Seks bez zgody to gwałt – to absolutna podstawa. A w jaki sposób mogę wyrazić zgodę, jeśli śpię? Przewrócę się na drugi

Maja Staśko:

[ad_1]

Seks bez zgody to gwałt – to absolutna podstawa. A w jaki sposób mogę wyrazić zgodę, jeśli śpię? Przewrócę się na drugi bok? Chrapnę? „Seks na śpiocha” to po prostu gwałt. Cały dzień otrzymuję dzisiaj historie od osób, które w ten sposób zostały zgwałcone. Zgwałcone, nie obudzone.

„Kolega po imprezie próbował mnie tak przelecieć. Jak się obudziłam i zaczęłam go odpychać, powiedział, że przecież kobiety tak lubią. Tego samego wieczoru z nim gadałam, że nie czuję się gotowa stracić dziewictwo… On był miły, mówił, że dobrze robię, że ktoś powinien mnie kochać – dlatego poczułam się bezpiecznie, żeby zostać do rana po imprezie”

Pamiętacie najromantyczniejszą z historii, tę o Śpiącej Królewnie? Królewna zasypia na 100 lat, a budzi ją ze snu książę – pocałunkiem. Nachyla się nad śpiącą, totalnie nieświadomą kobietą, która nigdy w życiu go na oczy nie widziała, i zaczyna ją namiętnie całować. Szczyt romantyzmu, prawda? A jak książę jest nachlany jak Bukowski, to już w ogóle marzenie każdej księżniczki.

Ale to tylko bajka. W rzeczywistości osoby, które są budzone pocałunkiem lub seksem, nie budzą się magicznie po 100 latach. Budzą się w trakcie molestowania i gwałtu. I może to być dla nich trauma do końca życia.

I nie dotyczy to tylko kobiet. Jeden z mężczyzn, których wspieram, został obudzony oralnie przez koleżankę. Wpadł w panikę, nie mógł się ruszyć. Jego ciało reagowało na stymulację, a w środku krzyczał z bezsilności. Miał orgazm.

I to też był gwałt – ciało czasem reaguje na gwałt jak na seks, może się pojawić orgazm. ,,Lodzik z rana” to nie jest marzenie każdego faceta. Bo gwałt to nie jest marzenie żadnej osoby.

Zakaz gwałcenia ludzi, gdy śpią, to nie jest cenzura. Serio, nie trzeba podpisywać żadnych kontraktów, wystarczy NIE GWAŁCIĆ LUDZI, GDY SĄ NIEŚWIADOMI. I słabo mi, że takie antynaukowe bzdury pisze studentka psychologii – bo osoby po gwałtach tragicznie potrzebują wsparcia terapeutycznego. Po czym czytają coś takiego.

Jak można w ogóle czuć jakiekolwiek bezpieczeństwo w świecie, w którym nawet we śnie, we własnym łóżku jesteśmy zagrożeni, że coś się wydarzy wbrew naszej woli? A po wszystkim usłyszymy „girl, nie przesadzaj”?

@sohayo_official


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 21:36:26

„Kultura gwałtu” sprzed 200 lat

Maja Staśko:

[ad_1]

I znów trochę kultury… tym razem w temacie ostatniej premiery w Teatr Fredry w Gnieźnie o tym co kulturą można nazwać tylko w cudzysłowie… i co genialnie opisała Maja Staśko w swoim eseju „Gwałt to przecież komplement. Czym jest kultura gwałtu?”. Bo o tym w dużej mierze jest sztuka Wiktora…

Więcej

„Kultura gwałtu” sprzed 200 lat

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 20:14:09

Jestem mężczyzną, więc mam obowiązki męskie

Maja Staśko:

[ad_1]

Maja Staśko, dzięki za fajny tekst (dopiero dzisiaj przeczytałem). Jak pewnie sobie zdajesz sprawę, trudno przez niego trochę przebrnąć – bo nie wszystkie dyskusje, które przytaczasz, są fascynujące – ale po pierwsze bardzo mnie uwrażliwił na pewne kwestie, a po drugie ma świetne podsumowanie z…

Więcej

Jestem mężczyzną, więc mam obowiązki męskie

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 07:37:15

Prezydent ułaskawił mężczyznę, który zgwałcił dziecko ze swojej rodziny.

Maja Staśko:

[ad_1]

Prezydent ułaskawił mężczyznę, który zgwałcił dziecko ze swojej rodziny.

