Mam niezmienną opinię na temat osób, które nazywają podatki czy składki ubezpieczeniowe „haraczem”, „kradzieżą” bądź „ra

Tomasz Markiewka:

Mam niezmienną opinię na temat osób, które nazywają podatki czy składki ubezpieczeniowe „haraczem”, „kradzieżą” bądź „rabunkiem”. Wszystkim im powinno się zaproponować prosty deal. Ok, nie płacisz podatków, nie płacisz składek, żadnych PIT-ów, VAT-ów, CIT-ów, ubezpieczeń zdrowotnych, pełna wolność, człowieku, nikt cię nie będzie „okradał”. Żeby być jednak konsekwentnym, w zamian tracisz dostęp do dróg, wodociągów, pracowników wykształconych w szkołach publicznych, itd. Nie możesz korzystać z pomocy policji, sądów, straży pożarnej, z niczego, na co złożyła się reszta społeczeństwa. Pandemia czy nie, dla ciebie jest tylko prywatna służba zdrowia. Żadnych leków refundowanych. Jeśli chcesz mieć wyobrażenie, ile takie rzeczy mogą kosztować prywatnie, możesz zerknąć na cennik lekarstw i zabiegów w USA. No i oczywiście za niszczenie jakichkolwiek dóbr wspólnych, jak klimat, płacisz ogromne odszkodowania, ewentualnie idziesz za kratki. Ponieważ do więzień też się nie dokładasz, dostaniesz najtańszy model celi. Albo korzystasz z oferty, albo odpuść sobie ten korwinowski język.

Źródło
Opublikowano: 2020-09-14 16:17:44

Sąd pracy odc. 2475. Tym razem (a może znowu) rzecz niebywała. Zwolnienie za pójście na pogrzeb zmarłego pracownika w cz

Grzegorz Ilnicki:

Sąd pracy odc. 2475. Tym razem (a może znowu) rzecz niebywała. Zwolnienie za pójście na pogrzeb zmarłego pracownika w czasie zwolnienia od pracy w celu sprawowania opieki nad dzieckiem. Doskonale rozumiem wypowiedzenie umowy za wzięcie L4 i wyjazd do Egiptu, ale zwolnienie kogoś z pracy za to, że poszedł pożegnać zmarłego współpracownika organizując przy tym, na dwie godziny, opiekę dziadków, to już jest coś, do czego naprawdę potrzeba sporo, źle ukierunkowanej, wyobraźni. Sąd pracy w Lubinie będzie miał okazję to postępowanie ocenić.



Źródło
Opublikowano: 2020-09-14 15:13:44

To co, od dzisiaj żyjemy w sprawiedliwym, pełnym empatii, miłości i odpoczynku świecie, w którym najbogatsi nie będą dec

Maja Staśko:

To co, od dzisiaj żyjemy w sprawiedliwym, pełnym empatii, miłości i odpoczynku świecie, w którym najbogatsi nie będą decydować o naszym życiu? Po setkach, jeśli nie tysiącach Waszych życzeń urodzinowych jestem spokojna – zmienimy razem świat! A jeśli państwo dalej nie będzie nas wspierać, mamy siebie – i nikt z nas nie pozostanie sam.

@pudelek_pl donosi, że Klaudia Halejcio miała urodziny tego samego dnia. Spędziła je na greckiej wyspie, a w prezencie dostała Mercedes od narzeczonego. Ja w prezencie dostałam od Was mnóstwo wsparcia i siły do walki z przemocą! Czuję się wielką szczęściarą. Dziękuję Wam bardzo bardzo ✊?

Zdjęcie zrobione przez narzeczoną mojego brata, z którymi po pracy zamówiliśmy pizzę i gadaliśmy o życiu. Co roku mam coraz lepsze te urodziny!


