Fair European Games for LGBT+ athletes

Daria Gosek-Popiołek:

Kamil Maczuga, krakowski aktywista, członek zarządu Razem Kraków wraz z All Out zainicjował petycję w sprawie Igrzysk Europejskich w tzw. strefie wolnej od LGBT – Małopolsce. Uchwała dyskryminuje, stygmatyzuje i wyklucza osoby LGBT+.
Osoby LGBT+, ale i ich sojusznicy i sojuszniczki domagają się, by Europejski Komitet Olimpijski i Regionalne Komitety Olimpijskie potępiły homofobię i transfobię, których wyrazem jest tak uchwała. Chcemy, by każda osoba żyjąca czy odwiedzająca Małopolskę (nieważne, czy jest turystą, sportowcem czy kibicem) nie musiała bać się o swoje bezpieczeństwo. Chcemy, by województwa wycofało się z tego hańbiącego nas wszystkich dokumentu.

Zachęcam was do podpisywania petycji w tej sprawie:
https://action.allout.org/en/m/9c8fe5d3/

Fair European Games for LGBT+ athletes

The European Games 2023 are set to take place in Małopolska, one of the so-called "LGBT free-zones" in Poland.

Źródło
Opublikowano: 2020-09-15 09:26:14

Gospodarka wodna, ochrona rzek i jezior, przeciwdziałanie suszy, kwestie środowiskowe – to dla Lewicy priorytety.

Daria Gosek-Popiołek:

Gospodarka wodna, ochrona rzek i jezior, przeciwdziałanie suszy, kwestie środowiskowe – to dla Lewicy priorytety.

Dlatego podczas niedzielnej konwencji klubu Lewicy nakreśliłam najważniejsze cele Lewicy w tym obszarze. Bo czas powiedzieć to w jasny sposób: w Polsce mamy ogromny problem ze skuteczną ochroną rzek i jezior. Nasz kraj nie prowadzi jakiejkolwiek przemyślanej polityki w tym zakresie. Archaiczna regulacja rzek, zabudowa terenów zalewowych, niszczenie obszarów podmokłych, łąk, bagien, naturalnych zbiorników retencyjnych to wszystko pogarsza sytuację związaną ze suszą, powodziami, prowadzi do wyjałowienia gleby.

Podobnie problem mamy z zanieczyszczeniami – prawo, które ma chronić nasze wody przed zatruciem jest w praktyce martwe. Dlaczego? Brakuje odpowiedniego nadzoru odpowiedzialnych instytucji oraz woli politycznej żeby to zmienić.

Dlatego przygotowaliśmy nowelizację prawa wodnego: podeszliśmy do problemu poważnie i kompleksowo a nasza ustawa załatwi jednocześnie bardzo wiele problemów z z zakresu gospodarki wodnej. I jest pierwszym etapem realizowania naszego pomysłu na ochronę wód.

Po pierwsze stawiamy na renaturyzację. Eksperci nie mają wątpliwości – przywracanie naturalnego biegu rzekom to najskuteczniejsza metoda zabezpieczenia się przed tymi zjawiskami. Skorzystają na tym polscy rolnicy, skorzysta polska przyroda. Czas skończyć z bezsensownym wylewaniem betonu wzdłuż brzegów i zamienianiem naszych rzek w kanały spławne.

Druga rzecz – to ochrona siedlisk, bagien oraz podmokłych łąk. Są to najczęściej miejsca o wyjątkowej bioróżnorodności.

Kolejne zadanie to poprawa stanu czystości polskich rzek. Potrzebna są tu wyjątkowe zdecydowane działania bo zaledwie 0,6% rzek w kraju ma stan dobry lub bardzo dobry. Potrzebujemy nowych oczyszczalni ścieków oraz rozbudowy sieci kanalizacji. Projekt Lewicy ma doprowadzić także do ograniczenia szkodliwych nawozów w rolnictwie oraz zmusić nieuczciwych przedsiębiorców do zaprzestania zatruwania wód.

Ostatnie co proponujemy to reforma systemowa, której celem jest wzmocnienie instytucji odpowiedzialnych za kontrolę jakości wód. Nawet najlepsze prawo nie będzie działać jeśli jego nie będzie egzekwowane przez sprawne, silne i dobrze finansowane instytucje.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-14 20:18:59

Przez ostatnie dni śledziłam wydarzenia z obozu w Morii na greckiej wyspie Lesbos. Tysiące osób zostało bez dachu nad gł

Daria Gosek-Popiołek:

Przez ostatnie dni śledziłam wydarzenia z obozu w Morii na greckiej wyspie Lesbos. Tysiące osób zostało bez dachu nad głową. W swoich ojczyznach przeżyli piekło, wielu przeszło gehennę próbując dostać się do Europy. Teraz znów stracili wszystko.

Na zdjęciach widzę zmęczone, smutne twarze dzieci. Rozpacz matek, strach ojców. To jest ten moment, gdy trzeba szybko nieść im pomoc. Taką materialną, ale i symboliczną. Pokazać, że nie są sami.

Ja i moje koleżanki i koledzy z klubu Lewicy złożyliśmy na ręce premiera Morawieckiego apel o wsparcie i pomoc humanitarną dla Grecji. Liczę na to, że polskie państwo nie zostawi uchodźczyń i uchodźców samych. Że okaże solidarność i empatię. Będziemy o to apelowali.

