Anglia wzięta, jak donosi nasz reporter, Sebastian Rerak
"Słyszeliście o formacji Contra Mundum? No spoko, ja też nie. Przynajmniej nie do momentu, kiedy heavymetalowcy wyklęci zostali namaszczeni na „ambasadorów polskiej kultury", po czym wyruszyli w mini-trasę (trzy koncerty) po Anglii. Inkasując uprzednio 150 tysi z ministerialnej kasy".
[…]
"Efekt był taki, że na Facebooku gotowość udziału w tym „projekcie pojednania kultury polsko-brytyjskiej" deklarowało odpowiednio 17, 32 i 10 internautów. Wśród których zresztą powtarzały się te same nazwiska – osób związanych ze współorganizatorem, Stowarzyszeniem Patriotycznym „Ogniwo". W tym miejscu nadmienić można, iż owo stowarzyszenie zajmowało się wcześniej urządzaniem obchodów 75. rocznicy powstania NSZ, a także akcji pod hasłem „Stop komunistycznej propagandzie!!!" […]"
[…]
"Zespół istnieje od trzech lat, a naprawdę mocno uaktywnił się po wyborach w 2015 roku. Od tamtego czasu obstawia rozmaite uroczystości – od Rajdu Pieszego Szlakiem Żołnierzy Łupaszki w Czerninie koło Sztumu po Noc Muzeów, na której bawił na zaproszenie ministra Glińskiego. W obfitej rozpisce koncertowej grupy ciężko tylko wypatrzyć biletowane imprezy klubowe. Takie, na których publiczność stanowi ktoś inny, niż zapędzeni harcerze, emeryci czy członkowie grup rekonstrukcyjnych".
[…]
"Być może więc brytyjska mini-trasa okazała się konfrontacją z nieco innymi realiami, niż te, do jakich Contra Mundum przywykło, uświetniając premierę filmu Wyklęty. A może całe przedsięwzięcie nie było wcale obliczone na sukces. Tomasz Likus, właściciel agencji Buch Ltd., której koncerty (Kult, Dezerter, Maleńczuk, Brodka itd.) z powodzeniem przyciągają kilkutysięczne tłumy, dzieli się ze mną takim oto spostrzeżeniem: „Nie wiem czy zauważyłeś, ale organizacja tej mini-trasy została zlecona przez Stowarzyszenie Trzy Kropki lokalnemu »promotorowi«. Stowarzyszenie, które notabene zostało zarejestrowane 2 stycznia 2017 roku i od razu dostało dotacje w kwocie 150 tys. zł. Przypadek? Nie sądzę. Poza tym stowarzyszenie ma w swoim statucie »promocję polskiego dziedzictwa narodowego oraz tradycji niepodległościowej w kraju i poza jego granicami«. Byłeś na jego stronie? Format żywcem wyjęty jakby z lat 90. i żadnych materiałów w innych językach. No cóż, chyba nie trzeba nic więcej dodawać – wnioski nasuwają się same".
Jak pojechać w trasę-widmo za 150 tys. zł z kieszeni podatnika
Żyłbym dalej w błogiej nieświadomości istnienia warszawskiego kwintetu Contra Mundum, gdyby nie namaszczono go na „ambasadora polskiej kultury"
Źródło
Opublikowano: 2017-11-03 14:51:06