Jak nie marnować żywności?

Obywatel:


Kapitalizm bohatersko rozwiązuje problemy nieznane w innych ustrojach: „Pojawiają się kolejne pomysły rozwiązania tego problemu, a jednym z nich jest usuwanie dat przydatności do spożycia z produktów spożywczych. Z Wielkiej Brytanii napływają optymistyczne informacje o tego typu programach, a grono sklepów, które decydują się na takie rozwiązanie, systematycznie rośnie”. Więcej informacji w linku:
https://nowyobywatel.pl/2022/07/24/jak-nie-marnowac-zywnosci/

Jak nie marnować żywności?

Źródło
Opublikowano: 2022-07-25 11:20:06

Panika antyzwiązkowa

Obywatel:


W nowym tekście na naszej stronie młoda autorka, studentka prestiżowej uczelni, pokazuje na nieideologicznym i zdroworozsądkowym poziomie, jak podła i pełna manipulacji jest medialna narracja o protestach związków zawodowych: „Wydarzenia te pokazują istniejące uprzedzenia wobec związków zawodowych i akcji strajkowej. Pojawia się mnóstwo emocjonalnego języka i dezinformacji, które mają na celu zaszkodzić sprawie pracowników. Jednak reakcja mediów jest w jakimś stopniu zrozumiała – zakłócenia w transporcie były spore, a niektóre głosy wskazywały na skutki, jakie strajki będą miały dla obywateli. Warto jednak zadać sobie pytanie: jak pracownicy mogą reagować na niesprawiedliwe okoliczności i warunki pracy, jeśli ich żądania są w dużej mierze ignorowane? Proponowanie komuś wynagrodzenia, które nie nadąża za inflacją i nie pokrywa podstawowych kosztów życia, jest niesprawiedliwe. Nieuczciwe jest również nielojalne zachowanie wobec pracowników, którzy w czasie pandemii umożliwiali sprawne działanie systemu transportowego. Dyskusja medialna wokół strajków nie jest prowadzona wystarczająco dojrzale: nie pozwala ani zrozumieć strajkujących pracowników, ani być szczerym wobec brytyjskiej opinii publicznej. Strajki to nie koniec świata i próba przedstawienia ich jako takich jest ogromną przesadą”. Całość w linku:
___________________________
Chcesz nadal czytać „Nowego Obywatela”? Wesprzyj nas darowizną w dowolnej kwocie: Stowarzyszenie Obywatele Obywatelom, Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Łodzi, nr rachunku 78 8784 0003 2001 0000 1544 0001

Panika antyzwiązkowa

Źródło
Opublikowano: 2022-07-24 21:03:53

Przemoc seksualna w Bolcie wciąż trwa. A Bolt jej nie przeciwdziała – chociaż mó

Maja Staśko:


Przemoc seksualna w Bolcie wciąż trwa. A Bolt jej nie przeciwdziała – chociaż mógłby to zrobić. Zamiast opcji „Kobiety dla Kobiet”, która jest przyznaniem się: pracują u nas sprawcy przemocy, więc zamiast to zmienić, odizolujemy je od potencjalnych ofiar przemocy. Bo zmiana wymagałaby sprawdzania kierowców, kursów czy warsztatów antydyskryminacyjnych – czyli zmiany calej struktury Bolta, który korzysta na tym, że kierowców nie sprawdza, że są pozostawieni sami sobie, a jednocześnie robią mu wielkie zyski.

Weryfikacja kierowców i konsekwencje za przemoc wymagałyby zmiany tej struktury – i braku dalszej możliwości wykorzystywania niskopłatnej pracy osób najbardziej potrzebujących i zdeterminowanych: z zagranicy, innej kultury, niemówiących po polsku.

W ten sposób Bolt wyzyskuje pracowników w najgorszym położeniu i jednocześnie naraża klientów – a zwłaszcza klientki. I ich kosztem zgarnia niewyobrażalne zyski.

Od wczoraj dostaję od Was kolejne historie. Wiele z nich zgłaszałyście. I co? Bolt każdej osobie wysyła tę samą wiadomość, a po odpowiedzi milknie lub ogłasza, że wyciągnął „odpowiednie konsekwencje”. Czyli jakie?

Część z Was widziała potem swojego sprawcę w aplikacji. Nie dostała żadnej informacji o tym, na czym polegały te konsekwencje. Mimo toczącego się postępowania przygotowawczego w przypadku molestowania czy zgwałcenia, nie wiecie, co ze sprawcą. Czy dalej jeździ i zagraża innym dziewczynom.

Dlatego pokazuję ich twarze – skoro firmy i państwo nas nie bronią, same musimy się ostrzegać i chronić.

@bolt_poland @uber czy w końcu coś z tym zrobicie? Wstyd!