Ale pomóc może każdy i każda z nas. W komentarzu do tego postu znajdziecie link do zbiórek – zarówno tych finansowych, jak i zbiórek rzeczy dla uchodźczyń i uchodźców. Jeśli możecie – włączcie się w nie.

W poniedziałek o 18 na ulicy Szewskiej w Krakowie odbędzie się demonstracja solidarnościowa – na której powinniśmy być.

Zdjęcie: Petros Giannakouris/Copyright 2020 The Associated Press.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-14 10:05:32

Obejrzyj Jesienna Ramówka Lewicy!

Daria Gosek-Popiołek:


Dziś zaprezentowaliśmy plan klubu Lewicy na najbliższe miesiące. Mówiliśmy o wsparciu pracowników i pracowniczek, ochronie zdrowia, uczniach i nauczycielach, ochronie środowiska i klimacie. A ja przedstawiłam założenia ustawy o suszy, którą złożyłam w sejmie i zapowiedziałam kolejne nasze działania związane z ochroną wód i gospodarką wodną.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-13 16:04:53

Zapraszam na Live’a Q&A wraz ze współpracą Młodzi Razem Małopolska. Piszci

Daria Gosek-Popiołek:


Zapraszam na Live’a Q&A wraz ze współpracą Młodzi Razem Małopolska. Piszcie w komentarzach Wasze pytania : )



Źródło
Opublikowano: 2020-09-11 18:48:09

Codziennie dowiadujemy się o kolejnych klasach przechodzących na zdalne nauczanie. Nauczyciele, rodzice i uczniowie boją

Daria Gosek-Popiołek:

Codziennie dowiadujemy się o kolejnych klasach przechodzących na zdalne nauczanie. Nauczyciele, rodzice i uczniowie boją się, co przyniesie przyszłość.

W tym tygodniu spotkałam się z Arkadiuszem Boroniem, Prezesem Okręgu Małopolskiego ZNP. Towarzyszyła mi Ewa Owerczuk członkini Zarządu Razem Kraków i Dorota Kawęcka z mojego biura poselskiego. Dziś spotkałam się z kurator małopolską Barbarą Nowak. Pytałam o przygotowanie szkół, o organizację roku szkolnego. O to, czy nauczyciele mają wsparcie, a uczniowie i rodzice – czy czują się w szkołach bezpiecznie. Czy szkoły są przygotowane na epidemię i czy poradzą sobie w sytuacji konieczności przejścia na edukację zdalną.

Z wiadomości od was: uczniów, rodziców wyłania się obraz chaosu. I strachu, co będzie w przyszłości. Jak będą wyglądać egzaminy końcowe i jak bardzo kryzys wpłynie na zwiększenie się różnic edukacyjnych w przypadku różnych szkół i uczniów?

Oba spotkania potwierdzają, że ministerstwo “przespało” okres wakacji i nie przygotowało szkół do tego trudnego roku szkolnego.

ZNP zwraca uwagę na to, że z jednej strony to dyrektorzy mają decydować o trybie nauczania – w praktyce jednak ich decyzje są często są kwestionowane przez inspektorów sanitarnych. Olbrzymim problemem jest dostęp do sprzętu i wsparcie nauczycieli w opanowaniu przez nich nauczania zdalnego. O przepełnionych klasach, nauczaniu na dwie zmiany już nie wspomnę.

Rząd w niewystarczający sposób zabezpieczył szkoły – i to widać w wielu obszarach: od zapewnienia środków dezynfekcyjnych, poprzez kwestie związane ze zdrowiem nauczycieli czy wyposażeniem w sprzęt i oprogramowanie niezbędne do realizacji programu zdalnie.

Będę czuwać i interweniować w sytuacjach, gdy bezpieczeństwo uczniów i nauczycieli jest zagrożone.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-11 16:41:36

Czy kiedykolwiek zastanawialiście, jak “od kuchni” wygląda praca posłanki albo chciałybyście się dowiedzieć, co robiłam

Daria Gosek-Popiołek:

Czy kiedykolwiek zastanawialiście, jak “od kuchni” wygląda praca posłanki albo chciałybyście się dowiedzieć, co robiłam w ostatnich tygodniach – jak było na Forum Ekonomicznym w Karpaczu czy o co chodzi ze zrzutami ścieków do rzek w Polsce? A może ciekawi was, czym będę się zajmowała w najbliższych dniach, jakie tematy mam “na tapecie”?

Jutrzejszy wieczór będzie idealny, aby się dowiedzieć!

Razem z Młodzi Razem Małopolska postanowiliśmy zorganizować live chat. Zapraszamy Was na moją stronę na Facebooku już jutro (piątek), o godzinie 19:00. Będziemy rozmawiać o moich poselskich działaniach. Z wielką chęcią odpowiem też na Wasze pytania.

Do zobaczenia! ?


Źródło
Opublikowano: 2020-09-10 17:30:07

5 marca 2020 roku państwo polskie deportowało Khedę, 21-letnią Czeczenkę. Kheda i jej rodzina ubiegała się o azyl, bo w

Daria Gosek-Popiołek:

5 marca 2020 roku państwo polskie deportowało Khedę, 21-letnią Czeczenkę. Kheda i jej rodzina ubiegała się o azyl, bo w ich ojczyźnie groziła im wszystkim śmierć: w Czeczenii ojciec dziewczyny jest poszukiwany, jej siostra została zamordowana. Sama Kheda ma depresję, zaburzenia posttraumatyczne, cierpi na nerwicę. Tu chciała zacząć nowe życie.