Gdy tylko pojawiło się w tej kwestii słuszne oburzenie, prezydent odpowiedział na Twitterze. Zaznaczył, że nie było gwałtu. W takim razie dlaczego mężczyzna został skazany z art. 197, czyli o ZGWAŁCENIE? Zgodnie z art.197 „zgwałcenie” to zarówno obcowanie płciowe, jak i inna czynność seksualna. Niezależnie od tego, do czego konkretnie doszło – jest to niewątpliwie zgwałcenie osoby małoletniej, krewnej, a mężczyzna jest gwałcicielem.

„To sprawa rodzinna” – dodał prezydent Polski na Twitterze. I w tym momencie przypomniały mi się wszystkie sytuacje, o których opowiadały mi kobiety – gdy zgłaszały przemoc, słyszały, że to „sprawa rodzinna”. „Rozwiążcie to między sobą”. „Po co wywlekasz wasze brudy?”. „Jesteś w stanie bez niego się utrzymać?”. Więc kobiety dalej milczały, a przemoc działa się za zamkniętymi drzwiami.

W ten sposób ucisza się osoby doświadczające przemocy domowej. W tej chwili robi to prezydent Polski. Wysyła w ten sposób komunikat: „Jeśli doświadczyłaś przemocy w rodzinie, pozostaw to dla siebie”. Takie słowa nigdy nie powinny paść w kontekście przemocy domowej. Nigdy.

Ale przecież rodzina – ta heteroseksualna rodzina! – jest najważniejsza. Widocznie jeśli jest w niej przemoc, to trudno, jeśli dziecko jest zgwałcone i pobite – „to sprawa rodzinna”. Po tygodniach kampanii nienawiści, w której słyszeliśmy, że rodziny LGBT są złe, dowiadujemy się, że prezydent ułaskawił gwałciciela, który wykorzystał zaufanie krewnego dziecka w rodzinie. Rodzinom LGBT się nie wybacza, bo kochają, a rodzinom, w których gwałci się dzieci, wybacza się, bo są „tradycyjne”? Co to za logika?

PRZEMOC TO NIE SPRAWA RODZINNA. Przemoc to sprawa nas wszystkich. To przestępstwo, za które należą się kary, a nie ułaskawienia.

Prezydent, korzystając z prawa łaski „miał na uwadze względy celowości w szczególności fakt pojednania się sprawcy z pokrzywdzonym, zadośćuczynienie wyrządzonym krzywdom i obecne wzorowe zachowanie”. Nie wiemy, jak to wygląda w kwestii pojednania się – ale owszem, zdarza się, że osoba po przemocy przyjaźni się ze swoim oprawcą. Że mu wybacza. To zwykle wymaga mnóstwo pracy z obydwu stron, ale zdarza się. Nie piszcie, że to niemożliwe – bo po pierwsze, to niezgodne z prawdą, a po drugie, każda osoba po przemocy, która wybaczyła swojemu oprawcy, czuje się wtedy na nowo winna. Zadaje sobie pytania, czy robi coś źle, czy jest nienormalna. A to nie reakcja pokrzywdzonej, to nie jej emocje czy wybaczenie są tu problemem – tylko przyzwolenie na przemoc. Jeśli masz kontakt z osobą, która cię skrzywdziła, jeśli jej przebaczyłaś – to jest ok.

Niestety, nie ufam sądom, prokuraturze i prezydentowi, że zapewnili osobie po przemocy takie warunki, w których czułaby się bezpieczna i nie odczuwała presji. Te instytucje nie są wystarczająco przygotowane do wsparcia osoby po przemocy, przekonuję się o tym aż nadto często. Spoglądam z nieufnością na wszystkie ich komunikaty. Zwłaszcza że w tej chwili mają całkiem spory interes w tym, żeby się wybielić – trwa kampania prezydencka.

Więc nie wiemy, czy do pojednania nie doszło. Wiemy za to na pewno, że „obecne wzorowe zachowanie” to kłamstwo – mężczyzna żył z osobą, którą skrzywdził, mimo zakazu zbliżania się. To na pewno nie jest wzorowe zachowanie. Powinien za to ponieść konsekwencje, a nie jeszcze dostać nagrodę i pochwałę.

Dlaczego gdy prezydent zobaczył tę sprawę, nie zaproponował pokrzywdzonej miejsca do mieszkania – żeby mogła realnie wybrać, czy chce żyć ze sprawcą? Dlaczego nie zaproponował kompleksowej opieki terapeutycznej kilka razy w tygodniu – żeby osoba mogła wybrać, czy chce to jeszcze przepracować? Dlaczego jego reakcją było wzięcie długopisu i podpisanie, że ułaskawia gwałciciela? To była najgorsza możliwa decyzja – ale najłatwiejsza. Teraz gwałciciel został ułaskawiony i dostał oficjalną pochwałę od prezydenta Polski za „wzorowe zachowanie”. I udało się uratować „tradycyjny model rodziny”.

