Remigiusz Okraska:
Fejsbuk przypomniał, jak sytuacja wyglądała raptem 5 lat temu. Tak wyglądała, jak na obrazku. O mało nie zamknęliśmy wtedy pisma. W zasadzie nikt z kręgów liberalno-kawiarnianych, a na pewno nikt poważniej i oficjalnie nie upomniał się wtedy o nas, nie napisał, że to skandal, że niesprawiedliwość, że system dotacji jest ustawiany pod kątem pupilków rządzących neoliberałów. Nikt, także ci, którzy dzisiaj lamentują, płaczą i pokazują urojone krwawiące rany, gdy nie dostali dotacji od PiS. Choć są od nas dzisiaj i od nas wtedy znacznie bogatsi, o tyle bogatsi, że ministerialne dotacje czy ich brak nie stanowią o niczym poważnym w ich przypadku, a na pewno nie o ich przetrwaniu – roczne budżety tych wszystkich krytyk politycznych i innych utrzymanków wujka Sorosa wynoszą tyle, ile nasze budżety na kilka lub kilkanaście lat.
Więc jeśli dzisiaj mam w nosie ich jęki i ich opowieści o niesprawiedliwościach, to z kilku powodów, a jednym z nich jest to, że oni wszelkie niesprawiedliwości mieli zupełnie w nosie, gdy sami dostawali duży hajs z ministerstwa, a inni nie dostawali. Na biednych i na przyzwoitych nie trafiło.
Źródło
Opublikowano: 2020-03-05 17:43:05