Jej deportacja nastąpiła z dnia na dzień. Razem z Marcelina Zawisza, Adrian Zandberg, Paulina Matysiak, Magdalena Biejat i Maciej Konieczny próbowaliśmy zatrzymać tę niezgodną z prawem międzynarodowym deportację.

Nie udało nam się.

Kheda dzięki wsparciu Fundacji Ocalenie przez kilka miesięcy miała zapewnione utrzymanie, oczekując na moment, w którym będzie mogła wrócić do swojej rodziny i naszego kraju.

Wczoraj przekroczyła granicę Polski. Towarzyszyła jej [Fundacja ocalenie] i Maciej Konieczny poseł partii Razem, który przyjechał na granice, żeby po prostu ją wesprzeć i pilnował, by wszystko odbyło się zgodnie z prawem.

Bo żaden człowiek nie jest nielegalny.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-09 10:22:51

W tegorocznym Forum Ekonomicznym wezmę udział w panelu ”Katastrofa klimatyczna w Polsce – czy można ją zatrzymać?”

Daria Gosek-Popiołek:

W tegorocznym Forum Ekonomicznym wezmę udział w panelu ”Katastrofa klimatyczna w Polsce – czy można ją zatrzymać?”

Będę mówić o adaptacji do zmian klimatu – zarówno w kontekście miast, ale i polityk klimatycznych polskich, unijnych itp. O dobrych rozwiązaniach i fatalnych decyzjach politycznych, w których ważniejszy jest interes wyborczy od bezpieczeństwa przyszłych pokoleń.

Na pewno pojawi się wątek strategii i działań ruchów klimatycznych: Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, Extinction Rebellion i innych grup działających na rzecz walki z katastrofą klimatyczną. Bo bez wątpienia to, że o klimacie rozmawiają politycy jest zasługą tych ruchów.

I oczywiście będę mówić o polskich rzekach, planach ministerstwa związanych z żeglugą śródlądową, które oznaczają dla nas wszystkich katastrofę. I ekologiczną i społeczną.

Panel będzie transmitowany – więc serdecznie zapraszam Was w środę 9 września do obejrzenia naszej dyskusji.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-08 20:30:56

Szokujące nagrania. Tak się produkuje futra w Polsce. Film „Krwawy biznes futerkowców” Janusza Schwertnera

Daria Gosek-Popiołek:

Dziś w Onet premiera wstrząsającego dokumentu Janusza Schwertnera o hodowlach zwierzat futerkowych. Dziennikarz potwierdza to, co czym od lat głośno mówiły organizacja zajmujące się prawami zwierza: ten biznes oparty jest na niebywałym cierpieniu zwierząt. To nie są wyjątki, to nie jest margines, tak skonstruowany jest ten przemysł, z którego zyski czerpie bardzo mała grupa lobbystów.

Partia Razem jednoznacznie opowiada się za zakazem hodowli zwierząt na futro. Takie hodowle, oprócz cierpienia zwierząt, generują także olbrzymie koszty ekologiczne i społeczne – o czym doskonale wiedzą ci, którzy mają nieszczęście mieszkać w okolicy takich ferm.

Będziemy konsekwentnie walczyć o dobrostan zwierząt i całkowity zakaz hodowli zwierząt futerkowych.

Szokujące nagrania. Tak się produkuje futra w Polsce. Film „Krwawy biznes futerkowców” Janusza Schwertnera

W filmie "Krwawy biznes futerkowców" ujawniamy koszmarne warunki panujące na największej fermie zwierząt futerkowych w Polsce. Pokazujemy w nim historię Żeni, ukraińskiego współpracownika Stowarzyszenia Otwarte Klatki, który na ponad dwa miesiące zatrudnił się w hodowli. Na przestrzeni …

Źródło
Opublikowano: 2020-09-08 10:18:00

Dzisiaj opinia publiczna została zelektryzowana informacją, że planowana jest budowa ogrodzenia, które miałoby oddzielić

Daria Gosek-Popiołek:

Dzisiaj opinia publiczna została zelektryzowana informacją, że planowana jest budowa ogrodzenia, które miałoby oddzielić od siebie dwa województwa i tym samym zapobiec rozprzestrzeniania się ASF.
Bo, o czym Ministerstwo woli milczeć, dotychczasowa strategia proponowana przez ministerstwo rolnictwa nie przynosi rezultatów. Wręcz przeciwnie. Co i rusz okazuje się, że powstają kolejne ogniska ASF.

Jednocześnie kilka dni temu opublikowany został raport z badań prowadzonych przez Instytut Badania Ssaków PAN we współpracy z Państwowym Instytutem Weterynaryjnym w Puławach, U.S. Department of Agriculture oraz brytyjskim Animal and Plant Health Agency. Jego wnioski są dla strategii przyjętej przez ministerstwo rolnictwa druzgocące. Masowy odstrzał „całej populacji” – jak pokazują naukowcy, nie jest bowiem skuteczny. W przytoczonym powyżej raporcie rekomenduje się takie działania jak: wydzielenie (fizycznie, za pomocą ogrodzeń) stref gdzie ASF występuje, odstrzał jedynie w określonych strefach, systematyczne wyszukiwanie i usuwanie z obszarów zakażonych martwych dzików. I oczywiście – bioasekurację.