Źródło
Opublikowano: 2020-09-14 13:09:58

Och, jak ja lubię te organizacje promujące społeczną odpowiedzialność biznesu, te przyfirmowe fundacje, te statuetki, pu

Adriana Rozwadowska:

Och, jak ja lubię te organizacje promujące społeczną odpowiedzialność biznesu, te przyfirmowe fundacje, te statuetki, puchary i inne kotyliony rozdawane sobie – często odpłatnie – we własnym gronie.
Otóż – jak niedawno pisałam – polska spółka LPP (Reserved, Sinsay, Mohito, House, Cropp) nie zechciała odpowiedzieć na pytanie o płace azjatyckich szwaczek, z których koncern ów korzysta.
LPP otrzymało za to właśnie nagrodę od niejakiej Akademii Rozwoju Filantropii, zyskując tytuł "Dobroczyńcy Roku".
– No to w sumie za co? – zapytacie.
Otóż LPP, a konkretnie Fundacja LPP "wsparła program streetworkerski bonami upominkowymi o wartości 6 tys. zł [naprawdę?! – przyp. mój] do wykorzystania w salonach sieci LPP, w celu wyposażenia pracowników terenowych w ubrania ochronne". Do tego zebrała 3 tony odzieży używanej dla bezdomnych [kyrjeelejzon, serio firma odzieżowa zbiera odzież używaną dla bezdomnych!?]
Tak więc wciąż nie wiemy, ile zarabiają szwaczki dzięki którym spółka może sprzedawać, co sprzedaje – wiemy za to, że osoby pracujące z biednymi i bezdomnymi (szwaczki też są biedne) będą mogły wybrać sobie joggery cargo slim fit albo T-shirt z mikroprintem w statki czy kokosy, choć chyba najbardziej trafionym wyborem byłby ten z napisem "Byle do piątku". W sklepie LPP oczywiście, ze sklepową marżą oczywiście.
Btw fajnie to sobie umyślili: dla streetworkerów nowa ze sklepu, dla bezdomnych używana skądkolwiek. Jak sądzę zupełnie i absolutnie nie chodzi o to, że bezdomny w ichniej koszulce to nienajlepsza reklama.
Gratulujemy!

Źródło
Opublikowano: 2020-09-14 10:31:44

Obejrzyj Maciej Konieczny – Świadczenie kryzysowe

Maciej Konieczny:


Wczoraj zaprezentowaliśmy Jesienną Ramówkę Lewicy, bo polityka musi mieć ramy, żeby funkcjonować i rozwiązywać problemy ludzi.
Mówiłem o jednym z czterech projektów ustaw- wprowadzeniu świadczenia kryzysowego w wysokości 2100 zł na rękę oraz podniesieniu kwoty zasiłku dla bezrobotnych do połowy ostatniej pensji, ale nie mniej, niż 1400 zł.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-14 08:00:01

Abp Jędraszewski atakuje już nie tylko LGTB i gender. Kolejna jego obsesja to &q

Robert Maślak

Abp Jędraszewski atakuje już nie tylko LGTB i gender. Kolejna jego obsesja to "ideologia singli". Atak na własną grupę zawodową, na Jarosława Kaczyńskiego czy zniesienie celibatu ?.
Kościół katolicki jest nie tylko zblatowany z władzą PiS, ale też coraz bardziej oderwany od rzeczywistości. Może niektóre starsze osoby to kupują, u młodych takie anachronizmy nie przejdą
Artykuł: https://www.onet.pl/…/abp-jedraszewski-pel…/srqc7se,79cfc278


Źródło
Opublikowano: 2020-09-13 22:21:59

Robert Lewandowski dostaje 350 tys. zł za jeden post na Tiktoku. Postanowiłam sprawdzić, jak wypadam na jego tle, oraz j

Adriana Rozwadowska:

