy matek klasy pracującej – macierzyństwo – to krzyż.
Gwiżdże gwizdek fabryczny, wzywa do roboty, a dzieciak wrzeszczy, aż się zanosi od krzyku. Jakże to go zostawić samego. Komu powierzyć?
Nacedzi mleka do smoczka matka-robotnica i, poleciwszy dziecko opiece staruszki sąsiadki lub niedorosłej swej córki, spieszy na robotę, a troska o maleństwo tak gniecie serce, tak gniecie… Siostrzyczka maleńka z dobroci i nieświadomości nakarmi dziecko kaszą, lub chleba mu w usta wsunie.
Dziecko Mani-pani z każdym dniem ładnieje; białe jest, jak cukier, rumiane jak jabłuszko i silne.
Dziecko zaś robotnicy fabrycznej, praczki lub rzemieślnicy mizernieje z dniem każdym. Nocami nóżkami wierzga, pręży się i plącze. Przyjdzie doktór i łaje:
Czemu żeście mu piersi nie dawali. Czemu go karmicie byle czym. Też matki… Teraz sami sobie będziecie winni, gdy dziecko umrze.
Setki tysięcy matek-robotnic nawet się nie uniewinnia. Stoją z głową opuszczoną i ukradkiem łzy ocierają.
Czyż można wszystko powiedzieć doktorowi. Czyż uwierzy i zrozumie.

Aleksandra Kołłontaj, Robotnica-matką

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-21 15:26:17

Razem Podkarpacie stanowczo sprzeciwia się planom spółki Marie Brizard Wine & Sp

[ad_1]

Razem Podkarpacie stanowczo sprzeciwia się planom spółki Marie Brizard Wine & Spirit – właściciela łańcuckiego Polmosu – przeniesienia większości produkcji oraz znaczącej redukcji zatrudnienia. Wyrażamy pełną solidarność z pracownicami i pracownikami Fabryki Wódek Polmos Łańcut S.A. Równocześnie apelujemy do mieszkańców Łańcuta i okolic o wparcie akcji protestacyjnej pracowników fabryki, zaplanowanej na sobotę 21 maja w Łańcucie.

Polmos w Łańcucie zatrudnia 160 osób – likwidacja zakładu byłaby dla nich, ich rodzin, miasta i całego regionu ogromnym ciosem. Ponadto łańcucka fabryka wódek to 250 lat tradycji, której nie można zaprzepaścić. Obok fabryki funkcjonuje jedyne w Polsce Muzeum Gorzelnictwa, w którym można poznać historię łańcuckiej likierni, sięgającą czasów rodu Potockich.

Historia prywatyzacji Fabryki Wódek Polmos Łańcut S.A. doskonale obrazuje patologie nieodpowiedzialnej prywatyzacji. W 2003 Polmos został sprzedany koncernowi CDC, który pomimo obietnic, nie wdrożył w fabryce nowych rozwiązań technologicznych i strategii promocyjnych. Łańcuckie marki zostały zmarginalizowane, a ich pozycja na rynku podupadła. Nowy właściciel – francuskie Belvedere także nie doinwestowało fabryki, która zaczęła ponosić straty, aż w końcu podjęto kroki zmierzające do faktycznej likwidacji. Przypadek Polmosu Łańcut świetnie pokazuje jakie są skutki oddawania dobrze prosperujących firm należących do Skarbu Państwa w ręce wielkich koncernów, których celem jest optymalizacja zysków, a nie utrzymywanie wysokiej produkcji, rozwój marki, zatrudnianie pracowników, czy dbałość o lokalną społeczność.

[Grafika: nagłówek: "Razem ze związkowcami Polmos Łańcut"; poniżej tekst: "Nieodpowiedzialna polityka prywatyzacyjna i brak strategii doprowadziły do próby likwidacji Fabryki Wódek Polmos Łańcut S.A. Partia Razem sprzeciwia się zamykaniu linii produkcyjnych w łańcuckim Polmosie. Nie ma zgody na zamykanie fabryk w imię maksymalizacji zysków biznesu."; obok znak stop z napisem: "STOP likwidacji Fabryki Wódek Polmos Łańcut".]


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-20 23:22:17

Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska zapowiedziała dziś w mediach likwidacj

[ad_1]

Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska zapowiedziała dziś w mediach likwidację bezpłatnych podręczników rządowych. Wprowadzenie darmowych podręczników dwa lata temu było nieśmiałym krokiem w dobrym kierunku. Rząd PiS wycofuje się z niego w sposób nieodpowiedzialny. Trudno uznać za poważne tłumaczenie, że „Ministerstwo Edukacji Narodowej nie jest wydawnictwem”.