Źródło
Opublikowano: 2022-07-24 19:50:17

Dramatycznie brakuje u nas kierowców

Obywatel:


No jak to możliwe, przecież przez lata świetnie płacono, masowo kształcono w zawodzie i zapewniano w nim stabilne zatrudnienie w godnych warunkach: „Północna Izba Gospodarcza bije na alarm, podkreślając, że w Polsce brakuje nawet 150 tysięcy kierowców zawodowych. Izba obawia się, że niedługo nie będzie miał kto wozić węgla i produktów spożywczych do sklepów, nie mówiąc już o autobusach i komunikacji miejskiej”. Więcej informacji w linku:
https://nowyobywatel.pl/2022/07/22/dramatycznie-brakuje-u-nas-kierowcow/

Dramatycznie brakuje u nas kierowców

Źródło
Opublikowano: 2022-07-23 19:40:03

Informacja o wyroku za gwałty dla ginekologa. I reakcje jego pacjentek: „Najleps

Maja Staśko:


Informacja o wyroku za gwałty dla ginekologa. I reakcje jego pacjentek: „Najlepszy lekarz”, „Uratował mi życie”, „Jeden już siedział kilkanaście lat niewinny”.

Tę reakcję zna większość ofiar gwałtu. Środowisko gwałciciela zaczyna go bronić, opowiadając, że to dobry kolega, współpracownik, wymieniając jego osiągnięcia i możliwości kariery.

Tyle że to nie ma NIC WSPÓLNEGO z gwałtem.

Gwałciciele to najczęściej mili, przyjacielscy ludzie. Mają przyjaciół, istnieją w środowisku. Często są znakomitymi ekspertami w swojej dziedzinie. Mają rodziny, są kochani przez bliskich.

I gwałcą.

Można być dla jednych dobrym, a drugich – gwałcić. Można być nawet dobrym dla osób, które się gwałci. Dlatego często tak trudno wyrwać się z relacji z przemocą.

Albo uwierzyć ofierze.

„Najlepszy lekarz” może być też gwałcicielem. Może uratować życie kilkuset pacjentek – i zgwałcić jedną. I jest gwałcicielem. Bycie miłym dla innych nie usprawiedliwia gwałtu. Nie zmazuje winy. Nie ma żadnego znaczenia dla gwałtu.

Podważanie słów ofiar, a nawet wyroków sądów przez powołanie się na to, że to taki fajny czlowiek – jest stawaniem po stronie oprawcy. Najczęściej gwałcą bliskie osoby. Pogodzenie się z tym nie jest łatwe. Ale musi nastąpić – bo panujące społeczne wyparcie przemocy jest uderzaniem w ofiary.

Koniec tego.




Źródło
Opublikowano: 2022-07-22 18:08:57

Szanowne, Szanowni! Udało się! Nasza inicjatywa odniosła skutek. Ale od początk

Adriana Rozwadowska:


Szanowne, Szanowni!

Udało się! Nasza inicjatywa odniosła skutek. Ale od początku.

W czerwcu br. inflacja sięgnęła 15,6 proc., dlatego na początku ubiegłego miesiąca działające w naszej spółce związki zawodowe – NSZZ „Solidarność” i Inicjatywa Pracownicza – usiadły do stołu wraz z zarządem Agory SA, aby omówić możliwości wsparcia najmniej zarabiających pracowników i pracownic. Nasze początkowe oczekiwania były wyższe, ale w trakcie negocjacji z zarządem wypracowaliśmy kompromisowe rozwiązanie.

Zgodnie z ustaleniami już w sierpniu br. najmniej zarabiający pracownicy i pracownice otrzymają jednokrotne dodatki inflacyjne.

Dodatek dostaną osoby zarabiające łącznie nie więcej niż średnie wynagrodzenie w spółce, które wynosi obecnie 8300 zł brutto miesięcznie. Wysokość dodatku uzależniona będzie od całkowitego dochodu – liczonego z uwzględnieniem zmiennych składników wynagrodzenia, tj. np. z wierszówkami.

– zarabiający do 4000 zł brutto włącznie otrzymają dodatek w wysokości 1751 zł brutto
– zarabiający pomiędzy 4001 a 6000 zł brutto otrzymają dodatek w wysokości 1551 zł brutto
– zarabiający pomiędzy 6001 a 8300 zł brutto otrzymają dodatek w wysokości 1351 zł brutto

Dodatek zostanie wypłacony także stałym współpracownikom i współpracownicom Agory. Przyjęliśmy zasadę, że stałym współpracownikiem Agory jest osoba zatrudniona na umowę zlecenie/o dzieło, która w ciągu minimum 3 z ostatnich 4 miesięcy osiągała średni dochód wynoszący co najmniej 3000 zł brutto miesięcznie. Zdając sobie sprawę, że życie często wymyka się sztywnym podziałom, ustaliliśmy też, że listę współpracowników, którzy kwalifikują się do otrzymania dodatku, będą weryfikowali ich bezpośredni przełożeni, którzy zadecydują również w przypadkach niejednoznacznych.