Robert Lewandowski dostaje 350 tys. zł za jeden post na Tiktoku. Postanowiłam sprawdzić, jak wypadam na jego tle, oraz jak ma się do mojej sytuacji sytuacja z grożeniem Mai Staśko 50 tys. zł kary za zbeszczeszczenie wizerunku Anny Lewandowskiej. W pamięci mam też, że podatki powinny być liniowe, bo tylko zabieranie takiego samego procenta wszystkim jest sprawiedliwe, a progresywne już nie, bo nie.
Więc ja za pisanie postów na Facebooku dostaję nic, natomiast może się zdarzyć, że ktoś mnie tutaj pozna, polubi, i chcąc zrobić dla mnie coś dobrego kupuje prenumeratę z moich tekstów. Za co – też może się zdarzyć, jeśli takich osób znajdzie się więcej – dostanę premię w postaci 100 zł.
I tu nam brakuje zmiennej, żeby uzyskać obraz bardziej obrazowy, więc wezmę sobie te 50 tys. zł (zakładam, że Lewandowscy jako małżeństwo idealne – w sensie wyobrażeń polskiego mainstreamu – mają wspólną świnkę-skarbonkę).
Dzieląc 350 tys. przez 50 tys. otrzymujemy 7, dzieląc 100 zł przez 7 otrzymujemy 14,28.
Tak więc kiedy Lewandowska grozi komuś 50 tys. zł, to tak jak ja groziłabym komuś 14 zł i 28 groszami (ewentualnie niczym, jeśli premii akurat nie dostanę).
To niedużo i wychodzi na to, że to wezwanie przedsądowe jest właściwie dość łaskawe.

Źródło
Opublikowano: 2020-09-13 14:35:56

Wiele osób się mnie czepia za to, że brałem udział w obalaniu PRL. Układ między ludem a "władzą ludową" był na

Piotr Ikonowicz:

Wiele osób się mnie czepia za to, że brałem udział w obalaniu PRL. Układ między ludem a "władzą ludową" był następujący: pełna miska za posłuszeństwo. Kiedy władza przestała zapewniać niezbędne minimum egzystencji, bo okazała się organizacyjnie i gospodarczo niewydolna, lud się zbuntował. Ale to nie strajkujący robotnicy i nie knujący opozycjoniści wywrócili "realny socjalizm". On się sam wywrócił bo był niewydolny, nie autentyczny i zmurszały. Dobił go narzucony przez Zachód wyścig zbrojeń i sankcje gospodarcze.

Ja, jak 10 milionów innych, buntowałem się bo uważałem, że lud powinien przejąć władzę, strajkujący robotnicy powinni przejąć władzę od aparatczyków, którzy niesłusznie nazywali siebie "władzą ludową".

Źródło
Opublikowano: 2020-09-13 12:15:32

Adrian Zandberg „RAZEM”: Na czym (nie) oszczędzać?

Adrian Zandberg:

– Dlaczego opozycja milczy? Przecież budżet się wali! – usłyszałem niedawno w radiu (mniejsza o to, w którym). Liberalni publicyści mieli poradę tę, co zwykle: walić bez litości, bo "PiS nas wpędza w długi". Faktycznie, w przyszłym tygodniu Sejm zajmie się finansami. Zmieniony budżet zawiera spory deficyt. Czemu więc nie podnosimy alarmu?

W największym skrócie – bo budżet państwa to nie to samo co budżet domowy. W państwie nie każdy deficyt jest zły. Trwa globalny kryzys, światowa gospodarka dusi się od koronawirusa. Po stronie państwa leży odpowiedzialność, żeby odpowiedzieć na kryzys zdrowotny, ekonomiczny i społeczny. Firma może zatrzymać działalność, rząd nie. Szkoły, szpitale i urzędy muszą funkcjonować, a to kosztuje. Dlatego praktycznie wszystkie światowe potęgi zwiększają deficyty. Obsesyjne trzymanie się w takich okolicznościach dyscypliny budżetowej to byłby niemądry dogmatyzm.

Czy to znaczy, że budżet przygotowany przez Morawieckiego jest dobry? Niestety nie. Problem nie polega jednak na tym, że Morawiecki wyda więcej niż uzyska z podatków – tylko na tym, na co je wyda. Czytając nową ustawę budżetową stopniowo nabrałem przekonania, że według Morawieckiego koronawirusa najlepiej będzie po prostu zastrzelić. Największy wzrost wydatków obejmuje bowiem wojsko i policję.

https://www.se.pl/…/adrian-zandberg-razem-na-czym-nie-oszcz…

Adrian Zandberg „RAZEM”: Na czym (nie) oszczędzać?