Sam pomysł ogrodzenia dwóch województw jest, delikatnie mówiąc, zabawny. I mało skuteczny. W dodatku nie wiemy, na jakich podstawach zostało wytyczone to wygrodzenie? Jakie przesłanki zostały wzięte pod uwagę przy projektowaniu ogrodzenia, zarówno jeśli chodzi o jego położenie, jak i materiały wykorzystane do jego budowy? Jak planowane jest rozwiązanie problemu migracji sezonowych i ich uniemożliwienia: czy w ogrodzeniu znajdą się przejścia dla zwierząt migrujących? Na podstawie jakich badań naukowych/konsultacji z ekspertami został opracowany projekty budowy ogrodzenia pomiędzy dwoma województwami?

Nie rozumiem, dlaczego ministerstwo mając pod ręką raport i wyniki badań jasno pokazujące, jak należy walczyć z ASF, ignoruje je i sięga po niesprawdzone metody działań.

Dlatego dziś z posłami i posłankami @Partia Razem zwróciliśmy się do ministra Ardanowskiego ws rewizji dotychczasowych, nieskutecznych metod walki z ASF, wskazując na to, że warto sięgnąć do rekomendacji naukowców.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-07 19:24:32

Do trzech razy sztuka…

Daria Gosek-Popiołek:

Do trzech razy sztuka…
Nie wiem, dlaczego miastu tak bardzo przeszkadzają Młodzieżowe Domy Kultury. Wiem natomiast, że dzieci i młodzi ludzie potrzebują takich miejsc. Wiem, że MDKi są ważne dla lokalnej społeczności.

Nie wiem, jak to jest, że pieniędzy na MDKi nie ma, a są fundusze na Igrzyska Olimpijskie. Nie wiem, dlaczego w mieście kultury najtrudniej jest właśnie instytucjom kultury tym lokalnym, mniejszym, osiedlowym. A przecież na takie instytucje powinniśmy stawiać.

Będziemy interweniować wraz z okręgiem krakowskim Partii Razem i zarządem tego okręgu: Kamil Maczuga i Ewa Owerczuk.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-07 13:11:16

Jak często w Polsce dochodzi do niekontrolowanych zrzutów ścieków do wód?

Daria Gosek-Popiołek:

Czy przy okazji doniesień medialnych na temat awarii w oczyszczalni ścieków “Czajka” zaczęliście zastanawiać się nad tym, jak często w Polsce dochodzi do niekontrolowanych zrzutów ścieków do wód? Jeśli nie, spieszę z informacjami i przykładami – jest to bowiem nagminny problem polskich wód. W wielu miejscach w naszym kraju spuszczanie ścieków to działanie celowe. Robi się to dla oszczędności, przez zaniedbania, z braku infrastruktury ściekowej czy przez nieprawidłową gospodarkę rolną.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Klubu Parlamentarnego Lewica wraz z innymi parlamentarzystkami zaapelowałyśmy do Prezesa Rady Ministrów – potrzebujemy przeprowadzenia ogólnopolskiej kontroli oczyszczalni ścieków.

Bowiem tylko w maju bieżącego roku doszło do zanieczyszczeń czterech rzek w różnych rejonach Polski:
rzeki Biała w województwie małopolskim, zanieczyszczonej przez oczyszczalnię Bobowa-Siedliska;
rzeki Jeziorka i Molnica w województwie mazowieckim, zanieczyszczonej przez oczyszczalnię zlokalizowaną w mieście Kobylin – Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji w Grójcu;
rzeki Ślęża na Dolnym Śląsku – od września 2018 roku do maja 2020 roku do Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska wpłynęło kilkanaście wniosków o podjęcie interwencji dotyczących zanieczyszczenia.

Nie wspominając już o zanieczyszczeniu ekosystemu rzeki i Doliny Baryczy, o którym głośno było w mediach. Dolina Baryczy to rezerwat przyrody!

Wielokrotnie, we współpracy z Koalicja Ratujmy Rzeki / Save the Rivers Coalition, podejmowałam interwencje w sprawie zanieczyszczeń wielu rzek, m.in. Mszanki, Kamienicy, Serafy, Rudawy, Drwinki, Dunajca (Łącko), Białej Tarnowskiej (Głogów), Białej (Bobowa), Ślęży i innych. Historia każdej tej rzeki to lokalna katastrofa ekologiczna i nieodwracalne zmiany w ekosystemie.

Przyczyny? Brak odpowiedniego nadzoru i kontroli ze strony odpowiednich instytucji: Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, samorządów, wojewodów, czy Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska. Już sam fakt, że podmiotów odpowiedzialnych jest tak wiele sprawia, że owa odpowiedzialność się rozmywa. Mamy do czynienia z martwym prawem. Kary za zanieczyszczenia rzek są śmiesznie niskie – firmom dokonującym zrzutów po prostu opłaca się taki koszt wkalkulować w swoją działalność. Tak nie powinno być! Nie możemy widzieć realnych działań dopiero wtedy, gdy dochodzi do katastrofy na wielką skalę, na przykład takiej, z jaką mamy do czynienia obecnie w Warszawie – w Czajce.

Złożyłam wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli w tej sprawie – ma ona się odbyć do końca 2020 roku. Postuluję również zwiększenie wysokości kar za łamanie zaleceń Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska, a także zlecenie przeprowadzenia kontroli przez premiera.