Przestrzegamy przed konsekwencjami nieodpowiedzialnych planów PiS: do szkół wrócą akwizytorzy, a karuzela zmienianych co rok „nowych wydań” rozkręci się na nowo. Na nauczycieli i dyrektorów szkół znów będzie wywierana presja, by wybierali marne podręczniki. A kiedy obiecywane w zamian za bezpłatny podręcznik dotacje dla szkół okażą się niewystarczające, możemy spodziewać się wyciągania pieniędzy z kieszeni rodziców. Mieniący się prospołecznym PiS po raz kolejny udowadnia, że interes obywatelek i obywateli jest mniej istotny niż zyski przedsiębiorców.

www.partiarazem.pl

[Grafika: Nagłówek głosi: „PiS likwiduje bezpłatne podręczniki”. Poniżej zamieszczony jest tekst o następującej treści: „Minister Anna Zalewska chce zlikwidować bezpłatne podręczniki. To zapowiedź powrotu do systemu, w którym rodzice co roku są zmuszeni wydawać kilkaset złotych na książki, a wydawcy i akwizytorzy zarabiają na uczniach miliony.”. W tle znajduje się zdjęcie dziewczynki oglądającej elementarz.]


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-20 16:05:55

Naukowcy do prezydenta: Wrocław liderem w niszczeniu zabytków

Razem Wrocław:

[ad_1]
Kontrowersje wokół planowanego wyburzenia elewatora zbożowego na ul. Rychtalskiej odbiły się we Wrocławiu szerokim echem. Część profesorów z Instytut Historyczny Uniwersytetu Wrocławskiego napisała nawet w tej sprawie list do prezydenta Rafała Dutkiewicza. W pełni popieramy ów apel, poruszający też problem zagospodarowania i rewitalizacji obiektów oraz zespołów poprzemysłowych w mieście. We Wrocławiu nie podjęto poważnych działań dla ochrony architektury postindustrialnej ani za czasów PRL-u, ani potem. Uważamy to za skandaliczne zaniechanie, zwłaszcza, że zniszczenia starej tkanki w porównaniu z tym, co udało się uratować są naprawdę olbrzymie. W innych miastach udało się przeprowadzić kompleksową rewitalizację budynków tego typu, doskonałym przykładem jest Stary Browar w Poznaniu czy Manufaktura w Łodzi. Niepokojącym jest to, że w mieście gdzie zachowało się zaledwie 30% zabudowy po oblężeniu w 1945 roku, nie docenia się dziedzictwa poprzednich pokoleń. Co więcej, Wrocław jest niechlubnym liderem w jego niszczeniu.

Naukowcy do prezydenta: Wrocław liderem w niszczeniu zabytków

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-20 15:42:20

Dramat w Krakowie. Mężczyzna zabił się podczas interwencji komorniczej

Piotr Ikonowicz:

[ad_1]

Kolejna śmiertelna ofiara eksmisji! Ile jeszcze zanim zakażą tego barbarzyńskiego procederu?

Dramat w Krakowie. Mężczyzna zabił się podczas interwencji komorniczej

• Do tragedii doszło na osiedlu Dąbie • 57-latek strzelił sobie w głowę • Mężczyzna nie miał pozwolenia na broń – informuje RMF
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-20 14:48:53

Ostatnia deska

[ad_1]