– Dlaczego opozycja milczy? Przecież budżet się wali! – usłyszałem niedawno w radiu (mniejsza o to, w którym). Liberalni publicyści mieli poradę tę, co zwyk…

Źródło
Opublikowano: 2020-09-13 08:54:27

Jeden wielki szwindel – rozmowa z Janem Śpiewakiem | „Nowy Obywatel” – pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej

Obywatel:

Wczoraj senat podtrzymał decyzję sejmu o powstrzymaniu dzikiej reprywatyzacji. W naszym piśmie ukazał się pierwszy tekst o tym procederze, w roku 2009. Do tematu wracaliśmy później kilkakrotnie. Dziś z okazji wczorajszej decyzji przypominamy wywiad z jednym z najodważniejszych ludzi w polskiej sferze publicznej, Janem Śpiewakiem, z jesieni 2016: "Tak naprawdę mamy do czynienia z procederem, który łamie Konstytucję, prawo do mieszkania, samą zasadę państwa prawa i zaufania obywatela do państwa. To głównie sądy administracyjne doprowadziły do tego procederu. Mieliśmy do czynienia z bezprecedensowym atakiem sądów na prawo i obywateli. To rzecz, którą zrozumieliśmy dość niedawno. Próbujemy się z tą interpretacją przebić, ale jest ciężko, ponieważ wśród prawników panuje zmowa milczenia. Oni świetnie wiedzą, że większość zwrotów nieruchomości to lipa. Ale żyła z tego duża część warszawskiego establishmentu prawniczego. Sądy przestały być narzędziem sprawiedliwości – stały się narzędziem opresji. Są też inne sprawy, związane z kwestiami szerszymi, dotyczącymi etyki, relacji społecznych, wizji relacji między przeszłością a teraźniejszością i przyszłością. Dlaczego mamy cofać historię, przywracać stosunki własnościowe nieledwie dziewiętnastowieczne? Odnoszę wrażenie, że i w praktyce, i w niewypowiedzianej wprost teorii powstały dwa rodzaje obywatelstwa. Jest obywatelstwo oparte na własności, nierzadko niesamowicie naciągane, jak to widzimy w przypadku restytucji majątków. To obywatelstwo jest najważniejsze, jest hołubione. Po drugiej stronie są „drugorzędni obywatele”, choćby lokatorzy wyrzucani z mieszkań. Wskazuje to na bardzo brutalny rys naszego państwa, które jest niewiarygodnie okrutne wobec słabszych – tych, którzy nie mogli sobie wykupić mieszkania, którzy nie mieli przodków arystokratów albo nie są handlarzami roszczeń. W ten sposób sądy, czy szerzej – aparat państwa, stały się zinstytucjonalizowanym narzędziem pogardy klasowej, instrumentem refeudalizacji, zarówno w sensie moralnym, jak i materialnym". Całość w linku:

Jeden wielki szwindel – rozmowa z Janem Śpiewakiem | „Nowy Obywatel” – pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej

Opłaca się to wąskiej elicie – zblatowanym środowiskom prawniczym, politycznym, urzędniczym, biznesowym. Można to porównać z uwłaszczeniem nomenklatury i dawnej opozycji z lat 90. XX wieku. Dziś nie ma już państwowych fabryk, ale w domenie publicznej pozostały jeszcze kamienice, place…

Źródło
Opublikowano: 2020-09-12 20:33:32

Obejrzyj #StopFurChallenge

Adrian Zandberg:


Otwarte Klatki – organizacja, którą bardzo cenię – zapytały, co sądzę o ustawowym zakazie hodowli na futra. Nie mam najmniejszych wątpliwości, jak w tej sprawie zagłosować w Sejmie. Hodowla na futra to barbarzyństwo, które krzywdzi zwierzęta, ale i ludzi. Smród bijący od takich ferm powoduje, że mieszkanie w okolicy staje się nie do zniesienia. Mamy dwudziesty pierwszy wiek, dawno opanowaliśmy technologię produkcji sztucznych futer. Nie ma żadnego powodu, żeby to barbarzyństwo trwało nadal.