Zatruwanie rzek musi przestać się opłacać! To pierwsza rzecz, którą należy zmienić, aby w ogóle zacząć rozmawiać o usprawnianiu systemu ochrony polskich wód.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 18:13:13

Chociaż niektórzy członkowie rządu, tacy jak Minister Piontkowski, twierdzą, że

Daria Gosek-Popiołek:

Chociaż niektórzy członkowie rządu, tacy jak Minister Piontkowski, twierdzą, że nie mieliśmy podczas wakacji zwiększonej liczby przypadków zakażeń koronawirusa, to jednak sytuacja w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie mówi sama za siebie: spośród 430 łóżek w szpitalu, obecnie jest zajętych około 360. Terapii tlenowej wymaga 155 pacjentów i pacjentek ‼️

Szpital Uniwersytecki jest jedyną placówką jednoprofilową zajmująca się leczeniem osób z COVID-19 w całej Małopolsce. Małopolsce, która od kilkunastu dni plasuje się na pierwszym miejscu spośród wszystkich województw pod kątem liczby zakażeń koronawirusem w całej Polsce.
Tymczasem Minister Zdrowia, Łukasz Szumowski, podał się do dymisji, a cały resort wydaje się być głuchy na apele o przekształcenie dodatkowych placówek w województwie na szpitale jednoimienne lub o zmianę systemu udzielania pomocy osobom zakażonym wirusem SARS-CoV-2.
Z relacji dyrekcji dla mediów, wiemy, że w Szpitalu Uniwersyteckim potrzebne są ręce do pracy, pieniądze i środki ochrony osobistej. Największą bolączką jest jednak system, który przy takim obciążeniu jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego i przed sezonem grypowym, w momencie gdy dojdzie do skumulowania wszystkich czynników, może się załamać.

Dlatego wraz z Marcelina Zawisza wystosowałyśmy interpelację do Ministerstwa Zdrowia. Pilnie oczekujemy odpowiedzi, a jeszcze pilniej – wdrożenia odpowiednich procedur. Najwyższy czas przyjąć do wiadomości, że koronawirus zostanie z nami na dłużej i przeanalizować, czy obecny system sprawdzi się w perspektywie długofalowej.
Przede wszystkim jednak przy takiej liczbie zakażeń w Małopolsce Szpital Uniwersytecki nie może być jedyną placówką, która zajmuje się dorosłymi chorymi na COVID-19 (opiekę nad zakażonymi dziećmi sprawuje Szpital Specjalistyczny im. S. Żeromskiego).

Panie Ministrze, wydaje się, że wszyscy boleśnie odczuliśmy obecność koronawirusa i rozumiemy, że nie jest to żadna wymyślona teoria. Potrzebujemy szybkich i zdecydowanych działań.
Tu chodzi o ludzi – ich zdrowie oraz życie!


Źródło
Opublikowano: 2020-09-02 11:39:49

II wojna światowa odkryła w człowieku najgorsze okrucieństwo. Przemysłowa machina mordowania ludzi, egzekucje na ulicach

Daria Gosek-Popiołek:

II wojna światowa odkryła w człowieku najgorsze okrucieństwo. Przemysłowa machina mordowania ludzi, egzekucje na ulicach, więzienia, tortury, deportacje, śmierć niewinnych pod zgliszczami zbombardowanego miasta. Tym, którzy przeżyli, do końca dni towarzyszyło cierpienie, które jednak ich nie złamało. Narody, zwłaszcza polski, potrafiły się podnieść i mieć w sobie taką wolę, aby odbudować życie, myśląc o przyszłych pokoleniach.

Wyciągnijmy tę jedną, najważniejszą lekcję od nich.
Nigdy więcej wojny.
Bez względu na szerokość geograficzną.
Nigdy więcej wojny!


Źródło
Opublikowano: 2020-09-01 21:50:24

Dziś początek roku szkolnego. Minister Edukacji Narodowej przekonuje, że nie ma co się bać, a na jego konferencji prasow

Daria Gosek-Popiołek:

Dziś początek roku szkolnego. Minister Edukacji Narodowej przekonuje, że nie ma co się bać, a na jego konferencji prasowej od jednej z wicedyrektorek szkoły podstawowej usłyszeliśmy, że trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość. Jednocześnie Rzecznik Praw Dziecka w wywiadzie telewizyjnym pytany o stan przygotowania szkół powiedział, że "tam, gdzie potrzeba, tam stolarze powinni ciąć ławki na pół i w ten sposób powinny być przygotowywane szkoły. Jeśli trzeba to zrobić teraz, bardzo dobrze, bo stolarze będą mieli co robić".

Dyrektorzy i dyrektorki szkół otrzymali bardzo lakoniczne zalecenia – zgodne zresztą z założeniem, że jakoś to będzie i bądźmy optymistami. Gdy porównamy te zalecenia z tymi, które choćby w Wielkiej Brytanii otrzymały dyrekcje szkół, zdziwimy się, jak powierzchownie do bezpieczeństwa dzieci w szkołach podchodzi ministerstwo edukacji.

Bo jak powrót do szkół wygląda w praktyce już widzimy: przed niektórymi placówkami ustawiły się duże kolejki, niektóre szkoły już są "wyłączone" z powodu kwarantann.