Ostatnia deska

Piszemy pozew przeciw egzekucyjny z prośbą o wstrzymanie eksmisji do czasu jego rozpatrzenia. Sąd nam to odrzuca, wtedy piszemy skargę, wskazując, że dzieci osoby, której zlicytowano mieszkanie nie powinny trafić na bruk. Przegrywamy, ale nie poddajemy się. Piszemy wreszcie pozew o ustalenie uprawnienia do lokalu socjalnego, bo po licytacji nie odbywa się żadna rozprawa, podczas której można by takie uprawnienie przyznać. Zwracamy się do sądu o zabezpieczenie powództwa poprzez wstrzymanie egzekucji czyli eksmisji do czasu zakończenia procesu o lokal socjalny. Sąd przychyla się. Po dwóch miesiącach pisania, uspokajania klientki, samotnie wychowującej trójkę dzieci. Po wiecu pod ministerstwem sprawiedliwości, spotkaniach u Rzecznika Praw Dziecka i ożywionej wymianie korespondencji z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, oddychamy z ulgą. Mamy kilka miesięcy spokoju. Teraz wystarczy wystarać się w mieście o lokal, żeby ten kto nabył na licytacji mieszkanie z trójką dzieci i ich matką mógł je spokojnie przejąć i sprzedać z zyskiem nie kiwnąwszy palcem.
Takich spraw toczą się dziesiątki. Więc coraz gorzej sypiamy, bo czujemy się odpowiedzialni za los ludzi, którym zgodziliśmy się udzielić pomocy. Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej jest bardzo skuteczna. Bo nam zależy i mamy doświadczenie, kontakty i szacunek nawet u tych, którzy stoją po przeciwnej stronie. A im jesteśmy skuteczniejsi, im więcej ludzi dowiaduje się, że „ostatnia deska ratunku” działa, tym więcej osób zgłasza się po pomoc.
Wczoraj byłem w banku z klientem, choć lepiej byłoby go nazwać podopiecznym Kancelarii, bo my za nasze działania nie bierzemy nigdy pieniędzy. Młody, bardzo wątły psychicznie człowiek wynajmował mieszkanie. Kiedy właściciel poinformował go, że zamierza sprzedać mieszkanie, postanowił je nabyć. Wziął w banku 240 000 zł kredytu. Ponieważ zarobki jakie zechciał oficjalnie wykazywać jego pracodawca były za niskie (pracował jako kucharz w restauracji) to poprosił brata o podżyrowanie pożyczki. Kiedy stracił pracę w wyniku mobbingu, musiał poddać się terapii. Czas płynął, a wraz nim karne odsetki. Wreszcie bank zabrał się do licytowanie mieszkania. Jednak rzutem na taśmę udało mu się mieszkanie sprzedać. Oddał bankowi 200 000 zł, co wraz ze spłaconymi dotychczas ratami dawało prawie kwotę kredytu. Okazało się, że pozostało mu jeszcze do spłacenia 130 000 zł. Teraz zarabia o wiele mniej i 800 zł raty, której zażądał bank jako warunek podjęcia dalszych rozmów to była połowa jego zarobków. A musiał przecież gdzieś mieszkać, więc wynajął kolejne mieszkanie. Kwota kapitału wynosi 48 000 zł. ale za to odsetki to aż 80 000 zł. Poprosiłem panią z banku, żeby rozważyła celowość dalszej egzekucji. W końcu ustawa nakazuje pozostawienie dłużnikowi płacy minimalnej, zastawu już nie ma, więc jedyna egzekucja może być z dochodu, a to będzie najwyżej 200-300 zł miesięcznie. Nie wystarczy nawet na odsetki. Zapytałem o możliwość umorzenia odsetek (80 000 zł.) Nie było jednak o tym mowy. Więc zapowiedziałem upadłość konsumencką obu braci. Trzy lata się pomęczą i będą czyści. W przeciwnym razie byliby skazani pracować na korzyść banku do końca swoich dni i to za nic, bo mieszkania już nie ma.
Takich i o wiele trudniejszych negocjacji prowadzimy w miesiącu kilka. Dzięki nim wielu naszych podopiecznych uniknęło licytacji i powróciło do obsługi swych kredytów. W sprawie licytowanych lokatorów nie tylko udaje się wyjednać w sądach wstrzymanie eksmisji zlicytowanych rodzin, ale i przekonać np. miasto st. Warszawa do przydzielania mieszkań mimo braku uprawnienia do lokalu przyznanego przez sąd. Przynajmniej w tych najbardziej drażliwych przypadkach, gdzie są ludzie bardzo ubodzy, chorzy lub dzieci. Pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz a także jej zastępca pan Michał Olszewski wysyłali w tej sprawie specjalne listy do burmistrzów dzielnic warszawskich.
Kiedy wydaje się, że nic się nie da zrobić, bo człowiek przychodzi do nas na dzień przed eksmisją, piszemy wniosek o wyłączenie komornika, dając sobie czas na dalsze kroki prawne lub negocjacje. Komornicy, którzy kiedyś takie wnioski ignorowali, mimo, że prawo nakazuje w takim wypadku przerwać eksmisję i zwrócić się do sądu o rozpatrzenie wniosku, teraz przestrzegają prawa. To dzięki temu, że ministerstwo sprawiedliwości nie cacka się już z łamiącymi prawo komornikami.
Zgłaszamy do ministerstwa wiele nadużyć, sprawy związane z oszustwami, lichwą i prokuratura podejmuje śledztwa, które jeszcze niedawno masowo umarzała „z braku znamion przestępstwa”.
Każde wyjście z domu wiąże się z możliwością spotkania kogoś, kto poprosi o pomoc. Na poczcie, w banku, w sklepie wciąż nagabują nas ludzie, których nie stać na adwokata, a którzy popadli w wielkie tarapaty. Zgłaszają się też ludzie, którzy wcześniej złożyli swój los w ręce przyszłego prezydenta, Andrzeja Dudy i poszli do tzw. Duda Pomocy. Zawiedli się i teraz powiększają kolejkę przed Kancelarią Sprawiedliwości Społecznej.
Ja nie narzekam, my lubimy pomagać. Ale możliwości nasze są już na wyczerpaniu. Wynajmujemy od miasta suterenę o powierzchni 26 m kwadratowych. Utrzymanie lokalu kosztuje, kosztują materiały biurowe, paliwo, żeby wszędzie dojechać na czas, nawet opłaty za listy polecone, które często wysyłamy tuż przed północą na dyżurnej poczcie bywają problemem. Owszem pisaliśmy wielokrotnie wnioski o dofinansowanie naszej działalności z funduszy publicznych. I zawsze nam odmawiano. Z przyczyn jak sądzę politycznych. Dla rozpatrujących nasze wnioski urzędników byliśmy zbyt czerwoni. W rezultacie nasze stowarzyszenie działa dzięki dobrowolnym wpłatom obywateli. I to już od 13 lat. Wiele osób trzyma za nas kciuki, ludzie cenią to co robimy. Jesteśmy społecznikami i nigdy nie oczekiwaliśmy y za to co robimy jakiejkolwiek zapłaty, ale zupełnie bez środków skutecznie działać się nie da. Często klient nie ma na opłatę sadową, więc wnosimy ją za niego, zrzucając się w nadziei, że jak się odkuje to odda. Nie każdy ma czas i predyspozycje, żeby robić to co my. Ale żebyśmy my mogli to dalej robić potrzebna nam jest Wasza pomoc. Nawet najskromniejsze wpłaty na konto Kancelarii często ratują sytuację, chroniąc nas przed wyłączeniem Internetu czy energii elektrycznej. Bywało, że jednak nie udawało się tego uniknąć i wtedy pisaliśmy pisma procesowe ręcznie. Bo Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej, ostatnia deska ratunku nie może przestać działać.