„Akt łaski stosowany jest przede wszystkim, gdy skutki wyroku są nadmiernie dolegliwe, a ich represyjny charakter znacznie przekracza poziom zamierzony przez sąd, gdy wymagają tego względy humanitaryzmu i sprawiedliwości, a nie można uczynić im zadość w drodze postępowania sądowego oraz gdy występują wyjątkowe, nieznane dotąd wydarzenia” – możemy przeczytać na stronie prezydenta. Czy to oznacza, że zakaz zbliżania się do swojej ofiary to „nadmiernie dolegliwe”, „represyjne” rozwiązanie? Że ułaskawienie gwałciciela dzieci to sprawiedliwość? W jakim świecie???

Akt łaski jest także komunikatem do innych: „Ułaskawiam wykorzystującego seksualnie dziecko. Staję po jego stronie”. Ułaskawia osobę – gwałciciela, pedofila – a nie sytuację „rodzinną”. Ułaskawienia to nie tylko działanie wobec konkretnych osób, ale też działanie publiczne – pokazanie, co prezydent popiera. Co uznaje za „nadmiernie dolegliwe skutki” i „represje”. I dla prezydenta jest tym kara wobec gwałciciela krewnego dziecka.

To było w marcu. W kwietniu udało się przegłosować w sejmie natychmiastowy nakaz izolacji sprawcy od ofiary i zakaz zbliżania się wydawany w trybie przyspieszonym. Po czym nagle dowiadujemy się, że Duda ułaskawił pedofila i zniósł zakaz zbliżania się – właśnie dlatego, że mieszka ze swoją ofiarą.

I szczerze? Jestem zła, że to się stało elementem kampanii prezydenckiej. Walka z przemocą jest znacznie ważniejsza niż walka dwóch panów o władzę. I nie obchodzi mnie, co na ten temat ma do powiedzenia Rafał Trzaskowski. Wolałabym usłyszeć, co na ten temat mają do powiedzenia ekspertki z Feminoteki czy Niebieskiej Linii – bo one wiedzą, o czym mówią, i znają mechanizmy przemocy. Mogą wesprzeć, opowiedzieć, gdzie szukać wsparcia. Takich głosów potrzebujemy w przestrzeni publicznej, nie prezydenta usprawiedliwiającego gwałt rodziną.

Chciałabym, żeby sprawy przemocy rozpalały tak mocno nasze poczucie sprawiedliwości jak możliwość dokopania rywalowi w konkurencji o władzę. Niestety, chyba jeszcze długo się tego nie doczekamy.

#MeToo

[ad_2]
MeToo

Źródło
Opublikowano: 2020-07-01 21:10:26

Andrzej Duda ułaskawił pedofila. „Jego tłumaczenia są idiotyczne”

Maja Staśko:

[ad_1]

To przerażające, bo Andrzej Duda zbudował swoją kampanię wyborczą wokół nienawiści do osób LGBT i domniemanym niszczeniu przez nich modelu tradycyjnej rodziny, mimo że ci ludzie nie robią nic złego. Ale kiedy w owej tradycyjnej rodzinie rzeczywiście jest przemoc i pedofilia, to mu to nie przeszkadza. Bierze długopis i ułaskawia. To deklaracja, że wyżej ceni "rodzinę" niż potępienie przemocy. Robienie z pedofilskiej przemocy "sprawy rodzinnej", jest okrucieństwem.

Andrzej Duda ułaskawił pedofila. „Jego tłumaczenia są idiotyczne”

Jak podaje "Rzeczpospolita", Andrzej Duda siedmiokrotnie skorzystał w marcu z prawa łaski. Jedno z jego ułaskawień miało dotyczyć mężczyzny skazanego m.in. za zgwałcenie blisko z nim spokrewnionej dziewczynki poniżej 15. roku życia i wywołanie u niej obrażeń cielesnych. Teraz prezydent…
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-07-01 18:51:37

Tymczasem są i dobre wyniki wyborów – prof. Bogumiła Kaniewska zostala pierwszą w historii rektorką UAM-u na kadencję 20

Maja Staśko:

[ad_1]

Tymczasem są i dobre wyniki wyborów – prof. Bogumiła Kaniewska zostala pierwszą w historii rektorką UAM-u na kadencję 2020-2024!

I to jaką rektorką! Miałam z Panią Profesor zajęcia z polskiej literatury XX wieku – jej wiedza i oczytanie, a przy tym wrażliwość na odrębne perspektywy i empatia są naprawdę godne podziwu. Z Panią Profesor miałam też kontakt w trakcie okupacji uniwersytetu – rozmowy z nią jako przedstawicielką władzy były pełne otwartości i zrozumienia. Szkoda, że na podobne podejście nie można liczyć ze strony innych osób przy władzy.