W ostatnim kwartale tego roku związki zawodowe i zarząd spotkają się ponownie, aby przeanalizować, czy sytuacja finansowa spółki pozwoli na kolejne dodatkowe wsparcie dla pracowników i pracownic.

Negocjacje zarządu Agory i NSZZ „Solidarność” oraz Inicjatywy Pracowniczej przebiegały w atmosferze wzajemnego zrozumienia. Na przyszłość życzymy sobie równie udanych rozmów i dziękujemy za te właśnie zakończone.

Na koniec chcemy poinformować, że obecnie trwają analizy, jaką dodatkową pomoc dla pracowników można jeszcze uruchomić w tym roku ze środków Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.

NSZZ „Solidarność” w Agora SA i Inforadio
Inicjatywa Pracownicza w Agora SA

Źródło: fb
Opublikowano: 2022-07-22 17:18:22

Smutne, że bliska mi wszak nadal lewica (serce z lewej nie sługa) stosuje taktyk

Maja Staśko:

Smutne, że bliska mi wszak nadal lewica (serce z lewej nie sługa) stosuje taktykę Remika Okraski czy nacków i staje się nieskomplikowanym robotem do przypisywania intencji. Nackowe „jesteś zdrajcą Polski” to przecież to samo to samo, co Okraskowe „jesteś uprzywilejowany”, bo ma tylko ściąć dyskusję i poszczuć na rozmówcę własnych fanatyków.

Albo, jak ostatnio niestety nawet Maja Staśko, obnosi się z otwarcie z uprzedzeniami wobec całych grupy społecznych, mimo, że dokładnie na tym polega istota rasizmu czy klasizmu: na postrzeganiu jednostki przez pryzmat stereotypu grupy do której ta należy.

A przecież z tym ma lewica walczyć, a nie rozwijać jako strategię.

I ja rozumiem: ok, można czasem nastukać faszystom za pomocą ich własnego sposobu myślenia. Ale po jaką cholerę robić to centrowcom, którzy sami mają poglądy liberalne, a więc często i antyrasistowskie, i antyseksistowskie? Bo nawet jeśli czasem te ich poglądy są wyłącznie deklaratywne, nawet jeśli gdzieś w otchłani buja Tata Maty i Tomasz Lis, to krok jest zrobiony i warto go podtrzymywać, a nie cofać ten marsz z powrotem.

Źródło
Opublikowano:

Czy da się pogodzić sprawną demokrację ze ściśle zhierarchizowanym społeczeństwe

Tomasz Markiewka:


Czy da się pogodzić sprawną demokrację ze ściśle zhierarchizowanym społeczeństwem? Jan Hartman zdaje się sądzić, że tak. Jak pisze: „są społeczeństwa niezwykle zhierarchizowane, jak społeczeństwo brytyjskie albo amerykańskie, gdzie tradycje demokratyczne są bardzo silne, a równość praw ściśle przestrzegana przez państwo już od wielu dekad”.

Moim zdaniem USA to niefortunnie dobrany przykład – dowodzący raczej tezy odwrotnej: że silnie hierarchie przeszkadzają w rozwoju demokracji. Pojmowanej nie tylko jako zbiór formalnych praw, ale też – jak mawiał słynny filozof John Dewey – „sposób życia”.

Przypomnijmy:

USA to kraj najpierw niewolnictwa, potem segregacji rasowej, a do dziś toczą się tam ostre spory dotyczące utrudnianie niebiałym mieszkańcom korzystania z praw wyborczych.

Mało który kraj rozwinięty ma dziś tak ogromne problemy z demokracją co USA. Były prezydent Donald Trump nadal nie uznaje wyniku ostatnich wyborów prezydenckich, w których przegrał z Joe Bidenem. Jego nieuzasadnione wątpliwości poparło niemal 150 czlonków Partii Republikańskiej w Kongresie. Z sondaży wynika też, że ponad 50% wyborców Republikanów sądzi podobnie.

Kilka tygodni temu Sąd Najwyższy USA podjął bardzo kontrowersyjną decyzję w kwestii praw aborcyjnych kobiet. Udało mu się to zrobić dzięki ultrakonserwatywnym sędziom nominowanym przez prezydentów (Trump i Bush młodszy), którzy ogółem uzyskali mniej głosów niż ich kontrkandydaci w wyborach.

Z badań Pew Research Center opublikowanych w zeszłym miesiącu wynika, że aż 58% dorosłych mieszkańców USA nie jest zadowolonych ze swojej demokracji.