Zagłosuję za zakazem i będę do tego namawiać moje koleżanki i kolegów. A do zabrania głosu w tej sprawie zachęcam Daria Gosek-Popiołek, Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń.

#StopFurChallenge



StopFurChallenge

Źródło
Opublikowano: 2020-09-12 15:43:16

Tomasz S. Markiewka: Opozycja chce obalić Kaczyńskiego, ale co z jego 10 mln wyborców? Mamy dla nich jakąś propozycję?

Tomasz Markiewka:

Kto ciekaw, może przeczytać w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej” rozmowę przeprowadzoną przez Arkadiusz Gruszczyński, w której opowiadam o gniewie społecznym. Próbuję też przekonywać do polityki, a nawet – o zgrozo – do partii politycznych:

W Polsce zbyt łatwo daliśmy się przekonać, że polityka jest czymś jednoznacznie złym i brudnym. A przecież to najlepszy wymyślony przez ludzi sposób na zmienianie naszych społeczeństw na gorsze lub lepsze. Ile to razy słyszałem, że manifestacja, która zebrała się w jakimś politycznym celu, jest według jej organizatorów apolityczna? Było to z dumą podkreślane! Rozumiem to nastawienie, ponieważ polityka, szczególnie polityka partyjna, kojarzy się negatywnie, ale ostatecznie nie da się jej ominąć. Na końcu każdego procesu emancypacyjnego politycy i polityczki muszą przegłosować nowe prawo.

Tomasz S. Markiewka: Opozycja chce obalić Kaczyńskiego, ale co z jego 10 mln wyborców? Mamy dla nich jakąś propozycję?

Gniew to dzwonek alarmowy. Skoro pewna grupa społeczna jest wkurzona, to znaczy, że coś nie działa w społeczeństwie

Źródło
Opublikowano: 2020-09-12 15:00:49

Na weekend do słuchania polecam dwa ostatnie odcinki podcastu Trójdzielnia.

Anna Górska:

Na weekend do słuchania polecam dwa ostatnie odcinki podcastu Trójdzielnia.
W jednym we troje z Michałem i Jędrzejem rozmawiamy o wydarzeniach w krajach, o których nie codziennie informują polskie media, w drugim – Michał Piękoś rozmawia z Tymonem Skwarło o miastach przyszłości.

odcinek #39 ?
https://open.spotify.com/episode/5UKVp3pLkfKHOO8P2J8C0F…
odcinek #40 ⬇️
https://open.spotify.com/episode/6qF9YWhw8wAvjzZiaJOzC9…


Źródło
Opublikowano: 2020-09-12 11:15:24

Senat zagłosował jednogłośnie (!) wczoraj za ustawą, która zakazuje dzikiej repr

Jan Śpiewak:

Senat zagłosował jednogłośnie (!) wczoraj za ustawą, która zakazuje dzikiej reprywatyzacji kamienic wraz z lokatorami. Teraz kolej na ostatnie głosowanie w Sejmie i podpis Prezydenta. Po wielu latach kończą się czasy bezhołowia i koszmaru warszawskich lokatorów ??