Przez wiele lat prof. Kaniewska była – poza tym, że świetną wykładowczynią – także Prorektorką ds. Studenckich. Zawsze była i mam nadzieję, że pozostanie blisko studentek i studentów.

Więc bywają i dobre wybory na funkcje związane z władzą. I mimo moich wielu wątpliwości dotyczących nadmiernej hierarchii na uniwersytecie, braku transparentnosci, braku mechanizmów antydyskryminacyjnych czy quasi- feudalnej struktury – cieszy mnie ta decyzja. Ufam, że z prof. Kaniewską jako rektorką studentki i studenci będą mogli czuć się bezpieczni – osoby LGBT, osoby łączące pracę ze studiami, osoby z mniejszych miejscowości, z niepelnosprawnosciami i te wszystkie, w które najbardziej uderzają nierówności. Skoro nie mogą liczyć na dobre traktowanie przez rządzących polityków, oby mogli znaleźć bezpieczne miejsce przynajmniej na uczelni.

Pani Profesor – gratulacje!


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-06-29 17:01:23

Rocznica Poznańskiego Czerwca – pierwszego strajku na taką skalę w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

Maja Staśko:

[ad_1]

✊✊✊ Rocznica Poznańskiego Czerwca – pierwszego strajku na taką skalę w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
Z tej okazji przypominamy tekst Jarosława Urbańskiego z ósmego numeru Biuletynu Inicjatywy Pracowniczej.
➡️ https://www.ozzip.pl/publicystyka/historia/item/163-na-boga-politycy-falszuja-historie-czerwca56


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-06-28 14:18:26

Ja już po! a Wy? Wstawiajcie na relacje swoje zdjęcia z głosowania i oznaczajcie mnie, a ja będę udostępniać – zrobimy

Maja Staśko:

[ad_1]

Ja już po! ?️‍??️‍??️‍? a Wy? Wstawiajcie na relacje swoje zdjęcia z głosowania i oznaczajcie mnie, a ja będę udostępniać – zrobimy sobie wspólny album!
#wybory #wyboryprezydenckie2020


[ad_2]
wybory,wyboryprezydenckie2020

Źródło
Opublikowano: 2020-06-28 12:59:12

„Trzeba wspierać ofiary przemocy, ale akurat w tej sytuacji nie wiemy, jak to było”. Słyszy to każda ofiara przemocy. Pr

Maja Staśko:

[ad_1]

„Trzeba wspierać ofiary przemocy, ale akurat w tej sytuacji nie wiemy, jak to było”. Słyszy to każda ofiara przemocy. Przez to czuje, że jej sprawa jest jakaś inna. I to prawda – jest inna. Bo każda sprawa przemocy jest inna. Przemoc wydarza się w rzeczywistości, a nie w idealnie okrągłym schemacie. Zawsze są inne osoby, sytuacje, emocje i reakcje. Na tym polega realność przemocy – nie stanowi modelu do zrealizowania, tylko konkretne zachowania i krzywdy.

Łatwo napisać: „Zawsze jestem przeciw przemocy”. To tylko słowa, nic nie wymagają. Ale gdy przemoc się materializuje, gdy dotyczy żyjących ludzi, a nie hipotetycznej ofiary i sprawcy – zaczyna być trudniej. Bo przecież ona popełniała błędy w życiu, a on osiągał sukcesy. Bo mogła być niemiła albo cię wkurzać, a on – miły i wesoły. Bo mają znajomych, którzy stają po ich stronie. Bo nagle wszystko przestaje być jednoznaczne.

I nigdy nie będzie jednoznaczne. „Nie wiemy na 100%, jak było” – to kolejne słowa, które często słyszą osoby przerywające milczenie. I, niestety, prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Podobnie jak sąd – jego decyzje niemal nigdy nie są oparte na 100% pewności.

Zajmuję się sprawami przemocy jako dziennikarka, mam dostęp do akt spraw. I bywam załamana tym, jak sądy olewają kolejne dowody. Dlatego gdy słyszę: „Poczekajmy na decyzję sądu”, nie wiem, co myśleć.

Ale wiem, że osoba potrzebuje wsparcia teraz, nie za kilka lat, gdy sąd podejmie decyzję. A 67% spraw dotyczących zgwałceń jest umarzanych – przez brak wystarczających dla sądu dowodów. Żadne inne sprawy nie mają tak częstych umorzeń.

Sprawy przemocy niemal nigdy nie są jednoznaczne – dzieją się zwykle między dwiema osobami, za zamkniętymi drzwiami. Ale to nie może oznaczać, że ofiary przemocy nie powinny otrzymywać wsparcia. Tym bardziej go potrzebują! One i wszystkie inne osoby w podobnej sytuacji.