No i mówimy o kraju, który jest wzorcowym przykładem tego, jak lobbing wygrywa z głosami i interesami zwykłych wyborców. Wystarczy wspomnieć, że plany klimatyczne USA – popierane przez prezydenta, większość społeczeństwa i de facto większość Kongresu (jeśli dodamy do siebie Senat oraz Izbę Reprezentantów) – zostały zniweczone przez jednego senatora mającego ścisłe powiązania z sektorem paliwowym.

Źródło
Opublikowano: 2022-07-22 12:32:06

Będzie zakaz tworzenia nowych domów dziecka

Obywatel:


Projekt nowelizacji ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej zakłada m.in. zakaz tworzenia nowych domów dziecka – powiedziała wiceministerka rodziny i polityki społecznej Barbara Socha. Nowelizacja ustawy ma na celu m.in. przyspieszenie procesu deinstytucjonalizacji, czyli odejścia od umieszczania dzieci w domach dziecka na rzecz pieczy zastępczej. Więcej informacji w linku:
___________________________
Chcesz nadal czytać „Nowego Obywatela”? Wesprzyj nas darowizną w dowolnej kwocie: Stowarzyszenie Obywatele Obywatelom, Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Łodzi, nr rachunku 78 8784 0003 2001 0000 1544 0001

Będzie zakaz tworzenia nowych domów dziecka

Źródło
Opublikowano: 2022-07-22 10:26:00

Był u mnie w mieszkaniu @superexpress_se.pl ! Pogadaliśmy sobie na luzie o życiu

Maja Staśko:


Był u mnie w mieszkaniu @superexpress_se.pl ! Pogadaliśmy sobie na luzie o życiu, planach, codzienności i pomaganiu. Jeśli jesteście ciekawi, oglądajcie! Ja się świetnie bawiłam i cieszę się, że mogę ukazać Wam kawałek swojego świata. Zwłaszcza że właśnie się z niego przeprowadzam 😜

Tu całość: https://www.se.pl/wiadomosci/lekkie/galeria/tak-mieszka-maja-stasko/gg-69y8-95oL-7bD5/gp-SxCj-miGb-Pjma




Źródło
Opublikowano: 2022-07-22 10:20:34

Czy jesteśmy gotowi na koniec świata?

Obywatel:

Tylko co trzeci Polak ma zgromadzone w domu zapasy żywności i wody pitnej na kryzysową sytuację, jeszcze mniej ma w domu np. agregat prądotwórczy lub inne, alternatywne źródło energii na wypadek blackoutu. Więcej informacji w linku:
https://nowyobywatel.pl/2022/07/20/czy-jestesmy-gotowi-na-koniec-swiata/

Czy jesteśmy gotowi na koniec świata?

Źródło
Opublikowano: 2022-07-21 11:03:01

Gracchus Babeuf: „Travaille beaucoup, mange peu, ou tu n’auras pas de travail et

Piotr Ikonowicz:

Gracchus Babeuf: „Travaille beaucoup, mange peu, ou tu n’auras pas de travail et tu ne mangeras pas du tout.”

„Pracuj dużo, jedz mało, bo nie będziesz miał pracy ani nic do jedzenia”

Tak już pod koniec XVIII wieku wyjaśniał kapitalizm rewolucjonista francuski.

Źródło
Opublikowano: 2022-07-21 10:50:31

Ciekawe: napisałam dwa tweety, bez atakowania, z krótkim opisem zjawiska i mecha

Maja Staśko:


Ciekawe: napisałam dwa tweety, bez atakowania, z krótkim opisem zjawiska i mechanizmów klasizmu w środowisku literackim, ktore obserwuję i opisuję od lat. W tym kontekście słowa Olgi Tokarczuk są znamienne. Nie czynią z niej najgorszej, złej – skądże! Są po prostu wyrazem pewnej tendencji – od razu to zaznaczałam, gdy pisalam o polu literatury i jej elit. Wpisywałam też słowa Noblistki w mechanizm radzenia sobie z hejtem, łagodząc przekaz.

Stoję przy tych słowach, nie wyrzekam się ich. Taka jest moja opinia.

Gdy odpalili się nacjonalistyczni przemocowcy, szczęśliwi, że mogą dowalić kobiecie, od razu ich gasiłam i krytykowałam. Sama, znów, doświadczyłam od nich masowego hejtu. Uderzali w obydwie kobiety.

Wiele osób ze środowiska kultury uznało, że to mnie czyni winną calego tego hejtu – fakt, że skrytykowałam słowa. Nie hejterów – mnie. Powinnam była milczeć. Tymczasem gdy Andrzej Saramonowicz wprost mnie obraża, zupełnie niemerytorycznie, mówiąc, że mam mały rozumek – nie słyszę oburzenia tego środowiska. Wręcz przeciwnie: rodzaj satysfakcji.

Coś tu jest bardzo nie tak.

Źródło
Opublikowano: 2022-07-20 15:20:15