Źródło
Opublikowano: 2020-09-12 10:36:57

Obejrzyj Cyrk Arena – zwierzęta

Robert Maślak


Odwiedziłem cyrk. Zwierzęta z zaburzeniami zachowania to dla mnie nic nowego, ale te lwy szamoczące się w ciasnej klatce to szczególnie przykry widok. Choć Wrocław nie udostępnia terenów miasta dla cyrków ze zwierzętami, mogą one występować na prywatnych posesjach. Miejsce dla cyrku Arena udostępniła Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Bolesława Krzywoustego na Psim Polu. Najbardziej przejmujące były warunki życia pary lwów należącejdo czeskich treserów. Zdecydowana większość aktywności to zachowania stereotypowe – zaburzenie świadczace o niskim poziomie dobrostanu, o dyskomforcie i cierpieniu zwierząt.
Inne moje opinie o zwierzętach w cyrku:
https://www.tuwroclaw.com/sonda,czy-cyrk-z-uzyciem-zwierzat…

https://www.radiorodzina.pl/…/dr-robert-maslak-o-zwierzeta…/


Źródło
Opublikowano: 2020-09-11 18:00:05

W Zachodniopomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego interweniował poseł Adrian Zandberg. Interwencja dotyczyła sprawy szc

Adrian Zandberg:

W Zachodniopomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego interweniował poseł Adrian Zandberg. Interwencja dotyczyła sprawy szczecińskiego zabytkowego kina Kosmos, wyremontowanego dzięki niskooprocentowanej pożyczce z programu Jessica. Oprócz pożyczki deweloper otrzymał możliwość budowy na należącym do kina terenie biurowca, w zamian za co zobowiązał się, że w wyremontowanym obiekcie prowadzona będzie działalność kulturalna.

Województwo uznało umowę za zrealizowaną, chociaż istnieją wątpliwości co do tego, czy inwestor wywiązał się ze swoich obowiązków. Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez naszych działaczy, według umowy dewelopera z województwem wystawy, koncerty i warsztaty miały odbywać się w Kosmosie co najmniej przez trzy lata od momentu ukończenia projektu (2017). Przestrzeń pomiędzy kinem a biurowcem miała być w tym okresie wykorzystywana do podobnych celów, na przykład na kino letnie.

Biurowiec stoi ukończony od kilku lat, zarabiając pieniądze dla dewelopera, jednak społeczna część umowy zdaje się być niewypełniona. Wydarzenia w kinie organizowane są sporadyczne i rzadko towarzyszy im jakakolwiek forma promocji. Dziedziniec jeszcze niedawno był zagrodzony, a przez ogrodzenie widać było worki z cementem. Na kulturalnej mapie Szczecina Kosmos praktycznie nie istnieje.

Wszystko to prowadzi do pytania: czy województwo miało podstawy do uznania umowy za zrealizowaną i czy kino Kosmos rzeczywiście działa zgodnie z przeznaczeniem? Dzięki interwencji naszego posła, w ciągu 14 dni powinniśmy otrzymać odpowiedzi, którymi na pewno się z wami podzielimy.

[Na zdjęciu: Maria Serafinowicz ze szczecińskiego okręgu Lewicy Razem i poseł Adrian Zandberg składają pismo w siedzibie ZARR]


Źródło
Opublikowano: 2020-09-11 16:31:13

Skąd oni ich biorą? W Senacie „Rzeźnik Praw Dziecka” powiedział, że widział plec

Robert Maślak

Skąd oni ich biorą? W Senacie „Rzeźnik Praw Dziecka” powiedział, że widział plecaki dzieci wypełnione tabletkami na zmianę płci. Czy ktoś zauważy, że zmiany wymaga osoba na tym stanowisku? Czy nie ma granic ośmieszania urzędu państwowego i Polski?
Grafika: Stonewall


Źródło
Opublikowano: 2020-09-11 13:56:15

Zawsze po stronie kobiet! Z OPZZ bronimy matek, które w czasie pandemii urodzi

Razem:


Zawsze po stronie kobiet! Z OPZZ bronimy matek, które w czasie pandemii urodziły dziecko. Tarcze antykryzysowe oznaczały mniejsze pensje, a mniejsza pensja, to mniejszy macierzyński. To skrajnie niesprawiedliwe wobec mam. Chcemy wyrównania świadczeń! Zobaczcie wystąpienie Magdalena Biejat!


Źródło
Opublikowano: 2020-09-11 13:34:10