Bo wsparcie to nie jest wydanie wyroku.

A sprawcy? Sprawcom należą się konsekwencje, ale i sprawiedliwość naprawcza. Terapia, warsztaty, wsparcie psychologów. By już nigdy nikogo nie skrzywdzili. Bo to, że krytykujemy kogoś za przemoc, nie oznacza, że go niszczymy. Wręcz przeciwnie – chcemy, by on i inni żyli lepiej.

#MeToo


[ad_2]
MeToo

Źródło
Opublikowano: 2020-06-27 18:36:50

Cisza. To ja może opowiem o ciszy, którą miałam tu na Facebooku przez ostatnie 3 dni.

Maja Staśko:

[ad_1]

Cisza. To ja może opowiem o ciszy, którą miałam tu na Facebooku przez ostatnie 3 dni.

Facebook zablokował mi konto za ,,propagowanie nienawiści". Chodzi o post, w którym podstawiłam w wypowiedziach prawicowych polityków pod ,,LGBT" – ,,mężczyźni". I wyszło: ,,Mężczyźni to nie ludzie", ,,Mężczyźni nie są równi ludziom normalnym" czy ,,Polska bez mężczyzn jest najpiękniejsza".

W poście napisałam wprost, dlaczego to robię i jak wybiórczo wiele osób patrzy na prawa człowieka – z łatwością odbierając je mniejszościom, i broniąc ich zaciekle, gdy chodzi o grupy uprzywilejowane. Tłumaczyłam mechanizm, którego użyłam, i opowiadałam, na czym polega dyskryminacja.

I według Facebooka na tym polega "propagowanie nienawiści". Ale skoro Facebook usunął post, w którym pokazuję dyskryminację osób LGBT, dlaczego nie usuwa konta posłów Brudzińskiego, Żalka czy prezydenta Dudy, na których oni wprost dyskryminują? Dlaczego te same wypowiedzi są akceptowane – gdy dotyczą osób LGBT – i usuwane, gdy dotyczą mężczyzn? I dlaczego to ujawnienie dyskryminacji jest kasowane, a nie sama dyskryminacja?

Odwołałam się od tej decyzji, Facebook nie zareagował.

No to wróciłam.

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-06-27 12:59:14

Mały Format / Babskie wiersze – głos w sprawie Nagrody im. Wisławy Szymborskiej 2017

Maja Staśko:

[ad_1]

Genowefa Jakubowska Fijalkowska Mirka Szychowiak Irit Amiel Bianka Rolando Małgosia Lebda Joanna Lech and of course Maja Staśko and Urszula Chowaniec with absolute love and respect

Mały Format / Babskie wiersze – głos w sprawie Nagrody im. Wisławy Szymborskiej 2017

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-06-26 01:42:40

Spotkanie z autorkami i redaktorkami antologii „Warkoczami”

Maja Staśko:

[ad_1]

Joanna Mueller-Liczner, Joanna Łańcucka, Beata Gula, Sylwia Głuszak (Oliwka Etymios), Maja Staśko, Monika Monika Marianna Blaszczak i za kadrem Natalia Malek, czyli antologia „Warkoczami” w Domu Literatury w Łodzi. Zdjęcia: Piotr Gajda.

Spotkanie z autorkami i redaktorkami antologii „Warkoczami”

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-06-25 19:27:40

Gazeta Wrocławska i Wirtualna Polska napisały artykuły o kobiecie, która rozbierała się publicznie i krzyczała, że chce

Maja Staśko:

[ad_1]

Gazeta Wrocławska i Wirtualna Polska napisały artykuły o kobiecie, która rozbierała się publicznie i krzyczała, że chce seksu. W nagłówku umieszczono jej zdjęcie. A właściwie nie tyle jej, co jej pośladków. Piękny przykład mizoginii, drogie redakcje. Kobieta może być zaburzona psychicznie, a wy…

Więcej

Obraz może zawierać: tekst
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-06-24 15:13:56

To nie jest obrona Świetlickiego, to dyscyplinowanie przez stygmatyzację i pogardę

Maja Staśko:

[ad_1]

No to się dyskutuje wśród krytyków i krytyczek. Widziałem wczoraj też odpowiedź Aldona Kopkiewicz na stronie ha!artu. Byle dyskusja o roli krytyki i krytyczek literatury szła dalej, ale coś takiego, jak zrobił Adam Poprawa to jednak dno. My tu chcemy naukę polską reformować, a pracownik naukowy…

Więcej

To nie jest obrona Świetlickiego, to dyscyplinowanie przez stygmatyzację i pogardę

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-06-23 22:49:14

Za każdym razem, gdy ktoś opowie o przemocy, pojawiają się te same argumenty. Po filmie @queenoftheblack3 o @c

Maja Staśko:

[ad_1]

Za każdym razem, gdy ktoś opowie o przemocy, pojawiają się te same argumenty. Po filmie @queenoftheblack3 o @czuux nie było inaczej. Dlaczego pisanie takich komentarzy jest bardzo krzywdzące?

