Agnieszka zapomina o oddychaniu, kiedy się boi. Dzisiaj odbywała się ostatnia rozprawa dotycząca gwałtów, których doświadczyła ze strony męża. Nie była w stanie wejść do sali, siedziała przed. Patrzyła na napis na ręce, żeby pamiętać o oddychaniu. Miała atak paniki. Po 40 minutach zaczął mijać i powoli znów mogła oddychać.
Agnieszka siedziała wcześniej na rozprawie, w której to ona była oskarżona – o pomówienie. Napisała na Facebooku, że mąż ją gwałcił, a dla jej męża to stało się podstawą do wniesienia oskarżenia. Została skazana.
Widzicie tę rękę? Nie widać na niej napisu, gdy kobieta robi zakupy, pisze na komórce, trzyma poręcz w autobusie. Nie widać, gdy jest zaciśnięta.
Nie widzimy, co codziennie przeżywają kobiety, które doświadczyły przemocy. Zamiast tego słyszymy wyuczone dyskusje o standardach demokratycznych czy domniemaniu niewinności. A w tym czasie kobiety cierpią.
4 listopada w Sądzie Rejonowym w Tarnowskich Górach odbędzie się ogłoszenie wyroku w sprawie Agnieszki. Ja tam będę. Przyjedźmy tam jak najliczniej, żeby wyrazić swoją solidarność z Agnieszką. Żadna z nas nie może pozostać sama!
Więcej o sprawie Agnieszki w naszym z Patrycja Wieczorkiewicz tekście na Codziennik Feministyczny: http://codziennikfeministyczny.pl/od-dziecka-gwalcona-prze…/
#MeToo
MeToo
Źródło
Opublikowano: 2019-09-27 19:58:18