Bo mamy nadal więcej pytań niż odpowiedzi. I coraz mniej wątpliwości, że MEN zawaliło ten najważniejszy egzamin.
Przykłady?
?Program Zdalna Szkoła Plus, oczko w głowie ministerstwa, nie pokrywa nawet 1% zapotrzebowania szkół na sprzęt komputerowy dla uczniów, którzy go nie mają. Nauczyciele nadal nie czują się też w pełni przygotowani na nauczanie zdalne (podobnie jak rodzice).
?‍??‍?Nie wiemy, jak ministerstwo ma zamiar chronić nauczycieli/nauczycielki po 60 r.ż. i innych będących w grupie ryzyka.
??Ministerstwo nie poświęciło zbyt wiele uwagi temu, jak bardzo zwiększą się różnice w poziomie wiedzy między uczniami z różnych szkół/różnych klas/różnych gmin w przypadku stosowania różnych metod nauczania (zdalnego, stacjonarnego, hybrydowego) – jak potem "egzaminować" uczniów, jak wyglądać powinny egzaminy na koniec roku?
??Co z wsparciem dla uczniów powracających z kwarantanny – co ze stygmatyzowaniem tych uczniów przez koleżanki i kolegów? Jak wesprzeć nauczycieli, którzy będą obserwować tego typu zachowania i którzy powinni reagować i interweniować?

Cała odpowiedzialność zrzucona jest na dyrekcje szkół, na samorządy – tak, by minister mógł potem umyć ręce. A jednocześnie "odbiera" się dyrektorom szkół możliwość działania. Tak było choćby w Zakopanem gdzie samorząd planował odroczenie startu roku szkolnego, ale szybko został przestawiony na właściwe tory, przez wszechobecną partię.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-01 14:12:45

40 lat temu podpisano Porozumienia Sierpniowe. Było to wielkie zwycięstwo ruchu robotniczego, osób strajkujących w wielu

Daria Gosek-Popiołek:

40 lat temu podpisano Porozumienia Sierpniowe. Było to wielkie zwycięstwo ruchu robotniczego, osób strajkujących w wielu zakładach i w wielu miastach. Wielkie zwycięstwo obywateli i obywatelek, nasz krok w stronę wolności.

Wolności, która nie przyniosła nam jednak realizacji żądań strajkujących.

I właściwie nie dziwi mnie, że medialnie wybrzmiewa raczej dyskusja pt. "kto obok kogo siedział", że łatwiej skupić się na tego typu przepychankach niż zapytać co nam zostało z tego ruchu, z tego zwycięstwa.

Czy dziś, 40 lat potem, mamy godną pracę i godną płacę? Czy mamy silne instytucje broniące ciężko pracujących ludzi? Czy może instytucje wydmuszki, słabe związki zawodowe? Czy solidarnie się wspieramy? A może wmówiono nam, że słabszy zawsze jest słabszym ze swojej winy? Co z cenzurą, co z niezależnością mediów?

Czy pamiętamy, że protestujący domagali się żłobków i przedszkoli? Że chcieli dofinansowanej i sprawnej ochrony zdrowia? Że jednym z postulatów był lepszy dostęp do mieszkań?

I wreszcie – czy pamiętamy o wkładzie kobiet, o dziedzictwie kobiet protestujących, tworzących Solidarność? Kobiet, które potem zostały wycięte z historii przez swoich "kolegów"?

Te pytania powinny wybrzmieć, właśnie dziś.


Źródło
Opublikowano: 2020-08-31 15:14:54

Niestety, w tym roku nie dołączę do kolorowego tłumu podczas Marszu Równości. Choć bardzo chciałabym.

Daria Gosek-Popiołek:


Niestety, w tym roku nie dołączę do kolorowego tłumu podczas Marszu Równości. Choć bardzo chciałabym.

Przez ostatnie miesiące, bardzo trudne dla społeczności osób LGBT+, bardzo wiele osób do tej pory niezaangażowanych, zmobilizowało się, by wspierać domagających się równych praw. Uczestniczyłam w tych zupełnie małych jak i dużych, spontanicznych czy zaplanowanych zgromadzeniach. Rozmawiałam z uczestniczącymi osobami i wiele razy słyszałam słowa "Przyszłam, bo tak dłużej nie może być". To prawda, nie może.
To zadanie dla nas, sojuszników i sojuszniczek. Pokazać solidarność. Być wsparciem.
Musimy walczyć o siebie i swoich bliskich. O osoby LGBT+ i ich bezpieczeństwo, ich przyszłość. Jeśli możecie – bądźcie dziś o 17 na Rynku.

Źródło
Opublikowano: 2020-08-29 11:17:17

Czy wiecie, że w Polsce nawet ponad 30% ptaków zabijanych w czasie polowań stano

Daria Gosek-Popiołek:

Czy wiecie, że w Polsce nawet ponad 30% ptaków zabijanych w czasie polowań stanowią gatunki ściśle chronione, w tym wiele znajdujących się w załączniku I Dyrektywy Ptasiej

Warto o tym pamiętać szczególnie teraz, bo dokładnie 10 dni temu rozpoczął się sezon polowań na ptakiO tym, jak mało Polska robi na rzecz ochrony gatunków, mówiłam i pisałam już nieraz. Zobowiązują nas do tego unijne dokumenty – Dyrektywa Ptasia, a także Dyrektywa Siedliskowa, nie wspominając już o ratyfikowanych konwencjach – Ramsarskiej i Berneńskiej. Minister Środowiska niewiele sobie jednak z tego robi, a rzeź ptaków toczy się bez przeszkód.