„Ale drama”/”Po co wywlekają brudy?”
Przemoc to nie drama, a opowiadanie o przemocy to nie jest wywlekanie brudów. Takie myślenie sprawia, że kolejne osoby nie będą mówiły o przemocy i szukały pomocy – w końcu to „prywatna sprawa”.

„Problemy nastolatków, zajmij się czymś poważnym”.
Dlaczego przemoc psychiczna wobec nastolatki nie jest poważna? To, że osoba jest nastolatką, nie oznacza, że nie wie, co mówi i co czuje.

„Co za bzdury”
Przemoc psychiczna jest potwornie trudna do wychwycenia – dzieje się w słowach, gestach i relacji, nie pozostawia siniaków czy blizn. Dlatego tak trudno ją rozpoznać i tak łatwo podważyć – jako „bzdurę” albo coś, co nie istnieje. Tym bardziej powinniśmy o tym mówić!

„To wszystko dla lajków”
Mówienie o swoich doświadczeniach, przestrzeganie przed sprawcami przemocy – to ważne działania. Dzięki nim inne osoby w podobnej sytuacji mogą sięgnąć po pomoc. Tymczasem za każdym razem próbuje się je podważyć, szukając kolejnych motywacji ofiar – potrzeba atencji, chęć zrobienia kariery czy zniszczenia komuś życia. Tak jakby przestrzeganie przed przemocą nie miało żadnej wartości. A jeśli dojdą im lajki – ok. Jeśli poczują się ze sobą lepiej – też. Dlaczego trzeba koniecznie zdołować i zniszczyć osoby przerywające milczenie?

„Gdzie byli rodzice?”
Mnie bardziej zastanawia: gdzie jest system edukacji seksualnej i antydyskryminacyjnej, dzięki któremu ofiary wiedziałyby, do kogo się zwrócić w przypadku przemocy? Rodziców każdy ma innych. I każdy powinien dostać wsparcie w przypadku przemocy, nie tylko osoby z troskliwymi rodzicami. Fakt, że ktoś ma rodziców, którym mniej zależy na jego dobru, to nie jego wina. Nie wspominając o tym, że w przypadku 16-latków rodzice często po prostu nie wiedzą, co się dzieje. Nastolatki od 15 roku życia mogą uprawiać seks – trudno, żeby we wszystkim towarzyszyli im rodzice. Dlatego powinny mieć wiedzę na temat przemocy, rozpoznawania jej i miejsc wsparcia – żeby nie potrzebowały rodziców, by nie być dręczonymi.

#MeToo


[ad_2]
MeToo

Źródło
Opublikowano: 2020-06-23 21:30:21

Julia, czyli youtuberka Queen of the Black, opowiedziała o toksycznym związku z Czuuxem, znanym youtuberem. To niezwykle

Maja Staśko:

[ad_1]

Julia, czyli youtuberka Queen of the Black, opowiedziała o toksycznym związku z Czuuxem, znanym youtuberem. To niezwykle przejmująca opowieść, w której pokazuje, jak łatwo być manipulowaną, gdy krzywdzi osoba, którą się kocha.

Co rusz słyszymy pytania: „Dlaczego była z nim w związku, skoro ją dręczył?”. „Dlaczego po prostu nie odeszła?”. „Na pewno chce się na tym wybić”.

16-latka opowiedziała, jak czuux stopniowo przejął całkowitą kontrolę nad jej życiem. Kazał jej zrezygnować z przyjaciół, rodziny, własnego stylu. Gdy zobaczył, że Julia ma inny makijaż niż ten, który on lubi, zaczął jej grozić, że z nią zerwie i że się nią brzydzi. Błagała, obiecywała, że już nigdy. Ten jej łaskawie wybaczył. Ale po chwili znów coś mu nie pasowało.

Każdy jej przyjaciel był rywalem, z którym na pewno go zdradzała. Kazał jej wybierać między przyjaciółkami a sobą. Kazał jej kasować posty i relacje. W końcu zmusił ją do skasowania całego konta na Instagramie z 200 000 obserwujących.

A dziewczyna to wszystko robiła. Robiła, bo myślała: „Miłość wymaga poświęceń”. „Ja go zmienię, ja się nim opiekuję”. To była jej pierwsza miłość.

