Wydawnictwo Arbitror wydało oświadczenie, w którym ogłasza, że nie będzie skazywać swojego autora na podstawie samego os

Maja Staśko:

Wydawnictwo Arbitror wydało oświadczenie, w którym ogłasza, że nie będzie skazywać swojego autora na podstawie samego oskarżenia. Cóż, widocznie słowa kilku kobiet nie są potężne jak słowa sprawcy. Problem w tym, że sam sprawca przyznał się do zarzucanych mu czynów, poza jednym:

"Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie: wszystkie osoby, które potraktowałem w sposób seksistowski, arogancki, napastliwy, przykry, poniżający – szczerze przepraszam. Każdą z osobna. Jako osoba, która przyznaje się do lewicowego światopoglądu, powinienem tym bardziej trzymać się wysokich standardów, i to także w życiu prywatnym. Jak widać, nie trzymałem się ich." (https://wiadomosci.onet.pl/…/dymek-po-publikacji-co…/sw31tqd)

Nie ma więc mowy o "skazywaniu bez dania prawa do obrony". Nie ma też mowy o braku winy. Nie ma tu żadnych zachowań, "które mogą być interpretowane jako napastliwe" – jest napastowanie. Wysilone ogólniki, podręcznikowo używane za każdym razem do bagatelizowania czynów sprawcy i lekceważenia słów skrzywdzonych ("poczekajmy na decyzję sądu", "ferowanie wyroków w mediach społecznościowych", "brak prawa do obrony"), w ogóle nie mają racji bytu. Jakub Dymek przyznał się do większości zarzucanych mu czynów. Arbitror wydaje książkę mężczyzny, który molestował, poniżał i napastował, a Warszawskie Targi Książki / Warsaw Book Fair go promują.

tym, jak kilka kobiet ujawniło wykorzystywanie seksualne w środowisku Akademii Szwedzkiej, odwołano Literacką Nagrodę Nobla. Akademia Szwedzka wybrała stronę, po której stoi – nie pokrzykiwała o "decyzji sądu", "ferowaniu wyroków" czy "braku prawa do obrony", byleby nie reagować i pozwolić sprawcy dalej bezkarnie działać. Polański został wyrzucony z Akademii Filmowej, a w Polsce sprawca przemocy spokojnie publikuje sobie książkę i promowany jest na targach książki.

Tu są dwie możliwości – podtrzymywanie bezkarności sprawców albo aktywna walka z przemocą i wspieranie osób, które doświadczają przemocy. My wiemy, której stronie stoimy. I nie przestaniemy walczyć – zarówno z molestującymi, jak i ludźmi, którzy ich wspierają, przez co podtrzymują ich bezkarność i cierpienie poszkodowanych. Trzymamy stronę kobiet.

#metoo #trzymamstronękobiet


metoo,

Źródło
Opublikowano: 2018-05-05 12:09:48