Koalicja Niech Żyją zwróciła się do Ministra Wosia z wnioskiem o pięcioletnie moratorium na polowania na ptaki. Całkowicie popieram ten pomysł, co więcej – uważam, że Polska powinna jak najszybciej podjąć zdecydowane kroki w kierunku ochrony zagrożonych gatunków ptaków.
W związku z tym, wraz z posłanką Beata Maciejewska – Posłanka Lewicy, Gdańsk, zwróciłam się z interpelacją do MŚ. Pytamy w niej o to, czy:

?w celu realizacji zapisów obu dyrektyw, a przede wszystkim – w celu chronienia polskiej przyrody i różnorodności biologicznej – Ministerstwo Środowiska zmieni przepisy regulujące polowania na ptaki;

?czy ministerstwo planuje wprowadzenie ochrony łyski, jarząbka, bażanta, kuropatwy, gęgawy, gęsi zbożowej, gęsi białoczelnej, krzyżówki, cyraneczki, głowienki, czernicy, grzywacza i słonki oraz wykreślenie tych gatunków z listy zwierząt łownych;

?czy MŚ wprowadzi zakaz polowań na terenach przyrodniczo cennych, będących pod ochroną, takich jak: tereny Natura 2000, parki narodowe i ich otuliny, rezerwaty, otuliny rezerwatów, lasy chronione i inne rodzaje obszarów chronionych z uwagi na ich walory przyrodnicze i znaczenie przyrodnicze, do czego zobowiązuje Polskę zasada unijnej przezorności, jak również konieczność ochrony siedlisk (do czego jesteśmy zobowiązani na mocy Dyrektywy Ptasiej czy Dyrektywy Siedliskowej a także ratyfikowanych przez nasz kraj konwencji: Ramsarskiej z 1971 r. i Berneńskiej z 1979 r.);

?czy MŚ rozważa utworzenie tzw. refugiów wyłączonych z polowań, które obejmowałyby tereny podmokłe lub zbiorniki wodne zasobne w pokarm, dające możliwość ukrycia się przed drapieżnikami i stanowiące noclegowiska.

Oczekujemy od Ministerstwa Środowiska zdecydowanych działań w temacie ochrony ptaków przed polowaniami. Zegar tyka nieubłaganie, a jeśli nie ochronimy teraz konkretnych gatunków, znikną one bezpowrotnie. Powinniśmy chronić naturę, a nie ją niszczyć!


Źródło
Opublikowano: 2020-08-25 15:13:30

Od początku epidemii, wraz z posłankami Razem Magdalena Biejat i Paulina Matysia

Daria Gosek-Popiołek:

Od początku epidemii, wraz z posłankami Razem Magdalena Biejat i Paulina Matysiak z uwagą przyglądamy się działaniom Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w zakresie oferowanego wsparcia dla domów pomocy społecznej. Podejmowałyśmy również interwencje w sprawach konkretnych ośrodków. Wiemy, że maseczek i rękawiczek jest za mało, że brakuje rąk do pracy, a budżety DPS są już na minusie. Apelowałyśmy więc o przekazywanie odpowiedniej ilości środków ochrony osobistej i środków finansowych.

Teraz, również z posłem Adrian Zandberg, Maciej Konieczny i posłanką Marcelina Zawisza zwróciliśmy się z interpelacją do pani minister Marleny Maląg, w której pytamy:
? Jak jest przygotowania na kolejne ogniska w placówkach opieki całodobowej?
? Czy i kiedy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wyda nowe instrukcje postępowania i zalecenia? Czy MRPiPS monitoruje sytuację w domach pomocy społecznej?
? Czy MRPiPS zebrało już informacje związane z zapotrzebowaniem poszczególnych domów pomocy społecznej na środki ochrony osobistej, tj. maseczki, przyłbice, rękawice, fartuchy?
? Wreszcie: jakie działania planuje podjąć MRPiPS na poziomie centralnym, aby zapobiec występowaniu ognisk zakażeń koronawirusem w domach pomocy społecznej?

Niektóre DPS na własną rękę wprowadzały rotacyjny system pracy, co wymaga większego finansowania aby np. zapewnić wyżywienie pracownikom i pracownicom.

Również w kontekście wprowadzonego przez Ministerstwo Zdrowia podziału kraju na strefy, chcemy się dowiedzieć, czy DPS w żółtych i czerwonych strefach obowiązują specjalne zasady i ograniczenia. Pytamy również o to, czy ministerstwo ma sposób na to, jak zaradzić niedostatecznej ilości pielęgniarek i pracowników w ośrodkach, a także o to, dlaczego Narodowy Fundusz Zdrowia zdecydował się na przyznawanie środków finansowych na dodatki do pensji dla m.in. pielęgniarek pracujących w domach pomocy społecznej, które ograniczyły ilość miejsc, w których świadczą usługi medyczne, ze względu na epidemię koronawirusa, w drodze konkursowej, a nie odgórnie przyznanej dotacji?

Możemy lepiej poradzić sobie z sytuacją wzmożonej ilości zachorowań na koronawirusa i ogniskami epidemii w domach pomocy społecznej. Potrzebujemy do tego przemyślanych i dobrze skoordynowanych na poziomie centralnym działań oraz decyzji. Dlatego z niecierpliwością oczekujemy na odpowiedź pani minister Maląg.


Źródło
Opublikowano: 2020-08-20 12:49:26

Od co najmniej kilkunastu lat pojawiają się plany stworzenia w otulinie Bieszcza

Daria Gosek-Popiołek:


Od co najmniej kilkunastu lat pojawiają się plany stworzenia w otulinie Bieszczadzkiego Parku Narodowego, na terenie należącym do leśnictwa Tarnawa, rezerwatu “las Bukowy pod Obnogą”. To bardzo cenny przyrodniczo teren (zainteresowanych odsyłam do analizy przygotowanej przez Jerzego Szwagrzyka, Jana Bodziarczyka i Annę Bożek), który powinien być pod ochroną. O to walczą aktywiści i aktywiści z Inicjatywa Dzikie Karpaty czy specjaliści i specjalistki z Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze.