Julia pokazywała wiadomości od niego – pełne są agresji i manipulacji. Dotyczą bzdur – kolczyków, stories, wyjścia z kolegą na naleśniki. U niego urastają do rangi zdrady i błędów, za które dziewczyna musi przepraszać. Cokolwiek ona nie zrobi, nigdy nie jest dobrze. Gdy nie zachowuje się, jak on sobie życzy, grozi jej, że opublikuje jej nudesy. Wysłał nawet softa do jej kolegi, żeby pokazać, że jest w stanie to zrobić.

Gdy po raz kolejny z nią zerwał, próbowała popełnić samobójstwo. Trafiła do szpitala psychiatrycznego. Gdy tam była, jej mama zobaczyła wiadomości od niego. Przesłała je do jej przyjaciół, a skriny znalazły się w internecie. Chłopak kazał Julce w szpitalu odwoływać to i ratować jego wizerunek. Więc ona to zrobiła: mówiła, że to przeróbki i że jej mama chce zniszczyć ich związek.

Tak wygląda przemoc psychiczna. Osoba jest zastraszona, manipulowana i wpędzana w poczucie winy. Często nie wie, że jest ofiarą – nikt nas nie uczy, czym jest przemoc psychiczna. Ta przemoc nie pozostawia siniaków ani ran. Ale pozostawia traumy.

Czuux wczoraj odpowiedział na film Julii. Zaczął od tego, że on nigdy nie robił filmików dla pieniędzy – w przeciwieństwie do Julii, która „nie pracowała ciężko na swój sukces”.

Zaznacza, że celem dziewczyny było zniszczenie go i zarobienie na tym – i że to z jej strony podłe, bo to ona zawdzięcza mu popularność. Tylko czy fakt, że Julia mogła zyskać dzięki niemu rozgłos, oznacza, że może ją dręczyć?

To znany mechanizm wybielania się sprawcy przez oskarżanie ofiary – za przemoc i za opowiedzenie o przemocy. Jakby większym problemem była utrata reputacji niż wyrządzanie krzywdy.

Podczas kilkunastu minut słyszymy, że do wszystkiego doszedł sam i ciężko znosił hejt. Ciągle podkreśla, że nastolatka po swoim filmie zdobywa nowych obserwujących – zupełnie jakby jej zazdrościł. Ale zapowiada, że nie ma zamiaru rezygnować z YouTube’a. Ogłasza kolejne projekty, zachęca do obserwowania go. Brzmi to bardziej jak jego spot reklamowy niż odpowiedź na zarzuty znęcania.

W końcu przeprasza – ale nie za swoje zachowania, tylko za tę „żenującą sytuację”. I grozi Julii, że już do niej nie wróci. Wyobrażacie sobie ten tupet?

Do zarzutów czuux odnosi się jednym zdaniem. Przyznaje, że kilka razy „pękły mu nerwy”. Grozi, że gdyby pokazał prawdę, skończyłoby się to sądem. Ale nic nie pokazuje – bo nie chce „wywlekać brudów”.

Tyle że przemoc nie jest żadnym brudem. To nie jest prywatna sprawa i nie może pozostawać w czterech ścianach – bo przez to tysiące osób cierpi w ukryciu, sprawca jest bezkarny, a ofiary – bez wsparcia.

Julia na końcu filmiku powtarza: „Nie jesteście sami”.

Tak, można kochać swojego oprawcę. Można być z nim w związku. Można spędzać z nim piękne chwile – co nie oznacza, że przestaje być sprawcą przemocy. Miłość, związek ani zaufanie komuś nie oznacza, że „sama chciała”. Chciała kochać i być kochana. Ale nie chciała doświadczać przemocy. Fakt, że ktoś zaufał najbliższej osobie, nie sprawia, że jest winny krzywd, które go spotkają. Czasem wierzy w jego naprawę. Czasem nie myśli o jego zachowaniach jako o przemocy – łatwiej uwierzyć, że samej jest się winną.

Ale zakochanie to nie wina. Zaufanie to nie wina.

Krzywdzenie to wina.

#MeToo

[ad_2]
MeToo

Źródło
Opublikowano: 2020-06-22 19:36:33

Obejrzyj Białystok

Maja Staśko:

[ad_1]

OŚWIADCZENIE MSK BIAŁYSTOK
Parę dni temu napisaliśmy post o tym, co wydarzyło się w Opolu. Nikt z nas nie spodziewał się wtedy, że później jeszcze gorsze wiadomości do przekazania będziemy mieć my, MSK Białystok.