Piotr Ikonowicz


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-20 11:22:45

Dziś trzeci i ostatni dzień 45. Konkursu Ofert Fundacji WOŚP. Celem najbliższych godzin będzie zakup nowoczesnego wsparc

[ad_1]

Dziś trzeci i ostatni dzień 45. Konkursu Ofert Fundacji WOŚP. Celem najbliższych godzin będzie zakup nowoczesnego wsparcia dla onkologii dziecięcej. Planujemy zakup 49 sztuk bardzo drogich, nowoczesnych, zaawansowanych technologicznie urządzeń, które trafią do 11 placówek w Polsce, zajmujących się leczeniem dzieci z chorobami nowotworowymi.

Największym sukcesem dzisiejszych zakupów będzie uruchomienie w Łodzi, przy Klinice Pediatrii Onkologii, Hematologii i Diabetologii Uniwersytetu Medycznego, kierowanej przez prof. Wojciecha Młynarskiego, najnowocześniejszego i jedynego w Polsce ośrodka do badania i wykrywania choroby resztkowej (nie w pełni wyleczonego nowotworu) metodą biologii molekularnej.

Inaczej mówiąc – Orkiestra przyczyni się do rozwoju najnowszej metody diagnostyki genetycznej stosowanej przy chorobach nowotworowych, co znacząco podniesie szanse pacjentów na wyjście z choroby. O to dziś będzie toczyła się walka i na to właśnie WOŚP chce wydać co najmniej kilka milionów złotych. Jak więc widzicie – będzie to bardzo intensywny dzień.





[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-20 11:17:16

Już jutro spotykamy się na Trójmiejskim Marszu Równości. Do zobaczenia!

Razem Pomorze:

[ad_1]

Już jutro spotykamy się na Trójmiejskim Marszu Równości. Do zobaczenia!

„Razem idzie w Trójmiejskim Marszu Równości, aby okazać wsparcie i solidarność ze społecznością LGBT+.
W Polsce mniejszości, w tym wiele naszych przyjaciółek, znajomych i krewnych, coraz częściej spotykają się z przemocą i nienawiścią. Nie godzimy się na to! Czas zaprotestować przeciwko nienawiści i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, tożsamość płciową i inne cechy. Domagamy się pełnej równości praw dla wszystkich obywateli i obywatelek.”

Partia Razem
Komitet Honorowy Trójmiejskiego Marszu Równości

Szanując pozbawiony osób liderujących sposób prowadzenia polityki, do naszego Komitetu Honorowego zaprosiliśmy Partię Razem, jako całą organizację popierającą postulaty na rzecz osób LGBTQIA.

http://marsz3miasto.pl/komitet-honorowy/


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2016-05-20 10:27:43