Niestety, nadleśnictwo podjęło decyzję, by pomimo tego dokonać cięć na terenie tych akurat wydzieleń leśnych.

Miało odbyć się spotkanie aktywistów i nadleśnictwa, i ja miałam w nim, jako niezależna obserwatorka, uczestniczyć. Niestety, na pół godziny przed tą wizją terenową Nadleśniczy odwołał spotkanie, za powód podając protest ekologów pod RDLP w Krośnie. Nie zgodził się też na moją propozycję, by spotkanie w terenie zorganizować jedynie z moim i jego udziałem. Takie spotkanie odbyć ma się, niestety, dopiero we wrześniu.

Jednak pojechałam sama obejrzeć prowadzone na miejscu prace. Prace, których celem, zgodnie z dokumentem zprzygotowanym przez Biuro Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej, jest:

? zachowanie zbiorowiska buczyny karpackiej ze starodrzewiem bukowym,

? utrzymanie trwałości wydzielonego ekosystemu leśnego,

? utrzymanie w STANIE NIEPOGORSZONYM siedlisk przyrody.

Prace mają organiczyć się do niezbędnych zabiegów pielęgnacyjnych.
Obejrzyjcie przygotowany przeze mnie filmik – zobaczycie w nim:

zdewastowany teren przez maszyny, które przygotowały trasy pod transport drewna,

drzewa pomnikowe do wycięcia,

drzewa biocenotyczne do wycięcia,

prace prowadzone (wbrew zasadom) na terenie przypotokowym.

Będę wspierać działania dążące do ochrony tych terenów. Zwrócę się z pytaniem do RDOŚ, o to co dzieje się z wnioskami o utworzenie tam rezerwatów przyrody. Działaniom Lasów Państwowych będę się nieustannie bardzo uważnie przyglądać.


Źródło
Opublikowano: 2020-08-19 13:02:04

Wczoraj światło dzienne ujrzał długo zapowiadany rządowy projekt „specustawy sus

Daria Gosek-Popiołek:


Wczoraj światło dzienne ujrzał długo zapowiadany rządowy projekt „specustawy suszowej”. Nie jest to jednak dobra wiadomość. Główna zmiana, którą wprowadza projekt to ustalenie specjalnego trybu uzyskiwania pozwoleń na realizację inwestycji związanych z „przeciwdziałaniem skutkom suszy”.

Dlaczego w…

Więcej
Obraz może zawierać: tekst „cóż SKRYWA SPECUSTAWA OLAA SUSZY? Daria Gosek- Gosek-Popiołek Posłanka na Sejm RP LEWICA LEWICArAzem razem”

Źródło
Opublikowano: 2020-08-18 19:01:12

W piątek razem z posłami i posłankami Razem zagłosowałam przeciw ustawie o podwy

Daria Gosek-Popiołek:


W piątek razem z posłami i posłankami Razem zagłosowałam przeciw ustawie o podwyżkach uposażeń poselskich w tej kadencji.

Dziś w imieniu Klubu Lewicy senator Konieczny i senatorka Morawska-Stanecka złożą wniosek o odrzucenie tej ustawy w Senacie. Bardzo cieszę się, że stanowisko klubu zostało zmienione – bo uważam, że podjęta w piątek przez większość klubu decyzja była pochopną.

Piszą do nas ciężko pracujące osoby informujące o cięciach w wysokości płacy. Osoby na śmieciówkach z dnia na dzień…

Więcej

Źródło
Opublikowano: 2020-08-17 15:33:03

Są chwile, gdy solidarność jest najważniejsza. Ale nie chodzi o powtarzanie tego

Daria Gosek-Popiołek:

Są chwile, gdy solidarność jest najważniejsza. Ale nie chodzi o powtarzanie tego słowa: ale o konsekwencję, empatię, działanie. Chodzi o to, by stanąć ramię w ramię. By podeprzeć tę osobę, która tego potrzebuje, by chwycić za rękę.
Dlatego jeśli możecie – spotkajmy się dziś pod pomnikiem…

Więcej

Obraz może zawierać: tekst

Źródło
Opublikowano: 2020-08-15 19:08:51

Dziś zaczyna się sezon polowań na ptaki. Pod strzał pójdą krzyżówki, cyraneczki,

Daria Gosek-Popiołek:

Dziś zaczyna się sezon polowań na ptaki. Pod strzał pójdą krzyżówki, cyraneczki, głowienki i czernice oraz łyski i gołębie grzywacze, głowienka, czernica, cyraneczka czy łyska. Co roku myśliwi przetrzebiają populacje tych ptaków.

Tymczasem z ogłoszonego w roku 2019 raportu z globalnej oceny stanu…

Więcej

Obraz może zawierać: tekst „Ranione i porzucone ptaki V w jednym sezonie łowieckim w Polsce ginie 216 000 ptaków. V (Żródo GUS PZŁ 2018/2019) V + Do tego należy doliczyć co najmniej 25% rannych czyli 54 000 które porzucone umierają w cierpieniu niechzyja.pl/ptaki”

Źródło
Opublikowano: 2020-08-15 17:21:17