Oprócz wiecu pana Hołowni, poszliśmy na spotkanie pana prezydenta Andrzeja Dudy. Na to, co się na nim działo, brakuje słów. Ciężko nam opisać wszystko to, co nas spotkało i jak nas tam potraktowano. Zaczynając na wyzwiskach od komunistów, brudasów, ped*łó*, dziadów, chamów, debili, gówniarzy, smarkaczy, przez teksty: „wypier*alać stąd”, „nie ma tu dla was wstępu”, „Niemcy/USA/Rosja wam płaci”, aż do plucia, bicia, szturchania, szarpania, kopania po kostkach, ciągłego zasłaniania, rwania i uderzania baneru „a co z klimatem?”. Jedna z nas nawet została obsypana solą, żeby „wypędzić z niej demony”. Oczywiście, mimo że było nas cały czas bardzo dobrze widać, pan prezydent wcale nie zareagował. Ale najgorsze, co się wydarzyło, przeszło wszelkie pojęcie. Nasze aktywistki były obrzucane mnóstwem komentarzy o podtekście seksualnym. Do jednej z nich podszedł mężczyzna, który mówiąc, że: „jak masz taką bluzkę, to możesz w ogóle ją ściągnąć”, podniósł ją do góry i podciągnął jej bluzkę, odsłaniając nagą pierś. Sprawa została już zgłoszona na policję jako napaść seksualna.

Jesteśmy wstrząśnięci wszystkim, czego doświadczyliśmy wczoraj. Nigdy w życiu nie słyszeliśmy takiej liczby, obrzydliwych, obraźliwych, chamskich i absurdalnych komentarzy skierowanych w naszą stronę.

[fb_vid id=”photo_id”:”2710195509250640″”][fb_vid id=”2710195509250640″]
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-06-21 22:05:10

Widziałam rodziny. Widziałam rodziny, w których kobiety były gwałcone i bite. Rodziny, z których nie mogły się wyrwać, b

Maja Staśko:

[ad_1]

Widziałam rodziny. Widziałam rodziny, w których kobiety były gwałcone i bite. Rodziny, z których nie mogły się wyrwać, bo słyszały, że mają spełniać obowiązek małżeński i nawet nie myśleć o odejściu, by nie niszczyć rodziny.

Widziałam rodziny, w których dzieci były notorycznie bite i słyszały, że tak wygląda wychowanie i jeszcze za to podziękują.

Widziałam rodziny, w których wujkowie molestowali dzieci, a rodzice ich bronili i co święta się spotykali przy wigilijnym stole, by podzielić się opłatkiem.

Widziałam też rodziny szczęśliwe, pełne miłości – z samodzielną mamą, dwiema mamami, mamą i babcią albo ciocią, dwoma tatami. Widziałam, jak odbiera się tym rodzinom prawo istnienia.

Widziałam, jak odbiera się ludziom prawo istnienia, bo kochają. I jak nagradza się innych, bo nienawidzą, podkopują dołki i poniżają – w korporacjach, w mediach i w polityce. Nagradza się tych, którzy są w stanie zniszczyć ludzi dla własnej kariery.

Brudziński, Żalek, Duda i cała elita prawicy powtarza od kilku tygodni: LGBT to nie ludzie. LGBT to ideologia. Mizogini też nie palili na stosach kobiet – tylko „nieczyste siły”. Rasiści też nie walczyli z ludźmi – tylko z „afrykańską dominacją”. Naziści też nie zabijali ludzi – tylko „żydowską rasę”.

Gdy odhumanizuje się grupy społeczne, gdy nazwie „ideologią”, „dominacją” albo „rasą” – można ich bezkarnie katować. Krzywdzić. Zabijać.

Panie Prezydencie, panie Brudziński, panie Żalek i wszyscy panowie z elit, którzy robią sobie kampanię prezydencką kosztem cierpienia ludzi – czas najwyższy przerwać milczenie. Jesteście sprawcami przemocy.

A ja jestem waszą ofiarą. Stosujecie przemoc wobec mnie, moich koleżanek i kolegów, którzy po prostu kochają. Zakazując nam kochania się, zakazując edukacji seksualnej, skazujecie nas na codzienną przemoc seksualną. Przez was zawsze ze sobą noszę traumę.

Skoro LGBT to nie ludzie, to kto cierpi? Kto ma myśli samobójcze? Kto walczy o siebie? Kim my jesteśmy, wszyscy tutaj?

Torturujecie ludzi, nie ideologię. Macie krew na rękach.

Ale my mamy siebie. Żadne z nas nie pozostanie samo. Jesteś ważna i ważny. Jesteś normalna i normalny. Masz wsparcie tylu osób!

A oni niech spadają.

(Przemówienie z dziś)


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-06-21 20:26:48